Trening na potwornym wk***ie, nie zastanawiałam się co na sztandze, podchodziłam robiłam i następne, dopiero jak wróciłam do domu poczułam, że jednak wymęczył mnie ten trening a i nerwy troche puściły.
Szacuny
0
Napisanych postów
5523
Wiek
48 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
64827
rez, a to co nic nie meldujesz po weekendowo
Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem
Trening na wyjeździe ale u samego mistrza świata w TS i oczywiście doborowym towarzystwie Kokosika, Miałam okazję popatrzeć jak wygląda wbijanie w koszule do wyciskania.
Było jeszcze dodatkowych serii przysiadu bo pan Jan zasugerował szerszy rozstaw nóg, będę ćwiczyć dalej, chociaż ciężko się przestawić po 3 latach wąskiego rozstawu.
ciągi z podstawek 80kgx5, 95kgx5x2serie, 110kgx4x4serie
MC poszedł gładko, za to ciągi to mnie wymęczyły strasznie, zwłaszcza dłonie mam zmasakrowane, wyciskanie ciagnie się strasznie a ostatnie serie męczą okropnie.
reziolki
Kokosik
filonka
