Puar
O jeny k***a W tak krótkim czasie jak film kinowy NIE DA SIĘ stopniować napięcia, klimatu i w ogóle wszystkiego co najlepsze upchnąć tak samo jak w odcinkowej serii. NIE DA SIĘ.
no i dlatego było chvjowe
ogólnie same podejście do powagi sytuacji jak do czegoś błahego. Wpjerdalają budyń na przyjęciu, dla jednego nie starczyło i za chwile walczą o losy ziemi,bicz plis.
Dla mnie mega słaba kinówka(pod względem fabuły i wykonania) i tyle.
Brakowało zwrotów akcji, właśnie tego budowania napięcia, powagi sytuacji. Jak się nie da/nie potrafią tego zmieścić w kinówce to trudno, skazany jest na porażkę