"You might also consider gorging on the cruciferous vegetables like broccoli, cauliflower, and cabbage, as there seems to be an epidemic of "man boobs" in America. These vegetables are strongly anti-estrogenic, and including them in your diet could go a long way in eliminating this unsightly and decidedly embarrassing problem."
Kalafior jem ostatnio z wątróbką, sałatę mam własną, będzie szło w dużych ilościach Pomidory tak mi się przejadły że masakra.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
DIETA
Śledź był o 17:30, zapomniałem zmienić. Posiłki o 14 i 23 to proteinowe lody - po prostu wszystko blenduję i wsadzam na odpowiednio długo do zamrażarki. W przypadku biedniejszej wersji trzeba dolać odrobinę wody żeby wpc się rozpuściło.
Odkryłem z czym jeść gotowanego kuraka - surowa cebula. Świetne połączenie.
A tu dawka witamin - duży pomidor, czerwona cebula, kapusta kwaszona. No i śledź ofk jako źródło o3.
TRENING
Na czczo, coś po 10 zacząłem.
Martwy ciąg
90,100,110 x 5
120 x 3
Podciąganie na kółkach gimnastycznych
4, 5, 6, 7
Wiosłowanie podchwytem
68kg x 10
70.5kg x 8
73kg x 8
78kg x 7
Szrugsy
78kg x 15, 16, 18
Żuraw
3s x MAX
Uginanie na biceps sztangą prostą
3 seryjki, już powoli zbliżam się do ciężarów maksymalnych z progresją, ale to jeszcze nie to
Po treningu 45 minut jazdy na rowerze
O 16:30 półgodzinne cardio - trucht.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Mimo wszystko coś jeszcze jem
A tak wyglądały wczorajsze "lody" - z zewnątrz i po bokach zamarznięte, w środku jeszcze taki jakby mus
TRENING
Z rana, na czczo. Z założenia trenuję co 2 dni, ale dzisiaj była taka paskudna pogoda że żadna inna aktywność fizyczna nie wchodziła w grę.
Przysiad
65 x 10
5 x 87.5 x 5
Wspięcia na palce siedząc - tu miała być ława ale akurat sztanga była zajęta
40kg x MAX
2 x 45kg x MAX
Wyciskanie na ławeczce
Rampa 6, 5 serii, progres mi się zatrzymał ale wejdę na wyższe kcal i ogarnę sensowniej to zagadnienie to myślę że pójdzie do przodu
Wyciskanie żołnierskie
3 serie, tu podobnie jak z bicem, zbliżyłem się już do odczuwalnych dla mnie ciężarów
Kickback
sztangielka 7kg x 8, 9, 10
Po południu zbieranie ogórków i łażenie po wsi
Kupiłem sobie coś wspomagającego cheaty
W sobotę cheatowanie ale bardziej w stronę tłuszczy, węgli ze 150g max myślę, także przetestuję dopiero podczas poredukcyjnego odpoczynku
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Tutaj kiedyś pojawi się nowy dziennik treningowy...
już jest! http://www.sfd.pl/[BLOG]_kurekski_redukcja_carb_nite_-t1066973.html
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Owsianka z shakera Wszystko mixowane w środku, owsiane oczywiście wcześniej sparzone wrzątkiem i odcedzone.
TRENING
Na czczo godzina z hakiem ciągłego spacerowania, noszenia drewna i tym podobnych aktywności
O 17:30 sprinty. Pierwszy i ostatni raz robione na "szczycie" działania spalacza, kurde myślałem że jak już nie grzeje słońce w czachę to serce nie będzie waliło, ale po sześciu biegach myślałem że zaraz dostanę tachykardii, więc zrobiłem 5-10 minut przerwy. Później drugie podejście, ale dałem radę cztery razy przebiec dystans i musiałem zrezygnować, tym razem nogi nie dawały rady. Wypalony jestem w uj...
O 19 pojechałem na boisko, wyszły dwie godziny człapania.
Jutro w planach godzinka basenu a potem refeed, pójdę w stronę tłuszczy, węgle postaram się przyciąć do 150g ale różnie może być...
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Tutaj kiedyś pojawi się nowy dziennik treningowy...
już jest! http://www.sfd.pl/[BLOG]_kurekski_redukcja_carb_nite_-t1066973.html
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- ...
- 99