Lepsza wersja Vowthynowej/str.27/str.49

Mali dzięki, powiem Ci, że obydwie pseudonapinki to kwestia przypadku, ale będę próbować No i fajnie, że zajrzałas kruszynko Poza tym dziękuję za wszystkie miłe komentarze, miałam stresa przed tym podsumowaniem A tu nie wyszło tak strasznie, DZIĘKI
A tymczasem, treningi zaległe:
Nadmiar pracy, treningi w domowych warunkach:
23.06.2014

1. DT, Dzień 4.Klatka, biceps

1. Wyciskanie na ławce płaskiej
RI-15x5kg RII-12x5kg
III-12x9kg IV-10 x9kg V-8 x9kg
(dostałam maila, który mi tak podniósł ciśnienie, że nie pamiętam jak zrobiłam)

2. Rozpiętki
I- 12x5kg II-12x5kg III-12x5kg
(wqrw dobrze na trening robi )

3. Wyciskanie - skos
I- 9x9kg II-8x9kg III-8x9kg
(skończyło się rumakowanie, 9kg mnie dobija :-/ )

4. Przenoszenie hantli za głowę w leżeniu
I- 8x6,5kg II-8x6,5kg III-8x6,5kg
(boli)

5. Uginanie przedramion ze sztangą łamaną - zamiana na hantle
I-8x5kg II-8x5kg III-6x5kg IV-6x5kg
(ok)

6. Uginanie przedramion naprzemiennie z obrotem
I- 8x6,5kg II-8x6,5kg III-8x6,5kg

Aeroby: brak
________________________________________________________________
24.06.2014

1. DT, 2 Dzień-Barki, triceps

1. Wyciskanie sztangielek w pozycji siedzącej bez rotacji
RI-20x2kg RII-15x2kg III-12x5kg IV-10x5kg V- 10x5kg
(ok)

2. Wznosy ramion bokiem
I-15x2kg II-14x2kg III-15x2kg IV-14x2kg
(filmiki instruktażowe i jedziemy - kiedyś będzie dobrze)

3. Unoszenie w przód hantli
I-15x2kg II-15x2kg III-15x2kg IV-15x2kg
(małe obciążenie, ale nie mam możliwości w domu inaczej dobrać)

4. PROSTOWNIE RAMIENIA ZE SZTANGIELKĄ W OPADZIE TUŁOWIA
I- 8x5kg II-8x5kg. III-6x5kg IV-6x5kg
(ok)

2. Wyciskanie francuskie siedząc
I-8x6,5kg II-8x6,5kg III-8x6,5kg
(może być, odczułam, że mniejszy ciężar był)
Superserii nie było. Ból głowy, zmęczenie. Ciężki tydzień - BARDZO :-/




Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-06-24 18:44:59

Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-06-24 18:46:00

Spakowana, gotowa na nowe wyzwania, zestaw gum też zabrany. Ten tydzień w trasie, od 7 lipca będę relacjonować moje wyczyny z gumą i z michą. Biorę wagę ze sobą. Na nieznanych terenach lepiej mieć rękę na pulsie

Powodzenia

No to jestem. W miarę ogarnięta. Upisałam sobie coś jakby trening. Mam ze sobą 4 gumy: niebieską i czarną - thera band i zieloną i czerwoną - no name, ta czerwona jest największym wyzwaniem. Na razie ogarniam się z tymi ćwiczeniami, pewnie dojdę do lepszej wprawy i nie wiem czy czegoś w tych moich treningach nie pozmieniam. Póki co jest tak:

1. DT , trening A

1. Klatka - pompki 7/8/7 (wstyd)
2a. bułgary - nogi 12/12/12 cc (trochę kolana mi latały, ale spoko, tu się czuję dość pewnie, więc wiem, że szybko się ogarnę)
2b. wspięcia na palce jednonóż 15/15/15 (bez obciążeń, jakoś poszło, ale muszę znaleźć podwyższenie jakieś, na schody chyba będę biegać)
3. odwodzenie nóg na zewnątrz 10/10/10 - niebieska guma (lekki nieogar, co seria to inaczej próbowałam, ale już znalazłam najlepszy IMO sposób)
4. plecy - rozciąganie gumy (nie wiem jak to nazwać inaczej) 10/10/10/10 - czerwona guma - (ostatnia seria ledwo, ledwo, paliły plecy, odkąd zobaczyłam na zdjęciach, że tam są jakieś mięśnie nabrałam większej pewności i coraz bardziej lubię plecki robić)
5. wyciskanie francuskie- triceps 10/10/10 - czarna guma (ledwo skończyłam trzecią serię, ogarniam chwyt, żeby mi guma nie uciekała)
6 . biceps - uginanie ramion naprzemiennie - z czarną gumą 10/10/10 (dziwnie łatwo było... )
7. brzuch 2ćw 3x15-20 powt.
a. wznosy nóg z leżenia 3x15
b. skręty tułowia w leżeniu 3x15

2. Micha
W planie jest 110/180/70 co daje mi koło 1800 kcal, a tymczasem nie dojadam. Ale dziś już dopilnuję wszystkiego. Michę ograniczyłam, bo skoro nie chodzę na siłownię to chyba tyle żarcia co wcześniej mi nie trzeba .
Zabrałam z domu wheya, wagę, kilogramy różnych soczewic, 60 jajców wiejskich i jeszcze parę innych rzeczy. Obczaiłam tu już w sklepach eco produkty i wege produkty, trochę drożej wychodzi, ale nie ma tragedii. Czasem będę jadać w knajpach, ale już byłam na jednym proszonym obiedzie i nie było problemu z zamówieniem. Dostałam wielką jajecznicę i do tego ziemniaki z wody z koperkiem, plus surówka z ogórów oceniłam na oko parametry i całkiem nieźle wyszło. Nie będę histeryzować. Można zawsze coś dla siebie wybrać, a jak wpadnie coś nadprogramowo - przeżyję, o ile będę się trzymać z dala od mojego nałogu . No ... jestem w Niemczech, gdzie są moje ukochane i tanie jak barszcz słodycze, a tymczasem ignoruję półki w sklepach, nie patrzę, nie oglądam, nie obwąch**ę (zdarzało się ). Jak nie zaliczę wtopy ze słodyczami to nie ma się co przejmować obiadkiem w knajpie od czasu do czasu :D No to tyle.



Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-07-09 10:56:14

1. DT , trening B

1. Plank 36/41/40 s. (letko nie było)
2. Przysiad 4x15 - czerwona guma (walczę z podwijaniem ogona na samym dole, ale guma genialnie stabilizuje, może dupy nie utrzymam takiej streczącej, ale technikę na bank poprawię)
3. Syzyfki 3x12 cc (filmik w ramach powtórki i poszło, nie było przyjemne)
4. Wiosłowanie 4x12 - czerwona guma (słaba ta guma, muszę wykombinować tak, że mocniej czuć obciążenie)
5. "Dzień dobry" 10/12/12 - czerwona guma (j.w.)
6. Wznosy ramion przodem 3x12 - czarna guma (ok)
7. Pompki odwrotne 7/8/8 (weszło jak należy)
8. Brzuch - 3x15-20powt.
a) skłony boczne 3x15 powt. - czerwona guma
b) spięcia 3x20 (wymienię na nożyce lub inne machania, bo słabo poczułam, jednak nie ma to jak allahy)

2. Micha wczoraj i dziś - jak należy. Czysto i zgodnie z założeniami. Nie chodzę głodna, dojadam. Dobrze sobie rozplanowałam chyba żarełko :) Zobaczymy :D Na razie tyle emocji było i tyle spraw zawodowych, że mało się skupiałam na jedzeniu. A tu już mija tydzień na obczyźnie :)

1. DNT - pobiegało 5,5 km 9,8km/h - obczajam tu teren i z czasem planuję się dalej zapuszczać
2. Micha - kolacja nieudana - proszona , ale bez dramatu, obżarstwa nie było tylko mało czysto wyszło - przy czym zasadę mam taką, że jak jest okazja skosztować regionalnego dania to kosztuję

1. DT , trening A

1. Klatka - pompki 7/8/9
(będzie mały progresik)
2a. bułgary - nogi 12/12/12 cc
(już lepiej z kolanami, ale nogi zmordowane i ciężko było)
2b. wspięcia na palce jednonóż 15/15/15
(domsy od środy trzymają)
3. odwodzenie nóg na zewnątrz 10/10/10 - niebieska guma
(lepiej, ale nie odnajduję się w tym ćwiczeniu)
4. plecy - rozciąganie gumy 10/10/10/11- czerwona guma
(ok)
5. wyciskanie francuskie- triceps 10/10/10 - czarna guma
(ogarnęłam chwyt i poszło)
6 . biceps - uginanie ramion naprzemiennie - z czarną gumą 10/10/10
(wystarczyło lepiej gumę chwycić i od razu weszło jak należy )
7. brzuch 2ćw 3x15-20 powt.
a. wznosy nóg z leżenia 3x15
b. skręty tułowia w leżeniu 3x20
(ok)
Efektów wielkich z tych gumowych treningów nie oczekuję, macam się, uczę, doczytuję, nie bardzo się odnajduję w temacie, żelastwa mi brakuje, ale może uda mi się przynajmniej przez ten miesiąc nie zmarnować całkiem.

2. Micha
Czysta, nieliczona, ok.

1. DT , Trening B
1. Plank 35/50/53 s
(lepiej)
2. przysiad 4x15 - czerwona guma
(walka z podwijaniem ogona na samym dole cd.)
3. syzyfki 3x12 cc
(nie dałam sobie max wycisku, bo nogi mam sponiewierane strasznie)
4. wiosło z gumą 4x12 - czerwona guma
(ok, myślałam, że to nie działa, ale jak poszłam biegać to plecy czułam, więc jest lepiej niż się spodziewałam)
5. dzień dobry z gumą 12/12/15 - czarna złożona na pół
(tu się trzeba mocno skupić, żeby nie poluzować ani na chwilę i żeby chwyt był dobry i jest ok)
6. wznosy ramion przodem 4x12 - czarna guma
( ostatnią serię zrobiłam wznosy bokiem, ale nie radzę sobie zupełnie z techniką przy gumach, pewnie dlatego, że wciąż nie czuję się pewnie przy wznosach hantlami, więc na razie zostanie przodem )
7. rozpiętki z gumą czerwoną 4x12
(wczoraj triceps robiłam, więc mała zmiana nastąpiła, klatkę mam słabą, trzeba nad nią popracować)
8. brzuch
a) skłony boczne - czerwona guma 3x15
b) spięcia 3x30
(tu ok, czuję domsy)

2. Micha dziś będzie nieliczona, ale czysta - w niedzielę sklepy zamknięte, słodyczy nie mam, w lodówce czysto, nie ma mnie co skusić

1. DT, trening A

1. Klatka - pompki 7/9/9 (tyci postęp)
2a. bułgary - nogi 12/12/14 cc (nie mogę się nadziwić nad fenomenem bułgarów, zawsze tak dojadą)
2b. wspięcia na palce jednonóż 15/15/15 (pierwszy raz jest ok, gorzej przy następnym treningu)
3. odwodzenie nóg na zewnątrz 10/11/12 - niebieska guma (nie rezygnuję, może coś z tego będzie)
4. plecy - rozciąganie gumy 10/11/12/13 - czerwona guma - (ok , poprawiłam technikę)
5. wyciskanie francuskie- triceps 10/10/10 - czarna guma (ok)
6 . biceps - uginanie ramion naprzemiennie - z czarną gumą 10/11/12 (ok )
7. brzuch
a. wznosy nóg z leżenia 3x15
b. skręty tułowia w leżeniu 3x20

2. Micha - zgodnie z założeniami i niech tak zostanie.

Vowthynowa

w niedzielę sklepy zamknięte, słodyczy nie mam, w lodówce czysto, nie ma mnie co skusić

Jesteś dzielna

Trzymam kciuki za Twoją silną wolę


I wracaj już z tej obczyzny