Never turn your back on The Ripper s. 1, 18, 51

żeby nei było: dzisiaj cały dzień z zamrożoną kaczką na plecach, jutro to samo i w poniedziałek na trening: nie ma ch**a, że inaczej

a ja powiem tyle: gdyby kózka nie skakała to by ślimak hvj ci w d Przy takiej ilości treningów to było prawie pewne, że coś nie wytrzyma.

no a ja się tego nie spodziewałem

16.02.2014

Pojechałem dziś do lekarza o 8:15 - w poczekalni 5 osób, okej siedzę, pewnie lekarza jeszcze nie ma. O 9:20 wyszedł pacjent (przegapiłem jak wszedł? No nieważne, może jak w kiblu byłem), no to czekam dalej. 10:30 wyszedł drugi pacjent (to żart? No może jednorazowo tak wyszło). O 11 stwierdziłem, że to p******ę i wracam do domu. Pozdrawiam wspaniale funkcjonującą polską służbę zdrowia - to była pomoc doraźna, bo niedziela, jedyne takie miejsce w moim małym mieście.
W polszy jest tak zaj**iście, że ludzie wolą umierać w domu niż 5h w poczekalni, aż lekarz raczy ich obsłużyć... Jutro pójdę do lekarza mojego, może pójdzie szybciej - bo oczywiście ostatecznie się dziś nie doczekałem.

Dieta

Głodówka

warzyw nie wliczam. Jestem na 0 aktywności fizycznej, to co mam zrobić? PS dzisiaj mam załamkę i wczoraj wypiję łącznie 6l coli zero, ale od jutra się ogarniam. Taka miska przez tydzień:




i tak fajnie że trzymam michę, zamiast zrobić tak jak ostatnio: załamka i cheat za cheatem. Będę przez ten tydzień siedział na dupie, nie ruszam sie sprzed kompa/telewizora nawet do szkoły (bo niby jak? Tylko rowerem bym mógł, a nie mogę jeździć rowerem) i 1800-1900kcal styknie Redukcja idzie dalej

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-02-16 14:24:52

Mimo wszystko tak nisko bym z kcal nie schodził, przyda Ci się energia z pożywienia do tego, by organizm mógł się lepiej regenerować podczas kontuzji.

właśnie wiem, podbijam

17.02.2014

byłem u lekarza i znowu polska służba zdrowia mnie rozpieściła. 1 miejsce w zduńskiej na zrobienie rtg - wbijam o godzinie 13:30, 12 osób przede mną - dobra, jakieś 3h czekania. O 14 pani wyszła i stwierdziła, że ma godzinną przerwę na kawę, no k***a nie zdzierżyłem i poszedłem w p***u! Nie zrobią mi nic konkretnego dopóki nie będę miał prześwietlenia, którego mi nie zrobią, bo pewnie wszyscy mają to samo co ja - 4 godzinne kolejki.
Natomiast u samego lekarza: dostałem skierowanie na 10 zastrzyków olfen 75, działa mocno, bo mnie prawie nie boli (wczoraj na 4 ibupromach max leciałem, bolały mnie plecy nadal jak sk***ysyn, jedyne co to się naćpałem).
Zwolnienie z wf mam do końca marca, zakaz treningów mam na 14 dni, a potem jeśli będę sie czuł na siłach, to mogę zacząc robić lekkie treningi (o ile zdj nie wykaże czegoś poważniejszego).
POZDRO!

Dieta

Pierwsze podrygi do IF - póki co okno 6h, potem sobie skrócę do 4h (co będzie oznaczało 4h uczty do zapchania bebechu, co mi się bardzo podoba). Jako, że czeka mnie co najmniej 14dnt to robię a'la ckd. Nie umrę, nie bójcie się, ja tylko siedzę na dupie

no niestety ibuprofen nie jest zbyt mocnym środkiem przeciwbólowym, no ale nic lepszego bez lekarza nie dostaniesz. Pamiętam, że mi w szpitalu dawali 6 tabsów dziennie, a i tak na noc musiałem dostawać słoiczek czegoś fajnego w żyłę żebym był w stanie usnąć :D
Czasem warto się przemęczyć jeden dzień ale zrobić to zdjęcie i mieć to z głowy, bo w innym terminie może być jeszcze gorzej.