No to powiem że zaczyna robić się ciężko te 2,5kg daje się juz we znaki i podoba mi sie to bo nie lubię machać w serii po 10+ razy :)
W ćwiczeniu H które za cholerę mi nie wychodzi stwierdziłem ze jakies 2 tygodnie porobie maxy po 2-3 serie i wróce do normalności :)
Byłem w weekend u rodziny i dowiedziałem sie że kuzyni też coś ćwiczą(młodzi chłopcy 3 gimnazjum i 1 technikum). I okazało się że od 7 miesięcy naparzają przeróżniste wygibasy na drążku. Efekty i możliwości takiego treningu są mega :) Chłopy maja sylwetkę wyj**aną plecy bary brzuch piękne.
Niestety na tym mój dzisiejszy trening się zakończył ;/
Bo przyszła sąsiadka z wielka prośba o znalezienie jej paru ważnych rzeczy w necie i wydrukowanie, a było jej to bardzo potrzebne ... a teraz juz dokańczać mi sie nie chce ;]