SPAM: Bez narzekań i dopingu każda dzielnie walczy w ringu!

Moze nie wszyscy zrozumieli ze nic nie wychiodzi za grupe

Bull

tak czy inaczej żałosne, bez podstaw, bzdury i sekciarskie podejście ale myślę wyjaśnić to dziś

Tak na spokojnie i z szacunkiem..

Informacja Izy spotkała się jak widać z niedowierzaniem i obawami dziewczyn - co będzie z nimi dalej..
Więc nerwy mogą puszczać..

Nie da się ukryć że brakuje nam jakiejś oficjalnej wypowiedzi która by uspokoiła emocje...

Jest to możliwe?

PUSHhard

Bull nie skeciarskie... widzisz, to, jak wy znami sie obchodziliscie i obchodzicie ma swoje konsekwencjie

oczywiście opieranie się na domysłach może doprowadzić do idiotycznych wniosków
ale zdrowy rozsądek i uczciwość - gdzieś przepadły

Bull, nie sekciarskie. Po prostu wiekszosci dziewczyn jest przykro, bo nie wiedza co sie dzieje.

na chwile odejść od kompa a tu tyle omg
też uważam że prinsc to gruba przesada i ... nie będe pisać bo jeszcze co dostane

uczciwosc ok ale z obu stron jakby nie bylo niedomowien to nikt by przeciez bajek nie wymyslal, ciagle nie wiemy dokad zmierza dział ladies, nikt nic nie mowi :(

nie bull, nie przepadły, znaczy sie nie rozsadek, bo uczciwosc moze tak... powiedzialam co myslalam, jak i reszta dziewczyn, nie wszystkie sie uzewnetrznily z tego ,co mysla slownie niestety...

Nie da się ukryć, że niektóre dziewczyny dały się ponieść emocjom i poszły daleko z nadinterpretacją całej sytuacji. Myślę podobnie jak Corum - jest to skutek totalnej dezinformacji. Nikt tu nikomu nie chce robić na złość ani kotów drzeć. Wszystkim chyba zależy na dobrej atmosferze i działaniu naszego działu.

Wystarczy wszystko wyjaśnić i wytłumaczyć na spokojnie jak człowiek człowiekowi

Ech... a tu zamiast lepiej, gorzej się dzieje. Przykro mi strasznie to czytać.

Wiecie co...ja mam wrażenie, że my jesteśmy trochę roszczeniowe. Się przyzwyczaiłyśmy, że mamy tu za friko pełną konsultację dietetyczna i treningową i teraz jest płacz, że się kończy. No na dłuższą metę przy większej ilości użytkowników pełna zindywidualizowana opieka nie ma racji bytu.

Mnie i tak dziwi, że tyle to ciągnęło.