DT JustBlackBerry

Dzień 19
31.01.2014 r.



Warzywa: papryka czerwona, fasola szparagowa zielona i żółta, kalafior, brokuł, pomidory
Płyny: woda, kawa, herbata zielona, herbata czarna
Suplementacja: olej z wiesiołka, BCAA, wit. C, magnez+B6, lecytyna

Trening

1. Martwy ciąg 5x8-10, 60 s
40kg/42,5kg/45kg/45kg/47,5kgx10
40kg/42,5kg/42,5kg/45kg/47,5kgx10
40kg/42,5kg/42,5kgx10/45kgx9/47,5kgx6

2a. Przysiad z nogami szeroko 3x12-15
30kg/32,5kg/35kgx15
30kg/32,5kg/x15/35kgx12
27,5kg/30kg/32,5kgx15

2b. Wyciskanie suwnicy 3x 12-15, 90s
30kg/40kg/50kgx15
30kg/40kgx15/50kgx13
30kg/40kgx15/50kgx13

3. Wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10, 60 s
7,5kg/7,5kg/7,5kg/7,5kgx10
7,5kg/7,5kg/7,5kg/7,5kgx10 
7,5kg/7,5kg/7,5kgx10/7,5kgx8

4. Wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10, 60 s
20kg/22,5kg/22,5kg/25kgx10
20kg/22,5kg/25kgx10/27,5kgx8
17,5kg/20kg/22,5kgx10/25kgx8

+ 30 minut areło

1. Chyba czas na 50 kg Muszę się jednak jeszcze bardziej skupiać na napinaniu i większym używaniu tyłka. Czasami też jak łapię chwytem mieszanym, to sztanga mi się przekrzywia. Ale panuję nad tym, koryguje na bieżąco
2a. W końcu dobiłam powtórzenia
2b. J.w., ale o mało żyłka nie pęcła
3. Mam zagwozdkę co tu zrobić. 10 kg nie da rady. Z 7,5 kg bez względu na to, która seria, jest ciężko. Mimo to robić ostatnie serie ze sztangą, żeby jakiś progres był (w hantlach za duży przeskok kg, żeby progresować )
4. Zrobiłam ostatnie powtórzenie z 25 kg jednak, bo lepiej technicznie wyszło

Jak już wróciłam do domu po treningu, to padłam na łóżko jak nigdy i aż tak przyjemnie trzęsło w środku


Głód mnie dziś dopadł. Nie mogłam się skupić na nauce, bo o żarciu tylko myślałam. Ale za to jaki pyszny obiadek był...

Spostrzeżenie a'propos suplementacji: od jakiegoś tygodnia powieka już nie drga, tylko 2 dni temu bodajże, złapał mnie na treningu skurcz. Myślę, że jakoś po sesji będzie można magnez już odstawić.
Lecytyna: łatwiej mi się chyba skupić, mam wrażenie, że informacje przeze mnie przyswajane są bardziej usystematyzowane. Przed/podczas sesji jak ulał
Zaczynam się trochę martwić @. Przez to nawet nie wiadomo jak na pomiary patrzeć

Czemu się martwisz @?

Po lecytynie mam podobne wrażenia, ale już mi się kończy pomału;-(

W ćwiczeniu 3 spróbuj ze sztangą, żeby progresować, zobaczymy jak będzie na następnym treningu i wtedy będzie kombinować, co by tu dalej zrobić.
Chyba, że chcesz się w tempo pobawić?

Martwię się, bo brałam 10 dni progesteron i nic, jeszcze 7 dni mam czekać, czy się pojawi, jeśli nie, to znowu do lekarza i pewnie kolejne hormony...

Saida, Ty wiesz, że ja się bawię we wszystko, co tylko wymyślisz, więc... nie widzę przeszkód

No to spróbuje to ćwiczenie robić w tempie 2020 albo nawet 3030 ale zjedź z ciężarem.
Oznacza to, że 2(albo 3) podonosisz sztangielkie, nie przytrzymujesz ich u góry i od razu powoli opuszczasz (też 2-3 sekundy, w zależności od tempa). Potem można spróbować z progresowaniem ciężaru i wrócić do normalnej techniki.

No i skoro jeszcze masz czekać 7 dni, to zacznij się martwić po tych 7 dniach, nie ma co się martwić na zapas

Zmieniony przez - Saida w dniu 2014-01-31 15:37:04

Wedle zaleceń W takim razie biorę po 5 kg i macham 3030, a jak sprawnie pójdzie to 2020 dziękuję za poradę

Znaczy 3030 jest trudniejsze
Nie wiem też, czy 5kg to nie będzie za dużo w tym tempie, ale spróbuj i zobacz

Saida

Znaczy 3030 jest trudniejsze

Moja żelazna logika jak widać zawodzi podczas sesji
Dobra, próbuję w środę w takim razie, tuż przed egzaminem z logiki

Dzień 20
1.02.2014 r.



Warzywa: papryka czerwona, pomidory, fasola szparagowa zielona i żółtam brokuł, kalafior
Płyny: woda, kawa
Suplementacja: olej z wiesiołka, wit. C, magnez+B6, lecytyna

DNT – yoga (rozciągająca głównie górne partie ciała)

Rozciągnęłam górę, bo plery bolą po wczorajszym treningu Lubie się pocieszać tym, że jeśli bolą to znaczy, że rosną

Wczoraj wieczorem krew poszła z nosa. Hmm... dawno tak nie miałam. i coś mnie pobolewa przy łopatce, bliżej kręgosłupa. Zobaczymy, może przejdzie

A na dodatek skończyły mi się jajka wiejskie, od sąsiadki i muszę kupić zwykłe. Eh.


Zmieniony przez - JustBlackBerry w dniu 2014-02-01 19:12:16

Dzień 21
2.02.2014 r.



Warzywa: papryka czerwona, kalafior, fasola szparagowa zielona i żółta, pomidory
Płyny: woda, kawa, herbata czarna
Suplementacja: olej z wiesiołka, wit. C, lecytyna, magnez+B6, żelazo

DNT

Wymiary

Waga 59,7/?/?
Biust 87/87/87
Pod biustem 76/77/76 (-1)
Talia 68/69/69
Pępek 73/73/74 (+1)
Biodra 83/84/83 (-1)
Udo 54/54/54
Łydka 34/34/34

Wymiarów nie mam się co czepiać – w końcu chudnąć nie chcę Zważę się za tydzień dopiero, bo nadal wagi nie mam w tym mieszkaniu

Do suplementacji dołączyłam żelazo, gdyż chcę w końcu po sesji oddać krew (wcześniej się nie udało, bo chorowałam w okresie jesiennym), a mój lekarz rodzinny zalecił, abym przyjmowała okresowo preparaty multiwitaminowe z żelazem albo inne żelazowe suplementy. Zdarzało się bowiem, że po oddawaniu miałam za niskie żelazo.

Dzień 22
3.01.2014 r.



Warzywa: papryka czerwona, pomidory, brokuł, kalafior, fasola szparagowa żółta i zielona
Płyny: woda, kawa
Suplementacja: olej z wiesiołka, lecytyna, BCAA, wit. C, magnez+B6, żelazo

Trening

1. push press 5 x 8-10 60 s
15kg/17,5kg/17,5kgx10/20kgx7/20kgx6
15kg/17,5kg/17,5kgx10/20kgx8/20kgx7
15kg/17,5kg/17,5kgx10/20kgx8/20kgx6

2a. przysiad przedni 3x12-15
22,5kg/25kgx15/27,5kgx11
20kg/22,5kgx10/25kgx10
20kg/22,5kg/22,5kgx15

2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90 s
cc/cc/2,5kgx15
cc/cc/ccx15
cc/cc/ccx15

3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60s
21kg/28kg/28kgx10/35kgx7
21kg/28kg/28kgx10/35kgx7
21kg/28kg/28kgx10/35kgx6

4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60 s
10kg/20kg/20kgx20
10kg/10kg/20kgx20
10kg/10kg/10kgx20

+ 30 minut aero

1. Bez progresu, ale lepiej technicznie
2a. Ok
2b. Myślałam, że te 2,5 kg zbytniej różnicy nie zrobi. Zrobiło
3. Ok
4. Ok

Ten ból łopatki niby jest, ale tylko jak łopatki ściągnę. Przy niczym mi w sumie nie przeszkadza. Dziwne.

Zmieniony przez - JustBlackBerry w dniu 2014-02-03 18:47:18