jestem, gotowy do prostowania
żeby nie zajechać się drobiazgowym liczeniem wystarczy jeść codziennie w miarę to samo
żeby wiedzieć jak nam idzie trzeba liczyć z tydzień, dwa i obserwować co się dzieje
wg mnie dieta jest źle skomponowana, ale deficyt i tak teoretycznie powinien pozwolić na pozbywanie się smalcu, czyli trzeba zrobić tak żeby było mnie kcal jak nie będzie szło (a to można uzyskać na kilka sposobów)
PS. shift+enter daje przejście do następnej linii
edit: aha jeszcze zapomniałem dodać, że liczenie posiłków takich jak powyżej jest wg mnie obarczone dość dużym błędem, więc jak codziennie będziesz miał inne menu to i tak będzie ciężko dojść co i jak,
zakładam jeszcze - nie wiem czy słusznie, że zważyłeś wszystko co jadłeś a nie dawałeś wagę "na oko"
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-12-01 22:25:06