Syli DT/foto: 24,41

Dzień 94


Miska zaplanowana ale nie dojedzona, z powodu bolu glowy. Jutro ide do lekarza bo zdecydowanie za długo to trwa

Zapisałam się na wizytę u fizjo i przy okazji dostałam masaż za pól ceny

Suple: O3, ZMA, Witaminy Opti-women,kombucha
Warzywa: papryka, pomidory, cebula, brokuły, kalafior, marchew

Dzień 95

Byłam u lekarza, nic nie stwierdził poza niskim ciśnieniem 105/60 godzinę po wypiciu mocnej kawy dostałam skierowanie na badania krwi i się zobaczy co dalej w poniedzałek...

Fizjo ponastawiał mnie i po rozciągał mięśnie karku. Obkleił mi kark śmieszną taśmą, którą będę musiała jutro na fotkach uwiecznić.
Masaż dopiero za tydzień bo babka się rozchorowała.

Planowała dziś zrobić ostatni trening ale nic z tego nie wyszło. Głowa nadal pęka z bólu. Oby nie były to początki migreny, moja mama ma migreny i naprawdę się boję. Miska głodowa, nie dałam rady zmusić się do jedzenia. Jajecznica na śniadanie i banan po południu.

Po narzekałam sobie ostatnio, ale dość tego! Głowa dziś mniej boli więc pewnie wczoraj był przełom :)


PODSUMOWANIE CYLKU II


Kolejny cykl za mną!! Czas mi tak szybko poleciał, że trudno mi uwierzyć że to juz pół roku na forum


Dziękuję Ci bardzo Obliques za pomoc i wszystkie porady, nie potrafię opisać jak bardzo jestem Ci wdzięczna za poświecony mi czas.

Oczywiście uściski i podziękowania dla wszystkich zaglądających równie duże dla tych, którzy pozostawiają po sobie ślad jak i dla tych którzy się ukrywają


MISKA

Do 10 tygodnia rotacja
130/60/130 3 dni 130/80/130 1 dzień
Od 10 tygodnia
130/60/130 4 dni 130/80/130 1 dzień


Miska trzymana i prawie czysta. Prawie bo na początku jakiegoś zaćmienia dostałam i pączka zjadłam a potem jeszcze próbowałam się usprawiedliwiać (WSTYD) Na szczęście szefowe zawsze czujne, ustawiły mnie do pionu. Ehh… co ja bym bez was zrobiła?


TRENINGI

1-6 tydzień
Trening z piłką dla średniozaawansowanych #2
7-13 tydzień
TRENING NR 1 by Obliques z 'Odchudznia łopatologicznego'
Brzuchy by Obliques for Shrimp

Pierwsze treningi ze sztanga mam za sobą, odważyłam się i nie żałuję. Zamiast sypialni gościnnej mam teraz domu małą siłownie. Mina teściowej jak się rozpędziła walizki zostawiać bezcenna ale ja nie o tym

Treningi starała się wykonywać sumiennie, zdarzyło mi się odpuścić areo bo po prostu nie miałam mocy. Ogólnie jestem z siebie zadowolona


POMIARY





FOTY
Sorry za plastry na karu ale kazali mi je 3 dni nosić.

Wydaje mi się że brzuch na żywo wygląda lepiej, coś tam drgneło tu i ówdzie. DUŻO jeszcze muszę zrobić, ale będę walczyć dalej. Do wakacji 2013 może jeszcze coś zdziałam












Zmieniony przez - syli w dniu 2013-04-14 18:45:33

syli ....wow ,widać że się nie opyerdalasz

zmiany zmiany Tyleczek szczegolnie bokiem widac jak fajnie sie podniosl

No i dobrze, że wcześniej Ci się w edycję nie wcięłam

Brawo brawo gratulejszyn

ładnie, ładnie

Super zmiana, zwłaszcza na zdjęciu, gdzie stoisz bokiem. Gratulacje :)

Dziękuję wam dziewczyny
Wasze przemiany i walczenie z własnymi słabościami są dla mnie mega motywacją!!!


Teraz się będę regenerować Dwa tygodnie a potem cd redukcji. Kilka dni będzie bez liczenia, ale po 3-4 dniach zacznę liczyć miskę. Mam ochotę na eksperymenty kulinarne i czuję, że bez liczenia to będzie dużo za dużo wszystkiego.

Miski planuję trzymać na 1800 130/80/130. Może tak być?

Ale numer, waga prawie nie drgęła a zmiana na fotach konkret, ładna dziołcha się robisz Czyżbyś opanowała sztukę przemiany tłuszczu w mięcho?