U mnie dzisiaj wyszły MEGA zakwasy w brzuchu - jak nigdy po scyzorykach zdaje się, bo skatowałem w tym tygodniu brzucho na nich właśnie
(chyba, że to po tych ładowaniach )
Żeby nie było off'a, to obecnie szklanka wody z sokiem z cytryny, a za jakąś godzinkę:
sałata rzymska + grillowany dorsz + warzywka + pestki dyni + vinaigrette i pocisnę na rowerek
Od dzisiaj zjeżdżam z węglami i daję je już w znacznie mniejszej ilości, tylko po treningu / po aerobach. Baki napełnione