UFC 189 - Mendes vs McGregor

Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek dam się w coś takiego wciągnąć;) Z mojej strony basta bo jak to czytam od początku na chłodno to raczej nasze zdania/ambicje wobec zawodników przeskoczyły realia już dawno. Wszyscy mamy w pewnym stopniu racje i wszyscy chyba się także mylimy. Odpowiedzią będzie walka do której jeszcze dłuugo. Jak tak to czytam to chyba powinno być nam trochę wstyd;p Zamiast czekać na walkę wykłócamy się jak dzieci. Z mojej strony basta bo sam zaczynam być postacią w szopce z której miałem beke;D Tylko popcorn, cole i nas czytać

guatan

sory,ale "pics or it didn't happen",nie wierze,ze Conor byl u jakiegokolwiek buka faworytem. moze,ze u jakiegos typu STS/Fortuna itp,bo tam sie czasem zdarzaja takie kwiatki,ze sie zastanawiam,czy to pani Malgosia zle przepisala od innych,czy po prostu kursy generuje tam maszyna losujaca.

obecnie najwieksze serwisy bukmacherskie:

Pinnacle 1,7 - 2,3
William Hill 1,7 -2,1
SBObet 1,7 - 2,1
Bwin 1,6 - 2,15

Guatan, obecnie na bet at home jest 1.65 - 2.0, a bylo kilka dni temu 1.7 - 1.9. Tez mi sie wydaje, ze bylo przez chwile na poczatku 1.85 - 1.75 i Aldo byl underdogiem.

I taka ciekawostka. Kursy ustalaja nie specjalisci, tylko komputery.

no mozliwe,moze faktycznie jakis tam bukmacher wystawil kursy ze wskazaniem na Conora,ale to musial byc rodzynek (o ile w ogole tak bylo).

co do wystawiania kursow,to juz ktorys raz czytam,ze kursy ustalaja komputery,a nie ludzie,ale z tego,co wiem,to nie do konca tak to wyglada,tzn. korzysta sie zarowno z oprogramowania (wlasnego lub firm zewnetrznych),obserwacji ruchow na gieldzie kursow typu Betfair,ale i pracy zwyklych ludzikow. chociaz wiadomo,ze wyznacznikiem czesto jest np. Pinnacle Sports (czy np SBObet z azjatyckich bukow) i to na podstawie jego kursow swoje wystawiaja inni,tylko,ze z nalozeniem wyzszej marzy (w Pinnacle srednio 2% zdaje sie),wiec wtedy udzial ludzki moze byc sila rzeczy mniejszy. w duzym uproszczeniu.

no ale niewazne,jesli na Conora byl gdzies nizszy kurs niz na Aldo,to byl to odosobniony przypadek,ktory juz sie nie powtorzy. no chyba,ze ludzie zaczna masowo stawiac na Irlandczyka,ale to raczej watpliwe. kursy fajne dla obu stron,wiec jak ktos jest przekonany co do wygranej swojego faworyta,to ma dobra okazje do postawienia calego swojego dobytku.

Albo Aldo zdeklasuje go totalnie i padnie mit Irlandczyka, albo dadzą równą walkę w której w przypadku zwycięstwa Aldo dowiemy się, że Conor musi jeszcze nad sobą popracować ale jest swoistym topem, albo Conor wygra i wtedy nawet nie wyobrażam sobie co się zacznie...;D

Stawiam KO na Conorze lub zdominowanie i rozbicie go.

Zmieniony przez - MoonDancer w dniu 2015-03-27 09:57:33

Teraz to sie dopiero Aldo wku*** :) Bedzie mial motywacje do treningu...

jak Conorowi udawalo sie wczesniej wsiasc na psyche swoim rywalom i np. Poirier mialem wrazenie,ze wszedl do klatki sparalizowany,tak wydaje mi sie,ze w przypadku Aldo ten cyrk,w kolko pier.dolenie tego samego,moze sie tylko obrocic przeciwko Irlandczykowi.

raz,ze zmotywowani mistrzowie,to wch.ujgrozni mistrzowie,a dwa,ze buduje wokol siebie taki hype,ze upadek moze go bardzo zabolec.

Ale strasznie pod publiczke to wszystko, ciekawe co sie bedzie dzialo w Dublinie. Ale tak jak Aldo powiedzial: "He pretends he's gonna touch me but its always same bullshit." Co do samego trash talku i caly czas pussy to tez slabo, Sonnen robil przynajmniej to w sposob bardziej kulturalny. Szkoda, ze walka dopiero w lipcu a nie za tydzien

.

MoonDancer

Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek dam się w coś takiego wciągnąć;) Z mojej strony basta bo jak to czytam od początku na chłodno to raczej nasze zdania/ambicje wobec zawodników przeskoczyły realia już dawno. Wszyscy mamy w pewnym stopniu racje i wszyscy chyba się także mylimy. Odpowiedzią będzie walka do której jeszcze dłuugo. Jak tak to czytam to chyba powinno być nam trochę wstyd;p Zamiast czekać na walkę wykłócamy się jak dzieci. Z mojej strony basta bo sam zaczynam być postacią w szopce z której miałem beke;D Tylko popcorn, cole i nas czytać

no właśnie MoonDancer, fajny kulturalny post, ale po to jest forum żeby się trochę pokłócić, bo by nudno się pisało

mmmateusz wiem, że tego nie napisałeś a ja napisałem, że pewnie tak uważasz, bo nie potrafię sobie tego inaczej wytłumaczyć skoro twierdzisz, że Conor niby postępów nie zrobił/bądź średnie z tym parterem. Gość zrobił ogromne postępy w każdej płaszczyźnie i takie są fakty a skoro Conor miałby nie zrobić postępów a walczy od 2008 to na jakiej podstawie Aldo miałby je zrobić skoro już lata pasa broni a Conor pnie się w szczyt. Jak już nie zauważasz różnic w walce to weź też takie aspekty jak staż i etap kariery zawodnika. No chyba, że uważasz, że Aldo od WEC też postępów nie zrobił to już lepiej skończyć ten temat i wziąć przykład z MoonDancera, bo się nie dogadamy.

No właśnie mam wrażenie, że był chwilę faworytem gdzieś dlatego tak napisałem a czy rodzynek czy nie kursy pokazują, że zestawienie jest wyrównane. Jak na Conora ludzie zaczną masowo stawiać, bardziej niż na Aldo no to on będzie faworytem.
Mnie się wydaje, że kursy są robione przez specjalistów - kursy wstępne, bo jak komputer miałby to wyliczyć
Komputer wg mnie w dalszej fazie działa biorąc pod uwagę matematykę w postaci ilości zakładów, ale mogę się mylić, bo nie mam pojęcia tylko mam podejrzenia, jak ktoś się na tym zna to niech napisze jak jest.

Co do mojego "fanbojstwa" Conora, owszem jestem jego fanem, bo: styl walki bardzo unikalny, świetna stójka, wszechstronny - to już nie jest tylko bokser, zaj**iste kopnięcia, poruszanie się no i gość to ewenement, który jeszcze Lesnara przebije wynikami a Lesnar to gwiazda WWE była, potwór 130-140kg a taki Conor z Irlandii co wyprawia jak jeszcze pasa nie zdobył. Gość może absolutne rekordy zgarnąć pod warunkiem, że jest w stanie zdobyć ten pas. Podoba mi się jego podejście pt.: "poudaję Irlandzkiego króla, garniaki, thug life, klasa, porobie sobie jaja z rywala (w zabawny sposób ) i powygłupiam się, powiem jaki to ja najlepszy jestem i zarobie miliony, szybko zmienie dywizje + ta pewność siebie zdobędę pasy, zarobie siano i potem odejde" czyli Conor nie ma w planach tłuc się latami i niszczyć jak Big Nog taki dla przykłady.
Grind to, że nie krytykuje Conora nie znaczy, że jestem zaślepiony jak ty Overeemem tylko, że ciężko mi stwierdzić u niego słabości, gość na razie wygląda jak miliony monet. Jak od Aldo dostanie wp****** to pierwszy wytknę z czym sobie nie poradził i mój hype na niego przejdzie pewnie w jakimś stopniu.

po oglądnięciu 6 odcinka tego ich tripu Conor już przesadza i tym razem to Aldo wydaje się spokojniejszy, bo wcześniej było na odwrót, ale ch** z tym, bo patrzcie na to Conor chce wydusić w czasie tego tripu jak największy hype. Czemu jak największy? a dlatego, że po tym tripie wrócą do swoich krajów i zaczną trenować do walki i nie będą się widzieć dopiero do kilku dni przed walką, jakieś odcinki przed zrobią, konferencja, ważenie i WALKA. Więc trzeba teraz hype nabić, bo potem już się nie zobaczą sporo czasu i będą zajęci trenowaniem chociaż Conor coś pewnie na tweeterze w międzyczasie napisze. Zobaczycie PPV jakie to zbije ogromne. Aldo przez lata dominacji marne PPV zbijał a dzięki Conorowi zarobi sporo kasy

a co do tych ich gierek to nerwy im obu zejdą jak to się skończy a potem znowu wzrosną, ale my akurat psychologii nie powinniśmy oceniać, bo nie wiemy co w ich głowie siedzi i jak to się przełoży na walkę.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-03-27 16:57:45

Ja uważam, że Conorowi wali się lekko grunt pod nogami bo zderzył się z faktem że to obojętność Aldo działa na niego a nie odwrotnie. On za każdym razem czeka na jakiś odzew od Aldo jako odpowiedź na jego akcje a gdy widzi gest "paplaj sobie nadal, na zbyt konkretnego trafiłeś..." to jakby myślał" k***a, jak go podejść...znowu nic". On raczej zacznie jakąś bójkę w najbliższym czasie lub na ważeniu. Te zagrywki w stylu" what you gonna do? huh?" to chyba lekko z desperacji wynika. Można robić to jak Chael, Ali... z humorem. Widzę coraz mniej pewności w McGregorze a więcej wściekłości i desperacji. To Aldo jest w głowie pretendenta panowie;) Nie mogę się doczekać! Boli mnie, że Robbie Lawler jest pomijany a przecież to fantastyczny killer.