Rich Gaspari w latach 80. i 90. był na topie jako kulturysta najcięższej kategorii. Trzykrotnie zajął drugie miejsce w konkursie Mr. Olympia. Wygrał też kilka profesjonalnych pokazów, w tym Arnold Classic w 1989 roku. W niedawnym podcaście Fitness, Fame & Fortune Rich Gaspari rozmawiał o kobiecych kategoriach, takich jak Bikini i Wellness. Wspomniał, że dzisiejsi sportowcy bardziej polegają na sterydach niż na wysokiej jakości treningu. Tyczy się to także zawodniczek Bikini i Wellness.
„Trenerzy na starcie mówią: Jeśli idziesz do NPC, musisz wziąć sterydy. Twierdzą, że nie ma nawet mowy by wygrać lokalne zawody bez wspomagani. Ja uważam, że jeśli nie ma się genetyki, aby wygrać lokalny, regionalny konkurs bez dopingu, nie powinno się w ogóle startować. konkurować. Trenerzy namawiają aby brać różne środki takie jak Anavar, Clenbuterol czy Winstrol. Kiedyś rozmawialiśmy o Winstrolu. Branie go sprawia, że kobiety mają bardziej męskie cechy”.
Gaspari dalej wspomniał o zawodniczkach Wellness.
„Och, Wellness, zapomnij o tym, że chcesz iść do Wellness… Musisz brać sterydy. Mam dziewczynę, której pomagam. Jadła 1200-1400 kcal i patrzyłem, jak trenuje. Tragedia. Namówiłem ją powoli, aby zwiększyć jej kalorie. Teraz je prawie 2800 kcal i jest naturalna. Potrafi ciężej trenować. Dieta i trening są niezbędne do wzrostu mięśni. Sterydy, jedyne, co robią, to tylko zapobiegają utracie mięśni. Kiedy jesteś na diecie, zawsze powtarzam ludziom, że twoje ciało ma określoną wartość zadaną, aby czuć się komfortowo z tym, jak nisko może spaść tkanka tłuszczowa. Ale są ludzie i znasz ich, gdy osiągną określoną ilość tkanki tłuszczowej, nawet jeśli zmniejszą spożycie kalorii i dodadzą więcej cardio, zaczną tracić mięśnie” .
Niedawno rozmawiał też z Milosem Sarcevem o odwodnieniu. Gaspari podkreślił, że osiągnął swoją formę bez stosowania silnych diuretyków. Mówi, że wiele można osiągnąć bez dopingu. Czy Waszym zdaniem Bikini Fitness i Welness idą w złym kierunku? Wolicie u kobiet umięśnione sylwetki, jakie prezentują zawodniczki na scenie czy bardziej stonowane?
https://youtu.be/2qfBMG6rpik
To gadanie "dziadkow" co to nie bylo jak oni startowali robi sie nudne. To byla inna epoka i inny poziom. Poza tym polowa z nich sciemna i chce sie przedstawic jako czysci z dobra genetyka a tez zarli sterydy.
Gadają z zazdrości, ze w ich czasach nie było takich fajnych dodatków. Gdyby były to żarli by tak jak wspolczśni kulturyści.
gaspari czy yates to typowi boomerzy - jak to kiedys bylo ciezko i ciezko trenowali a nie mogli tego co dzisiaj bo? fitness ciagle sie rozwija, jak by mogli to by inaczej poszli na 100.
ale co do jednego sie zgadzam z gasparim
"Ja uważam, że jeśli nie ma się genetyki, aby wygrać lokalny, regionalny konkurs bez dopingu, nie powinno się w ogóle startować."
tylko tutaj wlasnie pojawia sie kasa, bez zawodnikow nie ma zawodow a zeby wygrac nawet lokalne zawody bez saa to trzeba miec gen 1/100000. to samo zeby byc na szczycie npc zawodow pro(zdarzaja sie wpadnki, ja obsada slaba).
tego nie rozumie 99,9% startujacych i tylko wyrzucaja kase a przedewszystkim - zdrowie, w bloto... bardzo przykre, bo znam od groma takich osob.