SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

W MMA spam legendarny, każdy zimny i surowy jak klimat polarny

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 173773

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
KondiCapo FIGHT24.PL
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 8247 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 78867
To może inaczej Puar - jakby tak UFC dało zawodnikom pod demokratyczny wybór - takie zasady jakie są czy wszystko dozwolone, to jak myślisz, co by wybrali(Kongo by wybrał kopanie po jajach, Cro Cop tego i palców w oko raczej nie koniecznie)?

Eu sou movido pela capoeira
Eu sou movido pelo berimbau

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2292 Napisanych postów 14689 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 97980
Mike Goldberg: "and takedown by velasquez and right to the side control(..) Now Velasquez try bite the Bigfoots throat and he did this!! Velasquez try a finish-there is a lot of blood! Its all over! Cain Velasquez wins by murder!!"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8617 Wiek 35 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 80644
Everything else was virtually identical.

"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
wyobraź sobie, że jesteś dobrym strikerem i walczysz z dobrym zapaśnikiem i zapaśnik Cię obala i przegryzie Ci krtań i umierasz albo walczył ze słabym strikerem i ten Ci palca w oko pakuje i jest po oku albo dostajesz 5 kolan w krocze od Andersona Silvy... wgl o czym ta dyskusja hahaha kto by Ci tak walczył !? Tj mówisz MENELE by walczyli MOOOŻE, ale nie fighterzy trenujący lata po to by tak walczyć...

No i co? w pierwszym przypadku zapaśnik byłby lepszy a w drugim ten striker, proste.
Znowu analogia do sytuacji z przed lat - "wyobraź sobie że jesteś świetnym bokserem a walczysz z jakimś judoką czy jak mu tam i ten łobuz bezczelnie Cię przewraca i zaczyna dusić - to ma być prawdziwa walka i sport?!?"
I znowu wyskakujesz z tym że "kto by tak dzisiaj walczył" - przecież kiedyś tak walczyli i co. Po drugie w wielu wywiadach zawodnicy mówią że im bliżej vale tudo tym lepiej.

Jeszcze jedno - nad dozwoleniem atakowania oczy i krtani to bym się jednak zastanowił

Co do bicia leżącego czy rozcinania łokciami to niby ktoś jest cipą!? Ktoś może być lepszy w stójce ktoś może być lepszy w parterze i żadnej różnicy nie ma czy kogoś uderzyć w stójce czy w parterze tylko to zostało przyjęte przez tępych ludzi co się bić nie potrafią tylko cepami ładować na prawo i lewo...

Widocznie nie zrozumiałeś. Jeden mówi że niehonorowe jest bicie leżącego, drugi że to jest ok, ale za to gryzienie nie jest. Ten pierwszy jest ograniczony, drugi mniej ale to nie zmienia faktu że ideą vale tudo było toczenie walk bez ograniczeń, przy pomocy swojego ciała.

wytrzasnąłeś tą wypowiedź zapewne z jakiegoś fachowego portalu o nazwie wirtualna polska i zapewne ten osobnik ma iloraz inteligencji królika, bo jest tępy i nie wiem po co cytować jakiegoś prymitywa - jak się to ma do sytuacji...

1. Czuję się od niego o drogę mleczną mądrzejszy (w tym temacie) 2. To jest moje zdanie, które przedstawiam i zapewne tu mnie 99% użytkowników poprze, bo nie wyobrażam sobie, że ktoś chciałby oglądać za 30 minut galę, która się odbędzie na, której będą walczyć zwierzęta - miej swoje zdanie, ale ja nie będę krył, że to jest nienormalnie - dla mnie Twoje upodobania to jakieś chore zboczenie


Dlaczego tamten gość jest tępy? Bo nie rozumie idei MMA? A Ty nie rozumiesz idei vale tudo.

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1193 Napisanych postów 8529 Wiek 35 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 108293
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Takie miałem już dawno rozkminy ale teraz się nimi dzielę. Dremor i inni, co do tego DMT... oferuje poznanie siebie, harmonię i jeszcze inne rzeczy które ciężko sobie wyobrazić. Podobnie jak głęboka medytacja. Do czego zmierzam? Że nasi przodkowie, Słowianie, stosowali to. Narzucony nam judeo-chrześcijański katolicyzm określa takie praktyki jako niebezpiecznie dzieło szatana i w ogóle wielkie zło które szkodzi ludziom co jest zabawne bo medytacja jest starsza od judaizmu i od większości religii w ogóle. Słowiańska wiara jest: a) nieco starsza od wierzeń hinduistycznych, b) tak samo stara, c) nieco młodsza. We wszystkich trzech przypadkach jest BARDZO stara, powstała zanim pojawiły się te wszystkie żydowskie bajeczki o kilka tysięcy lat.
Wystarczy popatrzeć na posągi Świętowita (czterotwarzowe) i hinduistycznego Brahmana - też miał cztery twarze.

Co tu się rozpisywać, macie:




http://innemedium.pl/wiadomosc/slowianskie-aryjskie-wedy-dowodem-istnienie-w-przeszlosci-poteznej-cywilizacji

http://www.eioba.pl/a/1oz9/podobienstwa-miedzy-dawna-kultura-slowianska-a-wedyjska

Zmierzam do tego, że nasza kultura jest zayebista a przez chrześcijaństwo mało o niej wiemy i że przez to osłabiliśmy kontakt z pewnymi przydatnymi praktykami. Zabawne, ale posążek Buddy albo kogoś podobnego ma więcej wspólnego z naszą kulturą niż posążek Maryi. No i śmiechu warte są słowa że fascynacja Jogą i innymi tym podobnymi praktykami to moda ze wschodu.

No i prawdopodobnie uznawaliśmy reinkarnację za fakt (patrzcie choćby na opis Wyraju). Jak przeczytam książkę Jerzego Bąbla na ten temat to jeszcze coś Wam o tym napiszę.

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-04-06 17:25:54

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
Ale mnie to ciekawi i gdybym miał okazję to bym stestował, nie deprecjonowałbym tylko potęgi ludzkiej rozkminy

Są ludzie z takimi mózgami, że na codzień przeżywają refleksję o jakiej pewnie niektórym się nie śniło i nagle jakiś kretyn co weźmie DMT ma być na jeszcze wyższym poziomie świadomości? Znam paru ludzi co brało nie DMT ale jakiś inny psychodelik (LSD) i tylko pyerdolili że inny level świadomości a poglądy mieli chvjowe. Więc takie pyerdolenie dla pyerdolenia że kogoś oświeciło.

Ale ja jestem teoretykiem, dlatego z chęcią bym spróbował tego g.ówna.

Pamiętam za to że jak wszyscy namawiali mnie na marychę po 1000 razy, że niby zayebista rzecz i zawsze g.ówno z tego u mnie było, więc potem słuchałem pyerdolenia że nie zaciągałem się Wiem, inna rzecz ale mimo wszystko.


Poza tym Puar, chrzest był w 966 więc trochę czasu chrześcijanami jesteśmy i nie porywałbym się na twierdzenie że z Buddą mamy więcej wspólnego, ewentualnie że towarzyszył nam od zarania dziejów;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 113 Napisanych postów 6072 Wiek 4 lata Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 70684
Dremor

Ja to nie chciałbym oglądać gryzienia, drapania, wydłubywania oczu, szczypania, plucia, sikania na przeciwnika (czemu nie? Jak wszystko to wszystko). Mi to po prostu nie pasi, podobnie jak nie paszą mi soccer kicki




mam takie same zdanie na ten temat


Tak poza tym to przestańcie z tymi teoriami, bo już nikt nie będzie zaglądał do działu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Ci co wezmą DMT mówią że to wypjerdala do innych wymiarów, LSD się do tego nie umywa. Nie wiem czy po tym ma się wyższy poziom świadomości od geniuszy ale podobno nie da się tego opisać - to tak jakby niewidomemu od urodzenia opisywać kolory. Ciężko mi powiedzieć bo tego nie brałem czytałem tylko i oglądałem wypowiedzi tych co to brali. No tak jest że można być sobie głąbem a nagle BUM i jest się kimś innym/gdzieś indziej.
Co do marychy to też myślałem że słabo na mnie działa bo tylko: albo się zamulałem albo byłem przez chwilę wesoły. Do czasu aż paliłem pierwszy raz dużą ilość i do tego z tzw wiadra. Pech w tym że była w tym jakaś chemia no i to co się działo to nie było delikatnie mówiąc przyjemne...

Jo, trochę tymi chrześcijanami jesteśmy tylko że kościół katolicki musiał wiele rzeczy modyfikować żeby były dla naszego ludu zjadliwe. Ciekawe że na kazaniu w niedzielę nie usłyszysz cytatów o tym że "splamionego" trzeba wyprosić z namiotu czy różnych kwiatków o nieczystościach. W sumie to troska o higienę zgodna z ówczesną wiedzą, no ale te ofiary ze zwierząt za to że ktoś był "nieczysty"...
No i nasi przodkowie mieli o wiele dłużej te wspólne wierzenia z ludami indoeuropejskimi niż Polacy od chrztu do dzisiaj z chrześcijaństwem.

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-04-06 18:07:11

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Puar
wyobraź sobie, że jesteś dobrym strikerem i walczysz z dobrym zapaśnikiem i zapaśnik Cię obala i przegryzie Ci krtań i umierasz albo walczył ze słabym strikerem i ten Ci palca w oko pakuje i jest po oku albo dostajesz 5 kolan w krocze od Andersona Silvy... wgl o czym ta dyskusja hahaha kto by Ci tak walczył !? Tj mówisz MENELE by walczyli MOOOŻE, ale nie fighterzy trenujący lata po to by tak walczyć...

No i co? w pierwszym przypadku zapaśnik byłby lepszy a w drugim ten striker, proste.
Znowu analogia do sytuacji z przed lat - "wyobraź sobie że jesteś świetnym bokserem a walczysz z jakimś judoką czy jak mu tam i ten łobuz bezczelnie Cię przewraca i zaczyna dusić - to ma być prawdziwa walka i sport?!?"
I znowu wyskakujesz z tym że "kto by tak dzisiaj walczył" - przecież kiedyś tak walczyli i co. Po drugie w wielu wywiadach zawodnicy mówią że im bliżej vale tudo tym lepiej.

Jeszcze jedno - nad dozwoleniem atakowania oczy i krtani to bym się jednak zastanowił

Co do bicia leżącego czy rozcinania łokciami to niby ktoś jest cipą!? Ktoś może być lepszy w stójce ktoś może być lepszy w parterze i żadnej różnicy nie ma czy kogoś uderzyć w stójce czy w parterze tylko to zostało przyjęte przez tępych ludzi co się bić nie potrafią tylko cepami ładować na prawo i lewo...

Widocznie nie zrozumiałeś. Jeden mówi że niehonorowe jest bicie leżącego, drugi że to jest ok, ale za to gryzienie nie jest. Ten pierwszy jest ograniczony, drugi mniej ale to nie zmienia faktu że ideą vale tudo było toczenie walk bez ograniczeń, przy pomocy swojego ciała.

wytrzasnąłeś tą wypowiedź zapewne z jakiegoś fachowego portalu o nazwie wirtualna polska i zapewne ten osobnik ma iloraz inteligencji królika, bo jest tępy i nie wiem po co cytować jakiegoś prymitywa - jak się to ma do sytuacji...

1. Czuję się od niego o drogę mleczną mądrzejszy (w tym temacie) 2. To jest moje zdanie, które przedstawiam i zapewne tu mnie 99% użytkowników poprze, bo nie wyobrażam sobie, że ktoś chciałby oglądać za 30 minut galę, która się odbędzie na, której będą walczyć zwierzęta - miej swoje zdanie, ale ja nie będę krył, że to jest nienormalnie - dla mnie Twoje upodobania to jakieś chore zboczenie


Dlaczego tamten gość jest tępy? Bo nie rozumie idei MMA? A Ty nie rozumiesz idei vale tudo.




RACJA. jakby tak było jak demonizuje Steven i reszta, to wszystkie pierwsze UFC byłyby wygraywane przez kopa w jaja.nie wspominając o brazylijskim oryginalnych zawodach Vale Tudo skąd wzięło się UFC w linii prostej.
Steven napisałeś pod ONEFC 5 kwietnia, że zwyciężali by przez kopa w jaja,lub palce w oczy i chyba Puar nigdy nie zarobił jednego ani drugiego.
po pierwsze świadczy to jak małą/żadną masz praktykę w walce.skutecznie trafić w krocze jest bardzo trudno, tak samo skutecznie trafić w oko. i tak , oberwałem w w klejnoty niezliczoną ilość razy w życiu począwszy od przedszkola i nie demonizuję. w oko też mi się zdarzyło,raz może dwa w życiu.
W pierwszych UFC ataki na krocze były dozwolone i jakoś wszyscy nie kopali się/nie kręcili sobie worków i zwycięzcy turniejów nie wygrywali walk przez palec w oko.po pierwsze bo to nie takie łatwe, a po drugie to że to jest dozwolone nie znaczy,że fighter chce być znany jako mistrz co wygrał bo w jajka kopnął(tak przynajmniej ja to widzę).
i nie tylko ludzie to oglądali i zawodnicy walczyli-pierwsze UFC biły rekordy popularności.i dalej byłoby ok i zawodnicy by walczyli ale Danka po pierwsze chce robić pieniądze po drugie ma ambicję robić z tego "sport" co automatycznie odbiega od realnej walki.
fakt ,że MMA jak napisałeś Puar , jest wciąż najbliższe realiom,ale biorąc pod uwagę co znaczyło oryginalnie ultimate fighting, jest już bardzo dalekie od realiów.
co to za "realna walka" kiedy wiesz że runda ma 5 min, że nikt cię nie kopnie w łeb jak leżysz , 3 pkt podparcia itd itp.
odnośnie kwestii-czy zawodnicy by sobie wybrali? większość oczywiście nie, bo każdy woli mieć łatwiej/przynajmniej większość. dlatego mam nieco inne spojrzenie na współczesnych fighterów MMA w porównaniu z tymi pierwszymi.tamci pierwsi wiedzieli,że nie będzie rund,rękawic,limitów wagowych i ktoś może ich w jaja kopnąć ale nie bali się walczyć.gdyby UFC dziś zmieniło zasady na stare wiem,że ogromna część a może i większość współczesnych by zrobiło kupkę i zrezygnowało. dlatego mam i zawsze będę miał większy szaunek do oldschoolowców i brazoli którzy walczą w Vale Tudo.czemu Shogun jest taki twardy? kto zna jego historię wie.nie trenował się "sportu"-walczył w ekstremalnych warunkach od gówniarza.podobinie Wand etc.
tylko nie przypinajcie mi teraz że nie szanuję obecnych fighterów, bo nie to miałem na myśli.ale większość terz to "atleci,sportowcy" a nie "wojownicy" jeśli wiecie co mam na myśli.

niestety nie mogę teraz z wami podyskutować, bo dopiero wstałem a zaraz znów wychodze do pracy , ale jutro się pojawię,pojutrze też. dobranoc
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Dlaczego MMA

Następny temat

Lista ważnych wydarzeń boks/mma na kwiecień

WHEY premium