Ostatnio próbowałem swoich sił w Paleo. Nie było źle, bo połączyłem to z IF i jakoś dawałem radę. Efekty był taki że mnie schudłem i to całkiem sporo. Niestety natłok zajęć spowodował rozliźnienie w diecie, ale waga i obwód w pasie stoją w miejscu, więc tragedii nie ma. Póki co postanowiłem trochę skoczyć z kcal wyżej. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
Co do treningu dzisiaj to wyglądał tak:
For time:
10-9-8-7-6-5-4-3-2-1
Deadlift, 50 kg
Rings Dips
Burpees
Ukończyłem z wynikiem: 10:04
Potem trochę wyżej wymienionych elementów praktycznych.
Dietę właśnie koryguję, także jutro wrzucę ogólny jadłospis.