Syli DT/foto: 24,41

Brzuszki bez obciążenia, prawdę powiedziawszy przez myśl mi nie przeszło dodawać obciążenie Jak robię to już po 5 powtórzeniach mam drgania mięśni i do tych 25 nie łatwo mi dociągnąć. Jedynie jak robię skośne nie jest tak źle.

Tak ćwiarteczka już za nami pomiary będę robić w sobotę o ile @ się nie zatrzyma bo na razie jakoś tak powoli wychodzi z ukrycia.


Zmieniony przez - syli w dniu 2012-10-31 12:18:44

Dopiero w połowie dnia skumałam, że moje opisy w tabelce z obciążeniem do treningów wprowadzają w błąd W jutrzejszej rozpisce zrobię poprawki. Jutro zabieram się za pieczenie mojego pierwszego chleba jest szansa że w piątek będzie co jeść

Miska na czwartek:
Warzywa: Pomidory, papryka, brokuły, sałata, ogórki

Taaa nadzieja umiera ostatnia
Edit: na chleb

Zmieniony przez - mika w dniu 2012-11-01 02:21:50

Czwartek

Co za dzień. Trening trwał 2h i to bez areo Zamiast areo miałam ciśnienie podnoszone przez telefony od szefowej, wszystkie 3 w ciągu treningu, masakra jakaś. Jak by tego było mało zaczęły dziać mi się cuda z chlebem, ale co tam nie poddawałam się i walczyłam do końca. W końcu coś tam upiekłam chleb podobnego, zjeść się da bo nie jest surowy i zakalca nie ma, ale bardziej to placek niż chleb. Mika wykrakałaś!

Rozpiska z treningu



Piątek

Miska bardzo monotonna tylko chleb i łosoś ale to jedyne co było w lodówce, nawet jajka się skończyły Jutro zakupy, koniecznie!







Zmieniony przez - syli w dniu 2012-11-03 02:40:58

Sobota

Pomierzyłam się dziś (3 dni po @) i spadło do poziomu z przed @ ale nic poza tym

Sobota

Pomierzyłam się dziś (3 dni po @) i spadło do poziomu z przed @ ale nic poza tym Po czterech tygodniach widzę lekką poprawę w jędrności ciała i wyglądzie twarz, co bardzo mnie cieszy



Trening wykonany. Dziś siły mnie opuściły (chyba wyczerpały sie po myciu okien ) Było 15 min areo i koniec bo mnie zemdliło - w dosłownym znaczeniu.





Zmieniony przez - syli w dniu 2012-11-04 05:54:28

Absolutnie nie chciałam krakać Tego dnia chleb mi nie wyszedł
Mam nadzieję, że następnym razem wyjdzie

Wyciskanie płasko robisz z mniejszym ciężarem niż francuskie to chyba gdzieś się opyerdalasz

Mika w takim razie wybaczam Chelb jest całkiem dobry tylko nie wyrośnięty, mama mi powiedziała, że to wszystko wina@

Co do tego wyciskania płasko to nie wydaje mi się, że się opyerdalam. Myślę, że może z tym francuskim coś nie tak. Na następnym treningu popatrzę w lustro czy dobrze to wygląda. Dzięki za zwrócenie uwagi

Weekend

Miski nie wklejone, bo jakieś cuda mi się działy z profilem ogólnie na moje oko wszytko pięknie i czysto. Wkradła mi się mała lampka wina wytrawnego ale gdzieś tu widziałam, że w 'rozsądnych ilościach nie wilczamy'


Poniedziałek

Warzywa: sałata, pomidory, cebula, ogórki
Suplementy: Omega 3





Zmieniony przez - syli w dniu 2012-11-06 04:35:28