Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
A przy ściąganiu drążka bolała Cię łopatka?
...
Napisał(a)
Czułam ją. To nie jest ból w ścisłym tego słowa znaczeniu - tylko takie uczucie dziwne
...
Napisał(a)
Napięcie?
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
No taki napięcio-ból, że tak powiem Czuję też to jak się skulę, a potem powrócę do pozycji normalnej. I jest to bardzo mały obszar na łopatce, blisko kręgosłupa.
...
Napisał(a)
Uczysz się na siedząco czy w jakiejś innej pozycji?
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Na siedząco. Staram się jednak prostować, jak tylko zauważę, że plecy mi się przygarbiają. Sugerujesz zmianę pozycji?
...
Napisał(a)
Obserwuj to przez jakieś 2-3 dni, jak się nic nie będzie poprawiać, to będziemy działać. Być może sobie coś naciągnęłaś podczas nauki.
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Zdolna Diana nawet podczas nauki umie sobie coś naciągnąć...
Wiesz... jak kiedyś wpadnie Ci do głowy policzyć sobie za te wszystkie rady, to się do końca życia nie wypłacę
Wiesz... jak kiedyś wpadnie Ci do głowy policzyć sobie za te wszystkie rady, to się do końca życia nie wypłacę
...
Napisał(a)
Dzień 23
4.02.2014 r.
Warzywa: pomidory, papryka czerwona, kalafior, brokuł, fasola szparagowa zielona i żółta
Płyny: woda, kawa
Suplementacja: olej z wiesiołka, wit. C, lecytyna, magnez+B6, żelazo
DNT - stretching
Zaobserwowałam, że po obudzeniu praktycznie nic w łopatce nie czuję, zwiększa się napięcie dopiero później, ale i tak nie jest już chyba tak duże jak wczoraj
4.02.2014 r.
Warzywa: pomidory, papryka czerwona, kalafior, brokuł, fasola szparagowa zielona i żółta
Płyny: woda, kawa
Suplementacja: olej z wiesiołka, wit. C, lecytyna, magnez+B6, żelazo
DNT - stretching
Zaobserwowałam, że po obudzeniu praktycznie nic w łopatce nie czuję, zwiększa się napięcie dopiero później, ale i tak nie jest już chyba tak duże jak wczoraj
...
Napisał(a)
24 dzień
5.02.2014 r.
Warzywa: pomidory, papryka czerwona, brokuł, fasola szparagowa zielona i żółta
Płyny: woda, kawa, herbata czarna
Suplementacja: olej z wiesiołka, BCAA, lecytyna, magnez+B6, wit. C
Trening
1. Martwy ciąg 5x8-10, 60 s
40kg/42,5kg/45kgx10/47,5kgx9/50kgx7
40kg/42,5kg/45kg/45kg/47,5kgx10
40kg/42,5kg/42,5kg/45kg/47,5kgx10
2a. Przysiad z nogami szeroko 3x12-15
30kg/32,5kg/35kgx15
30kg/32,5kg/35kgx15
30kg/32,5kg/x15/35kgx12
2b. Wyciskanie suwnicy 3x 12-15, 90s
40kg/40kg/50kgx15
30kg/40kg/50kgx15
30kg/40kgx15/50kgx13
3. Wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10, 60 s
5kg/5kgx10/7,5kgx10/10kgx5+2
7,5kg/7,5kg/7,5kg/7,5kgx10
7,5kg/7,5kg/7,5kg/7,5kgx10
4. Wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10, 60 s
17,5kg/20kg/22,5kg/25kgx10
20kg/22,5kg/22,5kg/25kgx10
20kg/22,5kg/25kgx10/27,5kgx8
+ 30 minut aero
1. Wkurzyłam się, że nie dawałam rady podnieść 50 kg i z tej złości podniosłam. Nie dobiłam powtórzeń, ale za to satysfakcja jest, że pewien próg przełamany
2a. Ok
2b. Następnym razem pokuszę się o 60 kg, chociaż cienko to widzę, najwyżej nie dobiję zakresu
3. Zaczęłam robić wedle zaleceń z 5 kg w tempie 2020, po czym stwierdziłam, że takie machanie w tempie nie ma sensu i stwierdziłam, że najwyżej sobie łeb hantlami rozwalę, ale podniosę te przeklęte 10 kg. Wzięłam dla bezpieczeństwa jednak kogoś do asekuracji i... udało się Jeszcze niedawno nie byłam w stanie nawet unieść 10 g, a co dopiero o wyciskaniu mówić. Zrobiłam sama 5 powtórzeń, a 2 ostatnie delikatnie pomógł asekurant. I się rozwiązał problem progresu
4. Ok
Łopatkę czułam tylko parę razy dziś, po treningu jakoś. Od tamtej pory jest w najlepszym porządku. W razie czego, dla pewności będę mogła za jakiś czas odwiedzić fizjo, coby się upewnić czy wszystko jest tak, jak być powinno.
A co do @: ja się nawet nie dziwię, że go nie mam. Czemu mój organizm miałby chcieć go mieć, skoro ciągle jestem zestresowana? Chyba zacznę jakieś jogi relaksacyjne uprawiać, bo na razie cienko to widzę Może po sesji, po wynikach się wszystko jakoś ułoży i odzyskam względny spokój. Postaram się nad tym popracować w każdym razie
Zmieniony przez - JustBlackBerry w dniu 2014-02-05 19:41:43
5.02.2014 r.
Warzywa: pomidory, papryka czerwona, brokuł, fasola szparagowa zielona i żółta
Płyny: woda, kawa, herbata czarna
Suplementacja: olej z wiesiołka, BCAA, lecytyna, magnez+B6, wit. C
Trening
1. Martwy ciąg 5x8-10, 60 s
40kg/42,5kg/45kgx10/47,5kgx9/50kgx7
40kg/42,5kg/45kg/45kg/47,5kgx10
40kg/42,5kg/42,5kg/45kg/47,5kgx10
2a. Przysiad z nogami szeroko 3x12-15
30kg/32,5kg/35kgx15
30kg/32,5kg/35kgx15
30kg/32,5kg/x15/35kgx12
2b. Wyciskanie suwnicy 3x 12-15, 90s
40kg/40kg/50kgx15
30kg/40kg/50kgx15
30kg/40kgx15/50kgx13
3. Wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10, 60 s
5kg/5kgx10/7,5kgx10/10kgx5+2
7,5kg/7,5kg/7,5kg/7,5kgx10
7,5kg/7,5kg/7,5kg/7,5kgx10
4. Wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10, 60 s
17,5kg/20kg/22,5kg/25kgx10
20kg/22,5kg/22,5kg/25kgx10
20kg/22,5kg/25kgx10/27,5kgx8
+ 30 minut aero
1. Wkurzyłam się, że nie dawałam rady podnieść 50 kg i z tej złości podniosłam. Nie dobiłam powtórzeń, ale za to satysfakcja jest, że pewien próg przełamany
2a. Ok
2b. Następnym razem pokuszę się o 60 kg, chociaż cienko to widzę, najwyżej nie dobiję zakresu
3. Zaczęłam robić wedle zaleceń z 5 kg w tempie 2020, po czym stwierdziłam, że takie machanie w tempie nie ma sensu i stwierdziłam, że najwyżej sobie łeb hantlami rozwalę, ale podniosę te przeklęte 10 kg. Wzięłam dla bezpieczeństwa jednak kogoś do asekuracji i... udało się Jeszcze niedawno nie byłam w stanie nawet unieść 10 g, a co dopiero o wyciskaniu mówić. Zrobiłam sama 5 powtórzeń, a 2 ostatnie delikatnie pomógł asekurant. I się rozwiązał problem progresu
4. Ok
Łopatkę czułam tylko parę razy dziś, po treningu jakoś. Od tamtej pory jest w najlepszym porządku. W razie czego, dla pewności będę mogła za jakiś czas odwiedzić fizjo, coby się upewnić czy wszystko jest tak, jak być powinno.
A co do @: ja się nawet nie dziwię, że go nie mam. Czemu mój organizm miałby chcieć go mieć, skoro ciągle jestem zestresowana? Chyba zacznę jakieś jogi relaksacyjne uprawiać, bo na razie cienko to widzę Może po sesji, po wynikach się wszystko jakoś ułoży i odzyskam względny spokój. Postaram się nad tym popracować w każdym razie
Zmieniony przez - JustBlackBerry w dniu 2014-02-05 19:41:43
Poprzedni temat
Chirurgia bez skalpela ;)
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- ...
- 82
Następny temat
Pomoc z ułożeniem planu żywieniowego i treningów
Polecane artykuły