Szacuny
127
Napisanych postów
10723
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
139371
Znaczy tam gdzie nie muszę nie używam rękawiczek i dłonie gamę odcisków swoich mają Raczej delikatnych rączek nie mam.
Ale przy ciągach się poddałam, bo miałam całe dłonie starte, piekące, że się ruszać nimi nie dało. Tylko u mnie wersja mc to snatch, w którym chwyt sporo obrywa i na siłce mam wszystkie nowe gryfy zawodnicze, a one są mega ostre. Taki trójbojowy czerwony Eleiko to się wrzyna w ręce nawet jak jest pusty Nic to będzie trzeba więcej magnezji używać, a potem tony kremów do rąk
Heheh ze stopami to się poddałam, skorupa mnie chroni na szczęście nie jest sucha, nie wiem ile bym musiała tego zrywać, żeby się dokopać do jakieś delikatnej, normalnej skórki...
Szacuny
69
Napisanych postów
1532
Wiek
36 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
106705
Start w zawodach TS obowiązkowy - myślę, że wyniki będą zbliżone do tych, które podała Spawareczka, a na pewno dużo wyższe niż te, o których Ty pisałaś W WL u Ciebie ciągły progres, no a pozostałe też dasz radę Jak będę miała jakiś luźniejszy dzień, to chyba sprawdzę sobie swoje maxy - nie mierzyłam od roku A wczoraj na basenie zaczepił mnie jakiś chłopak i wmawiał mi, że na pewno trenuję TS i pytał ile biorę na klatę
Szacuny
127
Napisanych postów
10723
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
139371
Dzień 243
ventura jak już się publicznie przyznałam, to potem wstyd będzie jak się okaże, że stchórzyłam Wyzwanie spore. No to właśnie taka fajna okazja na sprawdzenie maxów, tylko przy ciągach ani rękawiczek ani pasków.
7. Wzmacnianie rotatorów 3x15-30 superserie w obu kierunkach - góra dół 15x1kg/12x1kg 15x1kg/15x1kg 15x1kg/12x1kg
13x1kg/15xcc 15xcc/25xzacisk 25xzacisk/12x1kg
No cóż ciało załapało, że dostaje mniej do jedzenia. Czuć spadek powera i mocy. Nie można mieć wszystkiego
Przysiad - ciężko było dobić do końca, podobno bardzo ładnie robię
Plie - ok
RDL - uff, ale udało mi się w napięciu utrzymać
Wykroki - blee, 9kg to wstawałam siłą woli
Wznosy - jestę leszczę Barki - 13kg by się przydało, ale końcówka 12kg też ciężko. Niestety regres
Rotatory - masakra ciężkie to, na raty robione bo barki nie wytrzymywały pozycji
Triceps - testowanie wyciągów - pasuje mi ściąganie linek młotkowo wąsko, prostowanie sznurków zza głowy, jednorącz młotkowo ciągnięcie samej linki wyciągu
Szacuny
127
Napisanych postów
10723
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
139371
Dzień 244
U fizjo - odrotowanie
- rozluźnienie prawej górnej strony brzucha
- rozluźnienie kapturów i barków
- stabilizowanie łokci
Wyszło, że atg dobrze działa na moje biodra, bo nie było przy nich dużo pracy Co do łokci - są niestabilne, luźne, lekkie przeprosty. No i triceps ciągnie, a biceps jest słabszy. Brakuje równowagi i współpracy między nimi i muszę ich tego nauczyć. Jak robię bicepsy to mam się postarać w wyproście i napięciu zaangażować też triceps, żeby oba musiały jednocześnie pracować, plus ćwiczenia stabilizujące łokcie.
No i mam obecnie irracjonalne uczucie jak idę - biodra ciągną w prawo, obręcz barkowa w lewo. Nie umiem iść bez myślenia w jaki sposób idę, niewygodnie mi... Jak jutro też będzie mnie tak ciągać we dwie strony to nie pójdę na trening.
Bieganie - podbiegi - nie da się zrobić podbiegów po wczoraj, byłam straaaasznie wolna
Miska Nagotowałam grochu dla wojska, a Kapral nie chce jeść jeszcze trochę jest...
Suple: omega 3, vit. c
BWT 165/200/75
Przysiad - wow...ładnie szło. Hmm czy robienie bez rękawiczek mogło aż taką różnicę zrobić?
MC - dałam sobie już spokój z wersją snatch jak mam robić maxa klasyk mniej mnie męczy niż sumo. Standardowo na 80kg koniec ale spoko szło, kwestia że daaaawno nie robione
GHR - się jakoś ustawić nie mogłam
Wznosy - jak dla mnie lepiej, dobrze oba pośladki czułam
Szacuny
127
Napisanych postów
10723
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
139371
nightingal mam małe rączki, więc bez rękawiczek mogłam ją lepiej złapać, bardziej hmm szczelnie Ale różnica mnie bardzo zaskoczyła, aż takiej się nie spodziewałam, a w sumie zakładałam je tylko z przyzwyczajenia
Dzień 246
5. Brzuch 3x 4ćw na max ilość powtórzeń:
a) podciąganie kolan w zwisie
10 8 6,5 b) mountain climbers
10 8 8 c) przekładanie piłki
16 14 11 d) ściąganie piłki pod siebie
8 7 6
WL - ciężko...bardzo....
Wąsko - niezły regres Bic - starałam się przy wyproście trica też napiąć
Brzuch - ok
Miska Suple: omega 3, vit. c
BWT 165/200/75
No i to by było na tyle Jutro już treningu nie wcisnę, bo trzeba się spakować na zasłużony urlop Będzie aktywnie. Do przeczytania za prawie 2 tygodnie
Zmieniony przez - delfinka w dniu 2015-05-25 23:45:43
Szacuny
127
Napisanych postów
10723
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
139371
JESTEM!!!
ale coś się obijacie jak nie spadłam daleko w otchłań stron...
To był najlepszy urlop wszechczasów, bardzo aktywny. Przydałby się po nim drugi.
Ostatniego dnia podeszwy w butach mi się już rozkleiły.
To trochę fot w stylu Ventury
Tam gdzie widać ścieżki to tam chodziłam, a z tej czarnej jamy wychodziłam
Widziałam kozice
Zmieniony przez - delfinka w dniu 2015-06-08 12:02:36
Zmieniony przez - delfinka w dniu 2015-06-08 12:04:37
Zmieniony przez - delfinka w dniu 2015-06-08 12:06:19
Zmieniony przez - delfinka w dniu 2015-06-08 12:08:04