A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
A sprawdzałas kiedyś, co się stanie jak zaczniesz jeść . 3000 lub więcej kcal? Bo przy intensywnych treningach, to przy moich 165cm jedzenie 2500 specjalnie mnie nie "rozwaliło".
...
Napisał(a)
W momencie naszej współpracy priorytety były inne (uporanie się z zaburzeniami miesiączkowania, utrzymanie sylwetki akceptowanej przy okazji wyjazdów modelingowych). Zwiększanie masy mięśniowej to był dodatkowy cel, który pojawiał się powiedzmy od czasu do czasu.
Niemniej jednak był moment (pod koniec pobytu w Korei), że obwody były ciut większe (udo, biodra, ale niekoniecznie pas) niż obecnie przy kaloryczności wynoszącej zaledwie około 1900 kcal, ale objętość treningowa była ograniczona do zaledwie jednego krótkiego intensywnego treningu siłowego raz na 5-7 dni, spacerów oraz zajęć modelingowych. Musieliśmy jednak zrezygnować z tego podejścia do treningu, przede wszystkim w związku z tym, że Olinka psychicznie źle się czuła przy takiej małej objętości treningowej, a zamysł wprowadzenia takiego rozwiązania był zupełnie inny (odpoczynek nie tylko fizyczny ale również psychiczny od codziennych treningów siłowych).
Obecnie priorytety są inne, jest też duża motywacja do zwiększenia masy ciała, kaloryczność diety wynosi 2400-2500 kcal, ale objętość treningowa jest nieporównywalnie większa od tej jaką stosowaliśmy podczas naszej współpracy. Być może przy obecnej objętości treningowej i typowo ektomorficznym typie budowy, Olinka rzeczywiście będzie musiała zwiększyć kaloryczność diety nawet do wspomnianych 3000 kcal, żeby wreszcie coś wyraźnie ruszyło.
Poza tym w tej chwili jest motywacja, ale odnoszę wrażenie, że jest też ogromna presja: pokażę wszystkim, że potrafię, że jestem w stanie to zrobić... to w tej sytuacji niekoniecznie sprzyja dobrym rezultatom. Zresztą ta presja i związany z nią stres były u Olinki na zbyt wysokim poziomie od zawsze. Wydaje mi się, że ten problem należałoby wyeliminować w pierwszej kolejności.
Zmieniony przez - LukaszK w dniu 2013-08-05 14:22:07
Niemniej jednak był moment (pod koniec pobytu w Korei), że obwody były ciut większe (udo, biodra, ale niekoniecznie pas) niż obecnie przy kaloryczności wynoszącej zaledwie około 1900 kcal, ale objętość treningowa była ograniczona do zaledwie jednego krótkiego intensywnego treningu siłowego raz na 5-7 dni, spacerów oraz zajęć modelingowych. Musieliśmy jednak zrezygnować z tego podejścia do treningu, przede wszystkim w związku z tym, że Olinka psychicznie źle się czuła przy takiej małej objętości treningowej, a zamysł wprowadzenia takiego rozwiązania był zupełnie inny (odpoczynek nie tylko fizyczny ale również psychiczny od codziennych treningów siłowych).
Obecnie priorytety są inne, jest też duża motywacja do zwiększenia masy ciała, kaloryczność diety wynosi 2400-2500 kcal, ale objętość treningowa jest nieporównywalnie większa od tej jaką stosowaliśmy podczas naszej współpracy. Być może przy obecnej objętości treningowej i typowo ektomorficznym typie budowy, Olinka rzeczywiście będzie musiała zwiększyć kaloryczność diety nawet do wspomnianych 3000 kcal, żeby wreszcie coś wyraźnie ruszyło.
Poza tym w tej chwili jest motywacja, ale odnoszę wrażenie, że jest też ogromna presja: pokażę wszystkim, że potrafię, że jestem w stanie to zrobić... to w tej sytuacji niekoniecznie sprzyja dobrym rezultatom. Zresztą ta presja i związany z nią stres były u Olinki na zbyt wysokim poziomie od zawsze. Wydaje mi się, że ten problem należałoby wyeliminować w pierwszej kolejności.
Zmieniony przez - LukaszK w dniu 2013-08-05 14:22:07
...
Napisał(a)
Olinka - sprawdz koniecznie, czy Twoje jelito jest zdrowe - byl czas, ze wazylam 49kg [mam 168cm] i jadlam 2700kcal, nie roslam nic a nic, silowo mozna powiedziec "wymiatałam" [100kg w martwym, podciąganie szeroko x 8 w serii - zadna anoreksja, mimo tragicznego BMI] , pchalam w siebei na sile jedzenie, bo marzylam o masie i NIC. Dopiero wywalenie glutenu i "naprawa" jelita pozwolily mi dobic do obecnych 56kg i to tez nie jest zawrotna masa, biorac pod uwage, ze mam Hashimoto, czyli niby powinnam miec spowolniony metabolizm, tyroksyny biore minimalna dawke i czasem mnie "telepie" a metabolizm szaleje. Uwazam, ze jelito to absolutna podstawa, tam sie zaczyna i tam trzeba szukac przyczyn, mozesz miec problem z wchłanianiem i przyswajaniem. Sorry, ze pisze chaotycznie,ale mam slaby dostep do neta, bo jestem na wakacjach.
...
Napisał(a)
Nie chaotycznie Parafrazując Hipokratesa: „Każda choroba zaczyna się w jelitach”
...
Napisał(a)
Dziękuję wszystkim za zaangażowanie,
postaram się w tym tygodniu zrobić badania krwi, tarczycy.
Dont miałam kilka razy wykonywane badania hormonów tarczycy, raz tarczycę w szpitalu, zaburzenia zdiagnozowano na tle niedoboru hormonów odpowiedzialnych za cykl miesiączkowy..
bubumysz , Martucca Na jelito... zacznę od badania kału na pasożyty (?), biopsja?
Choć miejmy nadzieję, że tu się nie dzieje nic poważnego,
I trzeba mi jedynie wytrwałości i cierpliowści i większej michy..
(Wrzucam zdjęcia, które proszę o skasowanie później; bo proszę o chłodną ocenę - w marcu zdjęcia z lewej odkopując swoje notatki miałam 86/87 w biodrach, 47 w udzie, 61 w talii, w klatce 80,5| teraz jest to biodra 89, udo 50, talia 63,5, klata 83)...
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-08-06 09:18:56
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-08-06 09:21:19
postaram się w tym tygodniu zrobić badania krwi, tarczycy.
Dont miałam kilka razy wykonywane badania hormonów tarczycy, raz tarczycę w szpitalu, zaburzenia zdiagnozowano na tle niedoboru hormonów odpowiedzialnych za cykl miesiączkowy..
bubumysz , Martucca Na jelito... zacznę od badania kału na pasożyty (?), biopsja?
Choć miejmy nadzieję, że tu się nie dzieje nic poważnego,
I trzeba mi jedynie wytrwałości i cierpliowści i większej michy..
(Wrzucam zdjęcia, które proszę o skasowanie później; bo proszę o chłodną ocenę - w marcu zdjęcia z lewej odkopując swoje notatki miałam 86/87 w biodrach, 47 w udzie, 61 w talii, w klatce 80,5| teraz jest to biodra 89, udo 50, talia 63,5, klata 83)...
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-08-06 09:18:56
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-08-06 09:21:19
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
_________________________________
W pogoni za mięśniami
Dziennik 2013:
http://www.sfd.pl/olinkaz93_ossible_is_nothing/DT2013str.44-t830206-s44.html
"Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier****ć"
...
Napisał(a)
Ola, tych zdjeć nie da się porównać, inna perspektywa, światło.
Jedyny pozytyw, za który jestem pewna, to mniejsza skolioza, ale z drugiej strony... Na zdjęciu bokiem masz tak wygięty kręgosłup, że wygląda to prawie jak u kaczki
Jedyny pozytyw, za który jestem pewna, to mniejsza skolioza, ale z drugiej strony... Na zdjęciu bokiem masz tak wygięty kręgosłup, że wygląda to prawie jak u kaczki
...
Napisał(a)
Moim zdaniem widać progres, obwody też wskazują na to, że idzie do przodu. Noga większa, pupa większa, łopatki już tak nie odstają Chyba trochę za bardzo krytycznie podchodzicie do tematu. Ja uważam, że budowa sylwetki to zabawa na lata, ale być może u kobiet jest trochę inaczej.
Ewidentnie widać, że Olinkaz93 nie ma genów do jakiejś mega masy, ale upór jest.. myślę, że trzeba jeszcze poczekać na solidne efekty. Autorce tematu bym zalecił nabranie dystansu, bo widać mega spinę na wynik.. a jak wiemy - nic nie dzieje się od razu.
pzdr.
Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2013-08-06 10:32:15
Ewidentnie widać, że Olinkaz93 nie ma genów do jakiejś mega masy, ale upór jest.. myślę, że trzeba jeszcze poczekać na solidne efekty. Autorce tematu bym zalecił nabranie dystansu, bo widać mega spinę na wynik.. a jak wiemy - nic nie dzieje się od razu.
pzdr.
Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2013-08-06 10:32:15
Zgodny z regulaminem.
...
Napisał(a)
Dziękujemy panu za opinię, jednak sugerujemy zapoznac się z całością dziennika tego, jak i poprzedniego. Bo ta sprawa ciagnie się już lata
Obwody po 4 miesiącach w granicach błędu pomiarowego (patrz poprzednia strona) przy kaloryczności jak dla faceta, niewielkim stażu i ciężkim treningu wskazują na... Co?
...
Ola, ja nie wiem do kogo i w co uderzać Biopsja to jakby nie było inwazyjne badanie, uważam, że jeśli można jej uniknąć, to lepiej nie robić na siłę.
Gastrolog? Endokrynolog? Wszyscy razem?
Porozmawiaj proszę z Tadeuszem i Łukaszem. To są osoby kompetentne, o odpowiednim wykształceniu, a przede wszystkim doświadczeniu praktycznym. Może nawet będa mogli Cię z kimś skontaktować.
Nie chcę Cię straszyć, to na pewno nie. Mnie się to po prostu nie podoba.
Faktycznie, na samym początku była jakaś odpowiedź organizmu, niewielka, ale była. I nagle... Nic?
Obwody po 4 miesiącach w granicach błędu pomiarowego (patrz poprzednia strona) przy kaloryczności jak dla faceta, niewielkim stażu i ciężkim treningu wskazują na... Co?
...
Ola, ja nie wiem do kogo i w co uderzać Biopsja to jakby nie było inwazyjne badanie, uważam, że jeśli można jej uniknąć, to lepiej nie robić na siłę.
Gastrolog? Endokrynolog? Wszyscy razem?
Porozmawiaj proszę z Tadeuszem i Łukaszem. To są osoby kompetentne, o odpowiednim wykształceniu, a przede wszystkim doświadczeniu praktycznym. Może nawet będa mogli Cię z kimś skontaktować.
Nie chcę Cię straszyć, to na pewno nie. Mnie się to po prostu nie podoba.
Faktycznie, na samym początku była jakaś odpowiedź organizmu, niewielka, ale była. I nagle... Nic?
...
Napisał(a)
Moim zdaniem czwórkę zaczyna być widać, łopatki się schowały. Olinko jesteś we wszystkim perfekcjonistką /trochę tak odwrotnie jak u mnie:) ja bardziej na spontan:) /Ale tak jak wyżej powoli dojdziesz do celu. A jak sobie radzisz ze stresem w pracy pewnie tam masz bardzo duże naciski na fajną sylwetkę?
...
Napisał(a)
annawczMoim zdaniem czwórkę zaczyna być widać
No oczywiście, że widać. Jak się porówna fotę na luzie z fotą na spinie, to logiczne, że widać
..
Prosiłabym, aby osoby niezanagażowane i nie mające odpowiedniej wiedzy w temacie, nie wypowiadały się w tym temacie, przynajmniej tymczasowo.
Rozmawiamy o zdrowiu Oli i nie uśmiecha się nam, czyli modom, doradcom i innym bezpośrednio zaangażowanym osobom, przechodzić na priv, bo gubimy się wśród nic niewnoszących do tematu postów. Rozmowa kilku osób poprzez maile nie jest naszą ulubioną.
Nikt nie zabrania tematu śledzić. Patrzcie, czytajcie i uczcie się, tak jak robią to modki/doradcy i doświadczone userki.
Jeśli nie potraficie wstrzymać się od wpisów, zmuszeni będziemy zamknąć temat hasłem.
No offence.
...
Ola, poproszę Tadeusza o opinię.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-08-06 10:51:57
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-08-06 10:52:54
Poprzedni temat
Shake your ass with TREC Nutrition!/Saida
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- ...
- 95
Następny temat
Shake your ass with TREC Nutrition!/Jagoda__
Polecane artykuły