SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Lepsza wersja Vowthynowej/str.27/str.49

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 63235

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
Zaczęłam nowy cykl. Trening nr 3 by Obli
1. DT Dzień 1.
Rozgrzewka

1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
I- 8x35kg II-8x35kg III-8x35kg IV-6x40kg V-6x40kg
(po tych 5 seriach myślałam, że już nic więcej nie zrobię, słabo mi było, najpierw pomyślałam, że wiochę robię z takim obciążeniem, ale jednak mnie zabiło. Progresu specjalnie nie uraczy, nie miałam świadomości, że mnie tak złoi, każda kolejna seria to było wyzwanie, pilnowanie tych 60 sekund mnie stresowało- przywyknę)

2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
I- 8x40kg II-9x40kg III-10x40 kg
(przy pierwszej serii pomyślałam tylko: No i chyba muszę ciężaru trochę ująć, bo nie mam pewności co do techniki, ogólnie trochę przykozaczyłam i ciekawa jestem jak jutro będzie)

2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
I- 10x40kg II-12x40kg III-13x40 kg
(co seria to inne ustawienie maszyny, szukałam tego właściwego dla mnie, bo nie było kogo o pomoc poprosić, ale w trzeciej serii chyba w końcu dotarłam do tego właściwego, myślę, że mogę wziąć więcej)

3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
I-10x7kg II-11x7kg III-10x8kg IV-8x9kg
(z tym ćwiczeniem znamy się dobrze z domowych treningów, ciężko było, ale dałam radę, następnym razem nie zacznę już od 7kg, trza sobie dowalić solidnie)

4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
I-15x10 kg II-20x10kg III-8x25kg IV-10x25kg
(od razu się przyznaję, nie ogarnęłam techniki jak należy - choć tak mi się wydawało, umknęły mi ważne szczegóły i wylazło to na treningu. Po powrocie do domu analizowałam swoje błędy i chyba już wiem o co chodzi, więc następnym razem będę szlifować)

2. Miska
Jest dobrze, na razie chodzę przejedzona, ale wiem, że to minie Nie ma się co podniecać , jeszcze będę wyć, że głodna jestem.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 906 Napisanych postów 7311 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111899
Vowthynowa

Jest dobrze, na razie chodzę przejedzona, ale wiem, że to minie Nie ma się co podniecać , jeszcze będę wyć, że głodna jestem.



Zapamiętaj te słowa!
Bo to wycie coś czuję nastąpi prędzej niż później

Powodzenia z nowym treningiem!!

"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
Sforcia

Wrzucam moje miski. Wczorajsza kiepska, ale jak wyszłam rano o 7 z domu tak wróciłam po 20, białek nie udało się nadgonić, ale jakoś specjalnie głodna nie była - dużo się działo.






Wczoraj byłam na koleżeńskim treningu
zrobiłam: Przysiady,
Wiosło sztangą - w końcu weszło tam gdzie trzeba,
trochę bułgary, ale tak na sucho - przed dzisiejszym treningiem, push press - też przez wzgląd na dzisiaj
i udało mi się wycisnąć 6x22 kg, a później 1x27 kg.
Dumna jestem z siebie
Zaraz biegnę na trening , a do wieczora wrzucę rozpiskę.

Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-02-14 07:47:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Na suwnicy spokojnie sie 100kg bierze w koncu jestes oparta wiec na pewno wiecej niz 40 daz rade
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
No to dlatego nic nie czułam i myślałam sobie - co jest grane... pewnie znowu coś źle robię. Te 40 kg to po prostu żaden ciężar
Co za wiocha. Jakbym miała siłę to bym się śmiała sama z siebie.
Dzięki obli za wskazówkę

A tymczasem:

DT Dzień 2.

1. push press 5 x 8-10 60sek
I-8x15kg II-8x15 III-6x20 IV-8x20 V-9x20
(ostatnia seria była ciężka, ale już mi się spodobało, zostałam skontrolowana technicznie - ponoć ok)

2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
I-10x20 II-12x20 III-12x25
(od razu złapałam za dużą sztangę, na początku trudno mi utrzymać ją, żeby się nie kołysała na boki, ale stabilny chwyt i można działać, no i czuję, że tutaj lepiej mi idzie technicznie, małe obciążenie, a weszło porządnie)

2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
I-10x5kg II-12x5kg 13x5kg
(największa masakra jaką kiedykolwiek robiłam, jak mi powiedziano, że 5kg mnie zabije to pomyślałam, że jaja sobie ze mnie robią - a tymczasem omal nie puściłam pawia po ostatniej serii. Robiłam z nogą wykroczną niezbyt wysuniętą do przodu, po czwórkach mi solidnie pojechało, ale podobno kobiety powinny robić z nogą wysuniętą dalej, ja się wzorowałam tym jak ćwiczyła aprhiel)

3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
I-8x24kg II-9x24kg III -9x24kg IV -7x24kg
(jaki koń jest każdy widzi, tu się prezentuje moi Państwo Nasza Szkapa )

4."jeżyki" na brzuch 3x 15-20 60sek
I-15x5sztabek II-17x5sztabek III-20x5sztabek
(dopilnowana, skontrolowana, trener z siłowni liczył mi , żeby za szybko się nie podnosiła, na koniec dostałam pochwałę, tylko że mnie już było wszystko jedno)
Aeroby: 25 minut - trochę na bieżni - miałam biegnąć, ale brakło mi pary, więc po paru minutach zmieniłam na marsz pod górkę, a potem przeniosłam się na orbiego, trochę w amoku to robiłam, bo cały czas paliły mnie nogi i chciałam już sobie zwyczajnie usiąść i nie robić nic.
Wnioski: Trening mnie zabił, ale ja już wiem, że będę go lubić.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
Weekend minął pod znakiem - mąż i żona wreszcie się spotkali, miski nie liczyłam - przyznaję się, ale nie jadłam żadnego syfu, nagotowałam trochę zapasów na tydzień i dziś ruszyłam z nową siłą.
DT Dzień 1.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
I- 7x35kg II-8x35kg III-6x40kg IV-7x40kg V-8x40kg
(ostatnie seria mnie zmordowała, za to dowiedziałam się jaki jeszcze odgłosy potrafię z siebie wydobyć, żeby osiągnąć cel )

2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
I- 10x35kg II-12x35kg III-14x35kg
(trudno się robi, ale schodzę niżej niż w klasycznym przysiadzie)

2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
I- 12x60kg II-15x60kg III-12x70 kg
(nooo, dziś to już poczułam, co prawda nie 100kg, ale weszło jak należy)

3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
I-9x8kg II-10x8kg III-8x9kg IV-7x9kg
(zdechłam w ostatniej serii, oj jak zdechłam)

4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
I-10x20 kg II-8x25kg III-9x25kg IV-8x30kg
(muszę to wiosło jeszcze do wglądu dać)
Aeroby: tylko bieżnia i tylko 15 minut
Po długich tygodniach świętego spokoju odezwał się ból głowy, nie migrenowy, jakiś taki dziwny, źle się czuję przez cały dzień, na treningu było jeszcze w miarę, ale przy aerobach już musiałam odpuścić. Nic na siłę.
2. Miska
Tęskniłam za kaszą gryczaną... przedostatni i ostatni posiłek poszły razem jako jeden.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
1. DNT
Dziś Tabata... co za masakra , może się nie przyzwyczaję, bo pewnie się nie da, ale dni nietreningowe będą pod jej banderą.

2.Miska




Zapomniałam się zmierzyć i zważyć w niedzielę, dziś sobie przypomniałam, bo jakoś tak mi dziwnie czegoś brakowało
Ale już wbiłam się w rytm, więc niczego nie zapomnę, a jutro kolejny trening Lubam


Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-02-18 21:23:51
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
DT 1. Dzień drugi

1. push press 5 x 8-10 60sek
I-6x20kg II-7x20 III-8x20 IV-9x20 V-6x25

2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
I-12x30 II-13x30 III-12x30
(przesadziłam z ciężarem, w ostatniej serii to musiała być katastrofa , okropnie ciężko)

2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
I-12x2,5kg II-12x5kg 13x5kg
(tu zmniejszyłam przez wzgląd na sztangę, ale i tak mi dało radę)

3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek - maszyna
I-9x24kg II-8x30kg III -9x30kg IV -9x30kg

4."jeżyki" na brzuch 3x 15-20 60sek
I-16x5sztabek II-17x5sztabek III-18x5sztabek
(mniej niż ostatnio, bo dłużej przytrzymywałam )

Aeroby: 15 minut bieżnia, 10 minut orbi

2. Micha



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
1. DNT
Dziś Tabata mnie czeka, ale wrócę późno do domu to teraz piszę meldunek.
Mam domsy wszędzie, gdzie to możliwe, dupsko, dwójki, łydki, ramiona, barki, brzuch i plecy też (o dziwo, jednak udało mi się uruchomić co trzeba).
Do wczorajszego treningu jedna uwaga - ubolewam, że nie mam możliwości dokładania po 1-2 kg, fajniej by sie progres robiło. Mogę zmieniać ciężar co 5 kg, ale dam radę. Inni też tak ćwiczą, więc i ja mogę.

2. Miska
Jestem głodna. Znowu się zaczęło.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
DT Dzień 1.

1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
I- 7x35kg II-8x35kg III-7x40kg IV-8x40kg V-6x45kg
(te krótkie przerwy największy wycisk dają )

2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
I- 13x35kg II-15x35kg III-12x40 kg
(ciężko jest, tyle powtórzeń, muszę bardzo się skupiać, żeby brzuch trzymać, ale dziś już pewniej się czułam)

2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
I- 15x60kg II-12x70kg III-13x70 kg
(już wyczaiłam jak odpowiednio ruch wykonać i jest dobrze, powoli ruszymy z ciężarem)

3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
I-8x8 kg II-9x8kg III-10x8kg IV-6x9kg
(tu bida, spadek formy, może dlatego, że mam domsy jak stąd na księżyc, a może po prostu gorszy dzień)

4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
I-15x20 kg II-10x25kg III-10x25kg IV- 5x30 kg i 7x25kg
(w ostatniej serii przy 30 kg zobaczyłam w lustrze, że nie wykonuję pełnego ruchu, więc odjęłam 5kg i zrobiłam jeszcze 7 powtórzeń, ale lepiej technicznie, wiem już co mam robić, jak mam robić, tylko praktyka i szlifowanie techniki)

30 minut aero - bieżnia i orbi , znowu wracam do formy

Uwagi: straszne domsy na tyłach i plecy.

2. Miska




Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

hudson zmienia swoje życie - pomóżcie proszę

Następny temat

prośba o pomoc w drodze do fit ciałka

WHEY premium