[BLOG] step two: gain this shit up! / foto str.21

Jeden ruch wymuszony i to bardzo delikatnie w dodatku technika z którą mi pomagałeś zdaje egzamin w chronieniu barków


Zmieniony przez - koorasy w dniu 2015-01-13 17:32:25

Ale Ty już wchodzisz 3 i 2 na serie, to przecież prawie jak sprawdzanie maksów. Powinieneś robić dużo wyższe zakresy, po 6-20 ruchów.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2015-01-13 17:35:59

Za to total KG jest dużo niższy niż w dzień 4x6. Rozumiem, że sugerujesz żeby jeszcze zrezygnować z takiego podziału ciężko/lekko? Prosze więc podsuń mi jakiś pomysł na bodźcowanie klatencji bo chciałbym w miarę możliwości szybko nadrobić zaległości, dodam że bark na chwilę obecną w ogóle przestał się odzywać, jakoś od miesiąca cisza.

EDIT: więc dzień 4x6 ma stać się dniem lekko?

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2015-01-13 17:40:11

Nie wiem jak się czujesz, ale z tego co pamiętam to kontuzja wykluczała Cię na kilka tygodni, więc to nie była drobnostka.

No 6-5 to max co bym schodził.

To prawda, nadgrzebieniowy padł, przez 5-6tyg nic nie wyciskałem praktycznie, a rehabilitacja trwała ponad 3 miechy.

kombinuję tak:
WT
3x6 docelowa

PT
4x12-15 docelowe.

Dzieki za pomoc

Dzisiejsze patyki

1.SQ
20 x12/40 x10/60 x8/80x6/100 x4,4,4,4

2.MCNPN
40 x12/60 x10/85 x7,7,8

3.Uginanie leżąc
40 x10,10,10,9

4.Łyda stojąc
130 x8,10/140 x8,8

5.Łyda siedząc
30 x20,22,20,25

Aero: 25min rowerek/orbitrek

Od rana miałem bardzo dobre samopoczucie więc i trenio wyszedł bardzo dobrze. SQ nagrałem jedną serię, robiłem już z pasem, jako tako nie gniotło, zresztą formę można będzie ocenić jak wrzucę filmik wieczorem. MCNPN 85 szło dziś ciężko, a po wczorajszym męczeniu przedramion uchwyt puszczał. Mam nadzieję, że łyda została trochę chociaż pobudzona dzisiejszym treningiem te 20+ paliło ładnie. Za 2-4tyg zrobię je odwrotnie, stojąc 20+ siedząc koło 10reps i zobaczymy co wtedy będzie. Orbitreka bardzo nie lubię więc po 5 min przesiadłem się na rowerek stacjonarny. Dziś na siłwoni był upał więc dużo wypociłem

miska:

PZDR.

Widzę że ładnie lecisz, oby tak dalej ;) Progresu życzę !

Dzięks!

coś szybko z nią leciałem i widzę, że ciężar nie siadał w pięty. Ostatni reps jakby ATG B-)




Podjeżdżam dziś na chwilkę do siorki o 23 po 2zm zj**any na maks, a tutaj takie coś, gorące, prosto z wody, wyebałem 18cie %)%)%)%)%)%)

PZDR

Dziś OFF wszystko w biegu, ale ogarnąłem co trzeba

Aero: 30min rower 10km

Micha:


A wieczorkiem znów działam ze schabem po cygańsku i dokańczam moją pyszną pomidorową
PZDR

KLATA

1.BP
20 x20/40 x20/60 x15,15,14,10

2.Wyciskanie skos +
15 x12/18 x10/21 x10/24 x8/27 x8/30 x5/24 x9/21 x17

3.Rozpiętki
11 x10,10,10

4.MP
45 x4,4,4,4 PP x5

5.Kółko w klęku
10,10,10

Aero: 25min rowerek stacjonarny

Klatencja napuchła ostro po tych 4x15-10 w dodatku paliło jak diabli - DOBRZE. Skos myślałem, że nie podołam z tymi 30tkami, a jednak się zaskoczyłem, dalej próbuję dojść do 8powtórzeń i wchodzę na 33kg hantel. Rozpiętki już na szybko bo widziałem, że troche czasu mi brakuje, a te dwa ćwiczenia i tak wystarczająco zmęczyłu już moje cyce. MP i brzuchol OK.

miska:

PZDR.

EDIT: właśnie ogarniałem mój weekendowy zjazd i kombinowałem jakie zrobic posiłki żeby wszedł bilans tygodniowy. Ostatecznie skończyło się na tym, że odpuszczam dziś 10g oleju lnianego mimo, że ten produkt był w kolejce do opuszczenia menu jako ostatni...

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2015-01-16 18:47:30