Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
MaGor - tamten artykuł fajny - ale wiesz nie ma mnie co zestawiać z takimi hardkorami mam w planie zaatakować po pół maratonie jakieś 30km ale to z ciekawości poprostu (chcę wiedzieć co jest dalej)
Xzaar - ciuchy "ćwiczebne" piorę raz na tydzień albo i rzadziej dres za 70zł to szybko by czarny kolor puścił
A co do 5:30/1km - chyba za wcześnie na mnie ... wątpie czy tak docisnę.
Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2014-03-04 10:04:53
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Zostaje biec caly czas na 5.40 - wowczas jest szansa zlamac 2h - jesli dystans dobrze zmierzony bedzie, jesli nie wypadnie Ci sikanie, jesli nie bedzie strat na piciu i podbiegach.. Za duzo jesli. Trzeba miec odrobine zapasu - i leciec ostatnie 2 km w trupa, tam mozna urwac brakujaca minutke ;)
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Będę walczył z jakim skutkiem - czas pokaże - i powiem szczerze że im bliżej tym bardziej jestem jakiś pozytywnie podekscytowany - pomimo kilku obaw (widzę jak w Rzeszowie ludzie biegają i trenują - cisną ostro!)
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
A mnie z kazdym dniem rosnie zdenerwowanie, stres i trema.. ;) Niby czuje ze przepracowalem przygotowania do bolu uczciwie, w czasie dlugiego wybiegania mam wrazenie posiadania duzych rezerw, a jednak sie denerwuje. Bylo nie bylo, to sportowe marzenie mojego zycia. Do kompletu prawdopodobnie zlapalem typowa kontuzje biegowa - rozciegna podeszwowego - wiec wiem ze szybki bieg bedzie bolal od polowy dystansu do konca.. Ale co to jest, dwie godziny z bolem ;)
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Xzaar no właśnie co to jest a pomyśl sobie jak to było kilka lat temu, ja jak sobie tak myślę o samym sobie i jakbym miał możliwość przenieść się w czasie i złapać sam siebie i sprać po mordzie to na pewno bym to zrobił - kurde no ale lepiej później "otrząsnąć się" niż wcale a te dzisiejsze dylematy są piękne, pobiec 20km czy 30km
Nie wiem czy też masz takie odczucia - Ty jesteś sporo dalej ode mnie, ja w sumie tylko pół roku na dobrej drodze.