[SPAM]Iness przybywa, panom portki rozrywa

nie, ale mam w dupie... kiedyś miałem, ale ktoś na sfd mi powiedział, że to nie jest dobre źródło węgli, nie szkodzi dodać czasem, ale codziennie nie ma sensu, nie wiem, na ile to prawdziwe, ja tam jakoś nie przepadam, więc nie jem już od dłuższego czasu

no bo dobry chleb ciężko znaleźć i teraz często wpierniczam te wafle

wcinaj

w przyszłym tygodniu 85 kg na przysiad pójdzie

ja jestem p***a, bo przez dłuuuuuugi czas nóg nie robiłem, ale teraz się będe przykładał, narazie mam 90kg najwiecej

ja próbowałam róznych wersji tych wafli: normalne, serowe, czekoladowe, barbecue, mango itp. i w ogóle nie podchodzi, nic a nic

:O czemu nie robiłeś :) choć ja jak x lat temu zaczynałem w piwnicy raczkować, to też nóg nie robiłem, ale teraz jest dobrze, nogi ładnie wyglądają na tle reszty, siłowo też ok, martwy 105, przysiad 80, ławka 65 na ostatnich seriach

kupuje chleb pszenno-żytni, co w składzie ma tylko jeszcze wode, drożdże i sól

ja też przysiadów sie w zyciu nie narobiłam, bo co wracałam na siłke to po kontuzji kolana/stóp i się nie dało od razu a potem kolejna kontuzja i w ogóle brak siłki całkiem

co ty masz z tymi kontuzjami? ja jedynie jak boks trenowałem to miałem niezłą passę, najpierw nadwyrężony bark, potem rozj**any nadgarstek, oba tak porządnie w miarę

nie robiłem, bo najpierw nie miałem wiedzy, potem mi się nie chciało(?), potem się troche ogarnąłem i zacząłem robić, ale nieregularnie, miałem mnóstwo orlików, meczów i ciągle byłem zajechany, no ale teraz nie ma przeproś i w sumie trening nóg jednym z najbardziej ulubionych :)