PODSUMOWANIE TESTU AMG!
"A.M.G. = ALL IN ONE MUSCLE GROW FORMULA
to kompleksowy przed treningowy preparat, który jednocześnie dostarcza energii, substancji budulcowych, stymulatorów i regulatorów poziomu hormonów anabolicznych, silnych roślinnych adaptogenów i antykatabolików. A.M.G. zawiera także pełen kompleks boosterów tlenku azotu, dzięki czemu znacząco nasila efekt pompy mięśniowej w trakcie treningu. A.M.G pozwoli zwiększyć intensywność i wydajność treningu co może spowodować szybszy wzrost siły i masy mięśniowej. "
A.M.G. składa się z 875g prochu + 50 tabletek ( po przeliczeniu tabletek okazało się, iż jest 52 ). Tabletki to zapewne składniki typu tribulus terrestris, który ma charakterystyczny zapach i nie nadaje się do wymieszania z proszkiem. Tabletki są łatwe do łykania i nie powodują żadnej zgagi, ani nieprzyjemnego oddechu
A.M.G. stosowałam w okresie przed treningowym, na próbę o różnych porach. Raz 10 min przed, raz 20, raz 30, raz 40. Najlepszą porą jest standardowe 30min. Po wypiciu za późno, czyli przed samym treningiem, nie odczujemy żadnego pobudzenia, na treningu będzie dość nieprzyjemna zgaga połączona z niemiłym „odbijaniem” . Przy stosowaniu 30 min przed, nie odczuwałam żadnych z powyższych niechcianych efektów. Przy stosowaniu 40min przed, żadnej znaczącej różnicy. Polecam trzymać się zalecanej pory .
SMAK: 9,5 / 10
Pomarańcza – dokładnie taki sam smak jak Creamass czy carbo z HiTec’a, przyjemny, orzeźwiający, dość kwaśny i nawet słodki . Jestem zwolenniczką kwaśnych rzeczy , dlatego bardzo podszedł mi do gustu, choć dla wielu może być zbyt kwaśny. Na treningu nie zauważyłam, by „odbijało” się A.M.G. , ani tabletkami, które są również w środku. Po miesięcznym stosowaniu StanoFusion, a następnie A.M.G. już nie piję tego z tak wielką ochotą :crying: , choć A.M.G. ma znacznie lepszy smak od StanoFusion, który podchodził pod grapefruit .
ROZPUSZCZALNOŚĆ: 10 / 10
Bez zarzutów, po samym wlaniu wody już jest praktycznie wymieszane, jeden ruch shakerem i gotowe. Po krótkich chwili widać mały biały muł na dnie, to zapewne kreatyna.
KONCENTRACJA: 11 / 10 !
Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że przy A.M.G. jest bardzo dobra koncentracja, na szóstkę z plusem ! Z miesięcznego testu, w którym było ok. 12 treningów, tylko na dwóch miałam brak koncentracji, raz ze względu na porę wypicia ( za późno), a drugi raz z powodu za szybkiego wypicia po posiłku przed treningowym. Stan, w którym byłam na treningu był nie do opisania. Mimo, że pobudzenie nie zawsze było, to zawsze skupiałam się w 100% na swojej pracy, nie poddawałam się, trzymałam rewelacyjną technikę, super kontrolowałam ciało, jak i cel treningu. Treningi z A.M.G. to prawdziwa przyjemność , przenosi trochę w inny świat czasami, co bardzo mi się podobało, przy dobrym nakręceniu na trening, uczucie rewelacyjne. Czułam się jak zawodowiec Nie do opisania…
POBUDZENIE: 7,5 / 10 :oo
Jestem dość oporna chyba na te składniki, które mają na celu pobudzenie, choć parę razy włączył się „agresor” na treningu. Mogłabym stwierdzić, że ok. 50% treningów w tym miesiącu były bez jakiegokolwiek pobudzenia , a druga połowa – no coś tam czułam, raz nawet odpłynęłam, bo za dużo zaczęłam od siebie wymagać Jeśli pobudzenie polega na nerwach, pulsującej skroni na widok sztangi, dreszczach i gęsiej skrócę przed serią , to zauważyłam nie raz taki efekt. Co do wspomnianego odpłynięcia to miałam raz dość mocne omdlenie, które skończyło się na poleżeniu z nogami w górze na materacu ale było spowodowane duchotą na siłowni + szybkie tempo podczas ciężkich przysiadów. Tak to, to „czarno przed oczami” od razu po serii dość często zauważałam, ale przez ten ostatni miesiąc nie oszczędzałam się, tylko jechałam na 101%, na pewno nie była to wina A.M.G., tylko konkretnego wysiłku do ostatnich sił.
POMPA: 10 / 10
StanoFusion, jak i A.M.G. są rewelacyjnymi odżywkami na pompę mięśniową. Praktycznie na każdym treningu czułam niesamowite pieczenie i spuchnięcie danej trenowanej partii. Wskakując na A.M.G. przerzuciłam się z klasycznego FBW na Split , co również skutkuje lepszym dopompowaniem mięśnia, które podczas treningu były mocno czerwone. Waskularyzacja jest ogromna, podczas ćwiczenia zawsze miałam mocno widoczne żyły na ramionach i delikatnie na udach i brzuchu . Przy A.M.G. rzadziej odczuwałam mrowienie ud, rąk czy samych palców, zdarzyło się to może zaledwie raz, przy StanoFusion owy efekt był na każdym treningu.
EFEKTY UBOCZNE:
- „Uczucia spadania” nie odnotowałam, ani przed snem, ani w ciągu dnia +
- Żadnych niepożądanych problemów gastrycznych +
- Ciśnienie i tętno w normie, bez zmian +
OCENA KOŃCOWA A.M.G. 9 / 10
Odżywkę polecam wszystkim, którzy mają problemy z koncentracją podczas treningu, jak i zwolennikom pompy! Spełnia w 100% swoją rolę, dałam ocenę 9, a nie 10 z powodu niezadowalającego pobudzenia, po prostu jestem raczej oporna na takie związki. Jeśli chodzi o porównanie A.M.G. i StanoFusion, to wybieram A.M.G.
A tu taki bonus! dla osób, które nie mogą się zdecydować między A.M.G. a StanoFusion:
SMAK:
A.M.G. > StanoFusion
ROZPUSZCZALNOŚĆ:
A.M.G. = StanoFusion
KONCENTRACJA:
A.M.G. > StanoFusion
POBUDZENIE:
A.M.G. < StanoFusion
ZMĘCZENIE PO TRENINGU:
A.M.G. < StanoFusion
POMPA:
A.M.G. = StanoFusion
Dziękuje firmie HiTec za możliwość przeprowadzenia Testu i w przygotowaniach formy na sezon 2014!!!
Zmieniony przez - Kasia Ch. w dniu 2013-12-22 21:21:25
Zapraszam na mój DT HiTec!!!
http://www.sfd.pl/Bikini_Fitness_2014-t986857.html?master=1#