Szacuny
737
Napisanych postów
3900
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
129683
ja mysle,ze rola Aldo w tym calym przedstawieniu jest mimo wszystko niedoceniana. mam wrazenie,ze po raz pierwszy Aldo bierze czynny udzial w promocji walki,i to nie do konca jest tak,ze Conor po nim jedzie,a on nie wie,co ze soba poczac.
no moze nie pierwszy,bo wlasnie juz z Mendesem bral udzial chocby w tej "slynnej" przepychance przed kamerami i zaczal rzucac jakimis tekstami typu "on jest gow.nem",gdzie wczesniej takich rzeczy nie robil.
w ostatnim odcinku embedded po konferencji w Dublinie,gdzie zostal - rzekomo - tak bardzo wyprowadzony z rownowagi i nie umial sie odnalezc,w rozmowie z Dana nie wydaje sie byc zbity z tropu,przygnebiony,wkurzony,ani nic z tych rzeczy. wrecz przeciwnie - obaj sie smieja i mowia,ze sa zadowoleni z konferencji. moze momentami czuje wkurzenie,ale nie zdziwilbym sie,gdyby to byl z gory ustalony uklad,cos na zasadzie: zly policjant/dobry policjant,tylko,ze z zastrzezeniem,ze momentami calosc wymyka sie troche z gory ustalonych - lub wyobrazanych sobie przez Jose - ram.
co nie znaczy,ze prywatnie nic do siebie nie maja,po prostu po obejrzeniu ostatniego odcinka wcale nie wykluczam,ze Aldo taka rola w jakis tam sposob odpowiada,bo zdaje sobie sprawe,jak bardzo nakreca to hajp na te walke.
zeby rozpedzic maszyne na dobre ten zly powinien kontrastowac ze slabszym,ponizanym,ktorego zwyciestwo "nad zlem" chetnie obejrza miliony widzow na calym swiecie. tutaj ten uklad jest bardzo przejrzysty,co zreszta widac po glosach w dziale: czesc osob polubila Conora,ale wiele osob sie od niego "odwrocilo" i z checia zobaczy jak zbiera lomot.
Szacuny
5248
Napisanych postów
17642
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
163184
Chaela gadki nigdy nie byly nudne.
Sluchalo sie super I byly zabawne.
Nie wierze ze Conor jest inny niz pokazal bo troche znam juz iroli.
Po prostu jak to sie mowi, mozna udawac ale w pewnych chwilach sloma z butow wyjdzie.
Jemu caly snopek z dupy wypadl.
Szacuny
2515
Napisanych postów
12794
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
841469
Conor imo gorszy niż Sonnen co nie zmienia faktu, że to innego typu trash talk. Dla mnie to jest konwencja chuligana/kibola z Irlandii rodem z najlepszych filmów Guy'a Ritchiego I ja tę konwencję kupuję i rozumiem. Dalej wolę podejście "Sonnenowe", ale umówmy się że on naprawdę był w tym wybitny. Co nie zmienia faktu że kibicuję Aldo, chociaż czy dla samych ewentualnych walk w przyszłości nie byłoby lepiej gdyby Conor wygrał? Ciężko powiedzieć w sumie.
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2015-04-04 14:46:28
Szacuny
2292
Napisanych postów
14689
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
97980
Oczywiście, że byłoby lepiej, myślisz, że komu Dana, Lorenzo i spółka kibicują? Conor może wielkie rzeczy dla UFC zrobić, Aldo mimo swoich umiejętności nie jest do tego zdolny.
Szacuny
341
Napisanych postów
3218
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
24990
Jak Conor przegra to i tak dla UFC nie bedzie duzej straty, bo pojdzie kategorie wyzej. Pewnie bedzie mial wymowke, ze byl za duzy na 145 i za duzo musial zbijac przez co jego wystep w oktagonie nie byl udany i gdyby walczyl w 155 to by wygral z Aldo :) Swoja droga to Conora zobaczylbym z Pettisem. Nie dosc, ze trash talk moglby byc swietny to jeszcze wojna w stojce. Stawialbym na wygrana Pettisa przez poddanie :)
Szacuny
1150
Napisanych postów
5029
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
288245
Dokladnie bedzie gadka ze LW to jego prawdziwa kategoria. Na poczatek troche bumow, pewnie jakas walka w Dublinie, znow bedzie szopka i potem walka z mistrzem (Khabibem) i kupa nabitych PPV.