Odważniki kulowe-moja przygoda

@Panteon-Ja bym wziął jedno i drugie. Nie podoba mi się stereotyp szachisty.

Ja mieszkam w dzielnicy górniczej . 99 proc. osiedlowych szachistów to emeryci górniczy którzy bardzo cenią sobie silny uścisk dłoni. Do tego jak bym zjawił się ze skrzynką piwa i odważnikiem kulowym to podejrzewam że zabawa by się rozkręciła na całego i z klubu szachisty stała by się klubem odważnika kulowego.Ale to może w niedalekiej przyszłości

Myśleć dzień lub dwa nad ruchem, to tylko powielanie stereotypu..
Grywałem w turniejach po 15min na zawodnika, a na sieci, to na 7-10min grywam jak już.
Nie mam czasu i zazwyczaj nikt nie będzie korzystał z programów do pomocy, przy tak krótkich partiach.
Zresztą- taka gra na 10min, to zabawa bardziej.. W szachach trzeba się uczyć, trzeba je studiować - jeśli ktoś chce osiągnąć odpowiedni poziom i zrozumienie gry. Oczywiście trener, psycholog itd!! potrzbni
Już nie mam tyle czasu, żeby się zagłębiać, czy analizować.. ale swoje odpracowałem. Gdyby nie brak praktyki od kilku lat...
W każdym razie, proszę nie dawać szachistów jako negatywnych przykładów!

15min na osobę, to dla mnie optymalny czas. Można pomyśleć, ale nic się nie rozlwleka.. Nie daj Boże grać bez zegara!! Albo z takim co to myśli 5min nad każdym ruchem, a potem mówi: a to nie, to cofam...



Szachy piękna sprawa i zaraz bym tu mógł odnieść się do kul i do piwa, jak Orzegów zaczął..
Zresztą na Śląsku, to tam szachy prężnie działają. Nawet jest takie coś jak szachy śląskie:

@Panteon-Zresztą na Śląsku, to tam szachy prężnie działają. Nawet jest takie coś jak szachy śląskie:


To na zasadzie przeciwności. Jak ktoś pracował ciężko fizycznie na kopalni w hucie w odlewni itp. To po pracy cenił sobie rozrywki intelektualne szachy,karty skat (śląski bryż) kontakt z przyrodą łowienie ryb w stawie i ogródki a do tego piwo na przeczyszczenie górnych drug oddechowych.
A teraz siedzący za biurkiem cenią sobie sport- bieganie ,siłownie itp no i sushi ha,ha,ha.




Zmieniony przez - orzegów w dniu 2015-05-20 12:55:17



Zmieniony przez - orzegów w dniu 2015-05-20 12:56:19

Skata znam... znałem - może lepiej zabrzmi!
Nauczyłem się, jak przeczytałem "Na zachodzie bez zmian" - bo mnie zaintrygowała ta gra.
Niestety dane mi było pograć jeden wieczór. Dałem kolegom instrukcję na 3 strony, żeby się nauczyli... i takie to było granie!
Nawet mam knigę - Henryk Pukocz - Wszystko o skacie
Nie czytałem oczywiście..
(z brydżem mam podobnie!)
Piszę o tym, że potrafiłem zagrać, a nie że wymiatałem.

Za to jeden z tych kolegów potem miał okazję zagrać w pociągu
Ale to dawno..
Nie ma czasu zbytnio, a tyle jest ciekawych rzeczy do roboty

Pomijając nudnego "tysiąca", gdzie po rozdaniu niemal wszystko wiadomo to "66" mi się podoba.. Nie trwa długo, sporo możliwości, trochę liczenia, trochę szczęścia

Ale się tu kącik gier zrobił

Dzisiaj piękny dzień rozmaitości.
-(Zarzut odważnik 28kg drabina 1,2,3 -Przysiad trójkąt 5p następnie krótki odpoczynek i siad turecki) zestaw razy 3 serie jednym odważnikiem 28kg
Zakończenie to wyciśnięcie nad głowę 28kg kuli i z tej pozycji wykonanie pięciu przysiadów na stronę raz lewą raz prawą razy 2 serie.
Potem sobie poeksperymentowałem w stylu Pawła . Zarzuciłem 28kg kulę i wycisnąłem bez problemu. Następnie zarzuciłem kulę do pozycji startowej następnie na pas startowy do załadunku ale tu zatrzymałem ruch i powoli zacząłem wyciskać i zdziwienie kula nie poszła w górę . Brak nagiej siły.





A tu ciekawostka.Ostatnio miałem okazję postrzelać . Wrażenie niesamowite pomimo że na co dzień mam do czynienia z bronią palną ale ta stara broń ma duszę.




W Polsce na broń czarnoprochową nie trzeba pozwolenia oczywiście strzelać można tylko na strzelnicy nie przy grillu

Świetna sprawa. Uważam, że całkiem zadowalająca celność.
Ładunki są porcjowane wcześniej, czy ważone na miejscu?

@heinz-Świetna sprawa. Uważam, że całkiem zadowalająca celność.
Ładunki są porcjowane wcześniej, czy ważone na miejscu?

Oj tego nie wiem strzelałem okazjonalnie miałem już broń nabitą jedynie strzelałem. Ci co mają taka broń to często fachowcy wiedzą bardzo dużo na ten temat włącznie jak w domowych warunkach wyprodukować czarny proch co podobno jest bardzo trudne i wykonać samemu ołowiane kule.Akcesoria są do kupienia gotowe ładunek prochowy jest w papierowej osłonie jest już odważony. Tu można poczytać. Ładowanie takiej broni to jest sztuka dlatego wyszkolenie strzelca w dawnych czasach trwało dość długo ale z drugiej strony szkolenie rycerza trwało od 7 roku życia przez całe dorosłe życie a efekt był taki że były to maszyny do zabijania białą bronią . Wprowadzenie broni palnej na masową skalę wyprawiło rycerstwo do lamusa.

http://polowaczka.com/strona/czarnoprochowa/prochczarny/prochczarny.htm
http://www.blackpowder.pl/site,showsub,2,97,pociski.html 

Dzisiaj dzień pośredni.
-wyciskanie z zarzutem (24kg) drabina 3x(1,2)=9p
-wymachy jednorącz (24kg) wylosowano 10 min=140powt.

Środowa końcówka rwania (24kg)





Rwanie na lewą rękę robione na strachu prawa w jakiejś dziwnej gardzie . Trzeba to wyeliminować.

orzegów

Dzisiaj dzień pośredni.
-wyciskanie z zarzutem (24kg) drabina 3x(1,2)=9p
-wymachy jednorącz (24kg) wylosowano 10 min=140powt.

Środowa końcówka rwania (24kg)

Rwanie na lewą rękę robione na strachu prawa w jakiejś dziwnej gardzie . Trzeba to wyeliminować.

nie boisz się że kiedyś kettle spadnie na polbruk i potłucze? Niby nigdy mi się to nie przytrafiło ale u siebie w ogródku wiolałbym ćwiczyć na trawie, tym bardziej że płytki mam coś 45 na 60 cm

nie boisz się że kiedyś kettle spadnie na polbruk i potłucze?

Przy rwaniu i wymachach na tym etapie co jestem nie ma możliwości by mi kula wypadła z ręki . Jest jak przyklejona czuję to że nawet jak bym ją puścił to jest cały czas przy dłoni. Natomiast przy żonglerce lub jak robię coś nowego to na trawie . A swoją drogą ta 24kg to moja pierwsza kula i jak by się coś jej stało to tragedia by była.