SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Lepsza wersja Vowthynowej/str.27/str.49

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 63031

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
DT. Dzień 2

1. push press 5 x 8-10 60sek
I-7x20kg II-8x20 III-9x20 IV-5x25 V-7x25
(nie zawsze mi się udaje zrobić tak jak trzeba, wtedy czuję, że to wyjście z kolan słabe było, ale czaję bazę i powalczyłam w 5 serii i jestem z siebie dumna)

2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
I-15x20kg II-12x25 III-14x25
(zjechałam z ciężarem, ale ostatnio dobór 30 kg był nieporozumieniem. Dziś miałam pełną kontrolę nad kolanami, brzuchem, wycisk sobie dałam solidny, a nie bałam się, że sobie kuku zrobię)

2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
I-13x2,5kg II-14x2,5kg 15x2,5kg
(tutaj też zjazd z obciążeniem, w lustrze zobaczyłam, że nie robię pełnego zakresu ruchu, więc jak poprawiłam się to i 2,5 kg okazały się dużym, bardzo dużym wyzwaniem)

3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek - maszyna
I-8x24kg II-9x24kg III -8x24kg IV -7x30kg V-8x30kg
(zrobiłam jedną serię więcej, bo ta trzecia to jakieś nieporozumienie było, dziadowsko to robię, ale próbuję 2 serie robić z drążkiem, cały czas edukuję się i staram poprawiać pracę pleców, a dwie kolejne na maszynie)

4."jeżyki" na brzuch 3x 15-20 60sek
I-16x5sztabek II-18x5sztabek III-20x5sztabek
(tu to można sobie dołożyć, zwłaszcza jak się przytrzyma trochę dłużej w odpowiednim momencie - żywy ogień)

Aeroby: 20 minut na orbim
Wnioski:
- Nadal wiele przede mną , nauki sporo czeka, ale powoli uczę się jak samej wyłapywać błędy, czasem nawet drobiazgi, ale już powoli jakaś świadomość we mnie się kształtuje. Wierzę, że to w przyszłości zaowocuje dobrą techniką w każdym treningu
- muszę jakoś się ogarnąć z czasem i spotkać z Lejjlą, żeby za te moje plecy się solidnie wziąć,poprawić błędy pod jej okiem - akurat dziś ją widziałam w supermarkecie - jak ta dziewczyna pozytywnie na mnie działa
- trzymać brzuch, zawsze i wszędzie, nie zapominać o tym ani na sekundę

2. Miska
Z winkiem wieczorową porą, tak sobie sączę rekreacyjnie.





Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-02-23 09:56:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
1. DNT
na pewno będzie Tabata i oprócz tego albo pójdę biegać, albo zrobię jogę.
Domsy na plecach - jest nadzieja dla mnie.

2. Pomiary.
WYMIARY (cm) WAGA (kg) OBWÓD BIUSTU OBWÓD POD BIUSTEM OBWÓD W PASIE OBWÓD BIODER OBWÓD UDA OBWÓD ŁYDKI OBWÓD BICEPSA
08.09.2013 52,3 89 71 65 88,5 52,5 34 26
26.01.2014 b.d. 87 71,5 64 88 51,5-prawe/mniej niż 51-lewe 33 25/27
23.02.2014 52,4 87 72 64,5 88,5 52-PRAWE 51 -LEWE 33 25/ 27,5
ZMIANY +0,9 od ostatniej zanotowanej b.z. od ostatniego pomiaru +0,5 od ostatniego pomiaru +0,5 od ostatniego pomiaru +0,5 od ostatniego pomiaru +0,5/b.z. od ostatniego pomiaru b.z. od ostatniego pomiaru b.z. /+0,5 od ostatniego pomiaru
Uwagi: Jest mnie więcej, ale nie marudzę, bo ogólnie dobrze się czuję ze sobą, jakość ciała inna. No i chyba pierwszy raz w życiu mam więcej w biodrach niż w cycach. Dupal mi urósł trochę.
Zobaczymy co będzie za tydzień.

3. Miska
Na dziś zaplanowałam sobie deser
Zmieniłam trochę menu, dopadł mnie orzechowy potwór. Ale węgli trochę mniej zjadłam.



...........................................
Sezon otwarty, inauguracja za mną.












Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-02-23 20:24:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
Wczorajszy trening
Dzień 1.

1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
I- 8x35kg II-6x40kg III-7x40kg IV-8x40kg V-6x45kg

2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
I- 15x35kg II-12x40kg III-13x40 kg
(ciężko)

2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
I- 15x60kg II-15x70kg III-13x80 kg

3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
I-7x8 kg II-8x8kg III-9x8kg IV-10x9kg
(zdechłam ostatnio, to tym razem z pokorą większą)

4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
I-12x20 kg II-8x25kg III-9x25kg IV- 9x25kg
(już wiem jak robić, tylko jeszcze muszę teorię na praktykę przełożyć)
Aeroby: 20 minut marszobieg - brakło sił na coś bardziej ambitnego

No i micha za wczoraj.
Źle się czułam. Apetyt byle jaki.
Myślę, że jestem przepracowana, źle śpię (dziś od 4 już na nogach).
No trudno. Takie czasy, na razie inaczej nie będzie. Nie ma co tracić pogody ducha


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
1.DNT
Miała być tabata, nie mam sił, bezsenność daje się we znaki coraz solidniej. Może dziś się uda. Idę spać zaraz. Dobranoc

2. Miska


..............................................
Noc przespana. Od razu lepiej.


Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-02-26 07:30:01
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
1. DT

1. push press 5 x 8-10 60sek
I-8x20kg II-10x20 III-11x20 IV-6x25 V-6x25
(nie wyszło 7 powtórzenie w ostatniej serii, zwiędłam)

2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
I-12x25kg II-14x25 kg III-15x25kg
(pojawiło się zadowolenie, czułam dziś, że mogę więcej, ale jeszcze w tym tygodniu skupię się na technice)

2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
I-12x2,5kg II-14x2,5kg 16x2,5kg
(nie wiem kto wymyśl bułgary, ale całą pewnością miał coś wspólnego z działaniami inkwizycji - tortury i te sprawy, krótko mówiąc: PALI OGIEŃ)

3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek - maszyna
I-10x24kg II-8x30kg III -8x30kg IV -7x30kg
(jak ćwiczyłam to myślałam, że znowu źle, ale później odezwało się - weszło w plecy jednak, brakuje mi takiej świadomości przy ćwiczeniu pleców, dopiero ból i domsy dają tę świadomość)

4."jeżyki" na brzuch 3x 15-20 60sek
I-17x5sztabek II-20x5sztabek III-15x6sztabek
Aeroby: 20 minut na bieżni pod górkę z hantlami po 2kg w łapie

2. Miska



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
1. DNT
Znowu mi przepadła zaplanowana tabata, ciężki tydzień. Potworne zmęczenie, w ciągu dnia głowa mi opada sama, a świadomość, że odpocząć mogę dopiero po 21 nie pomaga. Nie powinnam narzekać. Sama sobie tak to urządziłam. Ale coraz trudniej mi zmuszać zmęczony organizm do pracy na pełnych obrotach. Starzeję się po prostu.

2. Miska
Uczta orzechowa wczoraj była. Taki cheat day orzechowy.


...............................................
1. DT dzień pierwszy

Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
I- 6x40kg II-7x40kg III-8x40kg IV-5x45kg V-6x45kg

2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
I- 15x35kg II-12x40kg III-14x40 kg
(nie wzięłam ręcznika, żeby owinąć gryf i tak asekuracyjnie ćwiczyłam, poza tym chyba mi trochę kolana dziś latały, nie przy każdym siadzie, ale czasem czułam , uwaga: pamiętać o talerzykach pod stopami)

2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
I- 12x70kg II-15x70kg III-14x80 kg

3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
I-7x8 kg II-8x8kg III-9x8kg IV-8x9kg


4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
I-10x20 kg II-10x25kg III-8x25kg IV- 8x25kg
(sprawdzono mi technikę, ponoć ok, tylko plecy słabe, no i znowu kozactwo zemściło się, ale przynajmniej czuję się pewniej z wiedzą, że nie robię kaszany, przy okazji zauważyłam, że przy ostatnim treningu nie zmieniłam w ostatniej serii wagi hantli, we wszystkich 4 było 8kg)

Aeroby: 25 minut bieżnia po górę z hantlami - 2 kg w łapie, poziom nachylenia w przedziale 8-10 . Daje mi to wycisk.

Uwagi: Ciągle mam domsy, nogi zmasakrowane cały czas, dziś doszedł tyłek i plecy i tak cały czas, jak mnie coś nie boli, to mi dziwnie.

Miskę wrzucę juto lub wieczorem, jest ok, tylko waga mi zdechła i na oko wszystko robię, myślę, że będzie ok, bo już od dawna nie mam problemów z oceną wagi żarcia, więc taki przymusowy sprawdzian dziś.

Co się stało z po treningu inne wartości są na stronie , a inne jak generuję zrzuty, muszę potem menu poprawiać, nie wiem o co chodzi , ale wkurza mnie to





Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-02-28 19:39:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
1. DT
1. push press 5 x 8-10 60sek
I-8x20kg II-9x20 III-10x20 IV-6x25 V-7x25

2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
I-12x25kg II-15x25 kg III-12x30kg
(była przerwa, bo przy takim natężeniu ruchu na siłowni jak się dorwałam do sztangi to już nie puściłam, aż zrobiłam 3 serie, więc łapałam oddech między nimi, nie mam za bardzo na czym trzymać tej sztangi - taki ze mnie babochłop ale jakoś poradziłam, )

2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
I-13x2,5kg II-15x2,5kg 17x2,5kg

3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek - maszyna
I-8x24kg II-7x30kg III -8x30kg IV -9x30kg

4."jeżyki" na brzuch 3x 15-20 60sek
I-18x5sztabek II-20x5sztabek III-17x6sztabek
Aeroby: 25 marszobieg, głównie bieg oczywiście, średnie tempo z uwzględnieniem marszu 9 km/h.

2. Miska
Wyczaiłam skąd są różnice przy zrzucie miski, więc dopóki tego jakoś nie ogarną- a mam nadzieję, że tak będzie to ja będę podawać dane w ten sposób. Bo wczoraj miski niedojadłam przez to, że mi przekłamało w wyliczeniach
Dziś:
1849 kcal
b: 110,9
ww: 180,8
t: 75,9
Micha czysta, dużo jajców. Powoli oswajam się z myślą, że czas pożegnać się z nabiałem - eksperymentalnie, zobaczymy jak sobie poradzę z kolejnym ograniczeniem, ale chcę spróbować.

Idę zaraz na parapetówkę. Biorę ze sobą warzywa do chrupania, znowu będę dziwadłem imprezowym, ale to nie moje zmartwienie Ja lubię tak jak jest
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
1. DNT
Były plany outdoorowe, ale pogoda pokrzyżowała je. Noc mam zarwaną na imprezie, niedospana. Do wieczora czas, ale zastanawiam się czy po prostu nie odespać, bo znowu będę jak zombiak cały tydzień.

2. Pomiary
Kiepsko, ale jak się prawie wcale nie spało w nocy, to czego można się spodziewać. Nie zmartwiłam się, za tydzień będzie lepiej. Imprezę udało mi się przetrwać bez wpadki, tylko głodna byłam, bo nie wiedziałam że tak długo się posiedzenie przeciągnie.
Wrzucam pomiary bez ściemy. Bez wagi. W następnej tabeli już jej wcale nie będzie. Nie muszę kontrolować kg tak dokładnie, są ważniejsze kwestie
WYMIARY (cm) WAGA (kg) OBWÓD BIUSTU OBWÓD POD BIUSTEM OBWÓD W PASIE OBWÓD BIODER OBWÓD UDA OBWÓD ŁYDKI OBWÓD BICEPSA
08.09.2013 52,3 89 71 65 88,5 52,5 34 26
26.01.2014 b.d. 87 71,5 64 88 51,5-prawe/mniej niż 51-lewe 33 25/27
23.02.2014 52,4 87 72 64,5 88,5 52-PRAWE 51 -LEWE 33 25/ 27,5
02.03.2014 b.d. 90 72 65 89 52-prawe/ 51,5-lewe 33 25/27,5
ZMIANY b.d. +3 od ostatniego pomiaru b.z. od ostatniego pomiaru +0,5 od ostatniego pomiaru +0,5 od ostatniego pomiaru b.z./+0,5 od ostatniego pomiaru b.z. od ostatniego pomiaru b.z. od ostatniego pomiaru

3. Miska
Jeszcze nie wrzucam, nie wiem czy dziś dojem pełny zestaw, ciągle mi się chce spać, a nie jeść.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
DT Dzień 1.

1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
I- 8x40kg II-9x40kg III-5x45kg IV-6x45kg V-7x45kg
(ostatnia seria ledwo, ledwo)

2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
I- 15x35kg II-13x40kg III-15x40 kg
(pamiętałam, żeby zastosować "talerze" pod stopami, od razu poczułam, że kolana stabilniejsze)

2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
I- 15x70kg II-12x80kg III-15x80 kg

3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek

I-8x8 kg II-9x8kg III-10x8kg IV-7x9kg

4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
I-10x20 kg II-8x25kg III-9x25kg IV- 10x25kg

Interwały zamiast aero

uwagi: Szału nie ma, ale jestem zadowolona , bo przyłożyłam się i mimo drobnej dolegliwości, nie dawałam sobie luzu. Chyba mnie trochę przewiało, nie wiem, taki przykurcz mam po prawej stronie, uczucie takie samo jak, wtedy, gdy szyja czasem strzyknie niefajnie i potem człowiek jest ograniczony. Najbardziej dało mi się to we znaki przy wiośle, ale dała
m radę.
2. Miska
Nic się nie zmieni, wiec wrzucam już teraz.
Planuję zrezygnować całkiem z nabiału, całkiem na jakiś czas zobaczyć jak się będę czuła, jak sobie poradzę z białkiem. Czeka mnie po raz kolejny lektura dziennika Ovejki. Dojem wszystkie zapasy nabiałowe w domu jakie są, a potem daję sobie czas na oswojenie się z nowymi ograniczeniami.
Podobno bez białego da się żyć - sprawdzę
Acha. Wartości na zrzucie są podniesione, ale online jest tak jak powinno być :)






Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-03-03 14:42:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 4595 Wiek 47 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 43352
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

hudson zmienia swoje życie - pomóżcie proszę

Następny temat

prośba o pomoc w drodze do fit ciałka

WHEY premium