Dziennik treningowy bez papierosów.

Rozumiem. Kabo - po goleniach nie ciągniesz, bo nie pozwala Ci bariera fizjologiczna. A Ty Ajazy? Masz palce pomiędzy golenią i sztangą? Przy 110 jeszcze nic nie poczujesz, ale przy większych ciężarach?
Ja sumo zostawiam jako ostatnią instancję. Łatwiej upilnować pleców, ale trudniej "rozepchać" klatkę wdechem i usztywnić piersiowy kręgosłup.

Zauważ, że w dolnej części ruchu (do kolan) dłonie mam między nogami, także zdzieram sobie skórę :) kciuk wchodzi w kontakt z ciałem dopiero na wysokości ud, na razie to nie problem...zobaczymy, jak będzie na większych obciażeniach :)

Lecę swoje

Przysiad:
6 x 4 x 90
1 x 100
1 x 110 (z ciekawości...szału nie ma, ale technika nieżle)




wl
6 x 2 x 82,5
w superserii z podciąganiem
6 x 3 x cc + 5

Bardzo trudny, ciężki trening...zarwałem całą sobotnią noc, wyżłopałem ocean piwa, i wcale tego nie żałowałem, dopóki na siłownię dziś nie poszedłem :P :)

WL:
6 x 5 x 82,5

Przysiad:
6 x 2 x 90

Dodatki (drążek, dipsy, cc, c+5, +10)

Cóż...nie codzień paczka przyjaciół jeszcze z ogólniaka się spotyka ...coś za coś )

Najpierw trening, potem wnioski.

MC:
6 x 5 x 110
1 x 120
1 x 145
0 x 150 :(

Żołnierskie:
10 x 4 x 60

No i wnioski.
1. Zmarnowałem wiele lat na siłowni.
2. Drugi wniosek wypływa z pierwszego - jestem słaby
3. Muszę to zmienić,
4.Powinienem na żywo, u trenera nauczyć się techniki mc, bo sobie krzywdę zrobię :P - niestety, u mnie w mieście i okolicy chyba nie ma sekcji trójboju :(

To takie najważniejsze, jeden ten pozytywny, zostawiam na koniec...przeciętny 45-latek nie podniesie 145 kg z ziemi :P :)

Jak ktos ogarnia angielski, to odnośnie napojów w sumie niegłupi artykuł

https://www.t-nation.com/diet-fat-loss/drink-this-not-that 

Ile lat straciłeś na siłowni?
Zdaje się, że w tym roku udało mi się podnieść 145kg w MC.
Co Wy tak dbacie o naukę!? W MC staram się jedynie na początku nie mieć "kociego grzbietu" a potem ciężar robi swoje!

Z 10 lat będzie? :P :) Wiesz Ojan...w planach mam 200kg :P :)...to może lepiej ogarnąć, co i jak? :)

Może wyjaśnię..:) Absolutnie nie żałuję czasu, jaki spędziłem na siłowni od tego 26 do 35 r.z.:) /potem ćwiczyłem sporadycznie raczej/ Ale...ćwiczyłem źle, planami dla mnie nieodpowiednimi, wykonywałem za dużo ćwiczeń, które niewiele mi dawały, zbyt polegałem na pismach dla kulturystów :) Po prostu mogłem osiągnąć więcej, a zawaliłem...o to mi chodziło :)

Serio ćwiczyłeś 10 lat ????