25.01.2014
DNT
DIETA 1856kcal BTW:99/74/195
1.placek owsiany z bananem i jabłkiem
2.jajka sadzone z ziemniakami +olej lniany, sos czosnkowy (śmietana 12%)
3.jajka sadzone z pieczarkami i ziemniakami, oliwa z oliwek, mandarynki
zupa jarzynowa (ziemniaki, marchew, pietruszka, seler)
Warzywa (niewliczone): papryka, brokuły, szczypiorek, kapusta pekińska
Napoje: woda, herbaty (czarna z cytryną, limonką, imbirem i cynamonem
owocowe, koper włoski, rumianek)
Suple: castagnus, wiesiołek, magnez+B6, drożdże piwne, wapń, glukozamina, omega3, siemię lnianie, kurkuma
26.01.2014
DNT
Wreszcie sypnęło coś śniegiem, na biegówki jeszcze za mało, ale może niedługo
DIETA 1982kcal BTW: 97/78/220
1.placek owsiany z bananem
2.pasztet z soczewicy z ziemniakami i masłem
3.łopatka wieprzowa, biały ryż, olej lniany, pieczarki, sos czosnkowy
4.jogurt naturalny z odżywką białkową, bananem i jabłkiem
Warzywa (niewliczone): papryka, brokuły, kapusta pekińska
Napoje: woda, herbaty (czarna z cytryną, limonką, imbirem i cynamonem, owocowe, koper włoski)
Suple: castagnus, wiesiołek, magnez+B6, drożdże piwne, wapń, glukozamina, omega3, siemię lnianie, kurkuma
POMIARY
Jednak na rege poszło w brzuch, liczyłam że przez ten tydzień zejdzie, ale talia i pępek dalej tak sobie, ale - z dwojga złego wolę tak, bałam się że wrócą cm w nogach, a tu nawet w miarę stabilnie.
Aaaa... teraz dopiero przeczytałam wypowiedź Obli w "Kij i marchewka - oczyma trenera", no jak mogłam przegapić
Obli - jeszcze raz dziękuję za danie szansy i wybranie mnie, cieszę się że nie zawiodłam, bałam się trochę tego podsumowania a tu taki pozytyw
Bardzo się cieszę z efektu końcowego
z drugiej strony czuję, że w styczniu zrobiłam krok w tył
Ale potrzebowałam więcej luzu, dałam odpocząć ciału, ale też psychice - w każdym bądź razie walczę dalej
Nawet się plusami przejmować nie będę, do sezonu plażowego jeszcze daleko, jak co zdążę - sposoby już przetestowane w ostatnim miesiącu konkursowym - kawka z cynamonem i pieprzem na obudzenie i zamiast kłaść się do łóżka można iść pobiegać
Szczerze - nie sądziłam, że kiedyś będę wyglądać tak "szczupło" jak teraz -właściwie zawsze miałam te kilka kg więcej, często słyszałam, że nawet na tyle nie wyglądam, że taką mam "mocną" budowę, że mięśnie itp. Teraz wiem, że można mieć i mięśnie i szczupło wyglądać
Bo dawniej to mięśnie może i miałam - ale dość głęboko schowane
Jak będę miała trochę więcej czasu, poszukam starszych zdjęć i zrobię takie podsumowanie - nawet nie od początku prowadzenia dziennika - jeszcze wcześniej - od początku mojej przygody z "odchudzaniem"
Zmieniony przez - ventura w dniu 2014-01-26 21:39:45