W piątek nie było jakiejś masakry, wróciłem wcześnie do domu i dieta była trzymana.
Wczoraj dopiero poszedłem w tango na rynku Nie zjadłem twarogu na noc dlatego wyszły mniejsze liczby w zrzucie, ale kalorie z innych źródeł były ponad normą Pozwoliłem sobie na kilka czipsów i gryza bułki z kebaba Powrót nad ranem, mało spania i o 9:30 turniej z ręcznej. Po południu trochę pospałem. Czasami dobrze jest sobie zrobić mały "reset" ;)
Teraz ogar i pakujemy!
TRENING
Dzień 101: -
Dzień 102: turniej ręcznej, prawie 1h grania
DIETA
Zmieniony przez - Frycekz w dniu 2013-06-30 19:03:04
"The only one who can tell you 'you can't' is you. And you don't have to listen."
Dziennik: http://www.sfd.pl/[DT]_Forma_luks__Frycekz-t1065140.html#
Pomogłem? Daj SOGacza ;)