Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Nowy dziennik, nowy dziennik!!!
...
Napisał(a)
13.10.2013 r.
Warzywa: pomidory, ogórki, cebula, fasola szparagowa, brokuł, kalafior
Płyny: 0,25l wody, 4x zielona herbata, biała herbata, kawa, napar ziołowy
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus
Uwaga, uwaga!
Jak to trafnie Saida ujęła „Nowy dziennik, nowy dziennik!!!!” otóż dokładnie, nowy dziennik jest, zaraz każdy pozna skrywaną tajemnicę dotyczącą treningu, suplementacji, zdjęć i wymiarów Od czasu pojawienia się pierwszego posta w nowym dzienniku ( https://www.sfd.pl/Kij_n_marchewka/_JustBlackBerry-t977029.html ) stary dziennik zawieszam na czas trwania konkursu. Trzymajcie kciuki, przyda się
Warzywa: pomidory, ogórki, cebula, fasola szparagowa, brokuł, kalafior
Płyny: 0,25l wody, 4x zielona herbata, biała herbata, kawa, napar ziołowy
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus
Uwaga, uwaga!
Jak to trafnie Saida ujęła „Nowy dziennik, nowy dziennik!!!!” otóż dokładnie, nowy dziennik jest, zaraz każdy pozna skrywaną tajemnicę dotyczącą treningu, suplementacji, zdjęć i wymiarów Od czasu pojawienia się pierwszego posta w nowym dzienniku ( https://www.sfd.pl/Kij_n_marchewka/_JustBlackBerry-t977029.html ) stary dziennik zawieszam na czas trwania konkursu. Trzymajcie kciuki, przyda się
...
Napisał(a)
Witajcie robaczki po przerwie
Wracam do starego dziennika, aby kontynuować swoją pracę nad sylwetką (i nie tylko sylwetką ). Jeśli ktoś nie jest w temacie, to moje poprzednie zmagania możecie znaleźć w dzienniku konkursowym Kij&Marchewka: https://www.sfd.pl/Kij_n_marchewka/_JustBlackBerry_pods._19_-t977029.html W podsumowaniu tegoż dziennika znajdują się moje w miarę aktualne fotki (aż tak bardzo chyba się na regeneracji nie spasłam, żeby straszne różnice były )
Jeśli ktoś pamięta jeszcze – dziennik wcześniej nazywał się „JustBlackBerry – redukcja”. Za uprzejmością Moderatorów działu nazwa została jednak zmieniona na widoczną wyżej. Stało się tak dlatego, że już na początku Saida uświadomiła mnie co do moich realnych potrzeb, co poskutkowało znaczną zmianą myślenia (za co Jej oczywiście bardzo dziękuję i będę dziękować jeszcze pewnie wiele razy ) i wyperswadowaniem mi tej redukcji
Ale już koniec pierdzielenia, czas na konkrety
Po tygodniowym okresie regeneracji od jutra przyjmuję rozkład 2000 kcal - BTW 120/80/200 (czuje się niemal rozpustnie z tym rozkładem) oraz trening nr 3 by Obliques (której dziękuję za bezinteresowne dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem, dzięki którym powstał owy trening )
Dzień 1.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
Będę wykonywać go 3 razy w tygodniu. Do każdego treningu dołączę również (na koniec) 30 minut aerobów.
Cele:
- przede wszystkim doskonalenie techniki wykonywanych ćwiczeń oraz wiedzy z zakresu prawidłowego żywienia, suplementacji etc. (chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać czemu ),
- zbudowanie porządnego mięśnia (w porównaniu z początkiem jest o niebo lepiej, ale to jest dopiero początek początków ),
- w konsekwencji celów powyższych – dalsza zmiana sposobu myślenia
Z tego miejsca pragnę również jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy obserwują, wspierają i motywują, a także wszystkim, dzięki którym moja wiedza ciagle się poszerza – Moderatorkom i oczywiście, Saidzie – mojej mentorce i aniołowi stróżowi
Kolejny cykl czas zacząć
Wracam do starego dziennika, aby kontynuować swoją pracę nad sylwetką (i nie tylko sylwetką ). Jeśli ktoś nie jest w temacie, to moje poprzednie zmagania możecie znaleźć w dzienniku konkursowym Kij&Marchewka: https://www.sfd.pl/Kij_n_marchewka/_JustBlackBerry_pods._19_-t977029.html W podsumowaniu tegoż dziennika znajdują się moje w miarę aktualne fotki (aż tak bardzo chyba się na regeneracji nie spasłam, żeby straszne różnice były )
Jeśli ktoś pamięta jeszcze – dziennik wcześniej nazywał się „JustBlackBerry – redukcja”. Za uprzejmością Moderatorów działu nazwa została jednak zmieniona na widoczną wyżej. Stało się tak dlatego, że już na początku Saida uświadomiła mnie co do moich realnych potrzeb, co poskutkowało znaczną zmianą myślenia (za co Jej oczywiście bardzo dziękuję i będę dziękować jeszcze pewnie wiele razy ) i wyperswadowaniem mi tej redukcji
Ale już koniec pierdzielenia, czas na konkrety
Po tygodniowym okresie regeneracji od jutra przyjmuję rozkład 2000 kcal - BTW 120/80/200 (czuje się niemal rozpustnie z tym rozkładem) oraz trening nr 3 by Obliques (której dziękuję za bezinteresowne dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem, dzięki którym powstał owy trening )
Dzień 1.
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
Będę wykonywać go 3 razy w tygodniu. Do każdego treningu dołączę również (na koniec) 30 minut aerobów.
Cele:
- przede wszystkim doskonalenie techniki wykonywanych ćwiczeń oraz wiedzy z zakresu prawidłowego żywienia, suplementacji etc. (chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać czemu ),
- zbudowanie porządnego mięśnia (w porównaniu z początkiem jest o niebo lepiej, ale to jest dopiero początek początków ),
- w konsekwencji celów powyższych – dalsza zmiana sposobu myślenia
Z tego miejsca pragnę również jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy obserwują, wspierają i motywują, a także wszystkim, dzięki którym moja wiedza ciagle się poszerza – Moderatorkom i oczywiście, Saidzie – mojej mentorce i aniołowi stróżowi
Kolejny cykl czas zacząć
...
Napisał(a)
Podglądam i trzymam kciuki powodzenia!
...
Napisał(a)
13.01.2014 r.
Warzywa: papryka czerwona, pomidory, brokuł, kalafior, cebula
Płyny: woda, kawa, herbata owocowa
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus, BCAA, wit. C
Trening
1. Martwy ciąg 5x8-10, 60 s
35kg/40kg/42,5kgx10/45kgx8/47,5kgx6
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15
30kg/32,5kg/35kgx15
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15, 90s
30kg/50kg/60kg
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10, 60 s
5kg/7,5kg/7,5kg/7,5kg
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10, 60 s
15kg/18kg/20kgx10/22,5kgx8
1. Mały spadek sił chyba, ale wszystko da się poprawić
2a. Wzięłam mniejsze obciążenie i tłumaczę czemu: takie obciążenie pozwala mi zejść dużo niżej i dużo bardziej czuję przy nim tyłek. Oczywiście sukcesywnie zamierzam zwiększać, nie tracąc przy tym techniki.
2b. Mały problem: suwnica na siłowni nie pozwala mi zrobić pełnego zakresu ruchu (tj. zejścia do kąta 90). I tu istotne pytanie: Czy mogłabym położyć się pod suwnicą Smith'a i wyciskać nogami do góry?
3. Tutaj chyba zacznę uskuteczniać sztangę w ostatniej serii, bo nijak nie daję rady 10 kg jeszcze
4. Analogicznie jak w MC, ale siła wzrośnie (mam nadzieję przynajmniej )
Pierwszy trening, bardzo fajny, już czuję całe ciało Myślę, że najlepsze wrażenia będą jednak jutro (o ile wstanę z łóżka )
W tę sobotę wizyta u gina. Boję się trochę, no zobaczymy co powie
Warzywa: papryka czerwona, pomidory, brokuł, kalafior, cebula
Płyny: woda, kawa, herbata owocowa
Suplementacja: olej z wiesiołka, castagnus, BCAA, wit. C
Trening
1. Martwy ciąg 5x8-10, 60 s
35kg/40kg/42,5kgx10/45kgx8/47,5kgx6
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15
30kg/32,5kg/35kgx15
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15, 90s
30kg/50kg/60kg
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10, 60 s
5kg/7,5kg/7,5kg/7,5kg
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10, 60 s
15kg/18kg/20kgx10/22,5kgx8
1. Mały spadek sił chyba, ale wszystko da się poprawić
2a. Wzięłam mniejsze obciążenie i tłumaczę czemu: takie obciążenie pozwala mi zejść dużo niżej i dużo bardziej czuję przy nim tyłek. Oczywiście sukcesywnie zamierzam zwiększać, nie tracąc przy tym techniki.
2b. Mały problem: suwnica na siłowni nie pozwala mi zrobić pełnego zakresu ruchu (tj. zejścia do kąta 90). I tu istotne pytanie: Czy mogłabym położyć się pod suwnicą Smith'a i wyciskać nogami do góry?
3. Tutaj chyba zacznę uskuteczniać sztangę w ostatniej serii, bo nijak nie daję rady 10 kg jeszcze
4. Analogicznie jak w MC, ale siła wzrośnie (mam nadzieję przynajmniej )
Pierwszy trening, bardzo fajny, już czuję całe ciało Myślę, że najlepsze wrażenia będą jednak jutro (o ile wstanę z łóżka )
W tę sobotę wizyta u gina. Boję się trochę, no zobaczymy co powie
Poprzedni temat
Chirurgia bez skalpela ;)
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- ...
- 82
Następny temat
Pomoc z ułożeniem planu żywieniowego i treningów
Polecane artykuły