"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
Arphiel dzięki za wyjaśnienie Jakoś źle zrozumiałam obliques. No to dzisiaj zrobię 3-ci trening na nogi w tym tygodniu, a jutro oprócz treningu siłowego również 4-ty na nogi przez to, że wczoraj miałam wolne.
A co do Kipping Pull-ups to przy następnym treningu siłowym sprawdzę, czy jestem w stanie chociaż raz się podciągnąć bez machania nogami, a jeśli nie to zacznę proponowane Kupping Pull-ups początkowo w wersji pewnie nieco kaleczonej. Jeśli uda mi się chociaż raz podciągnąć bez machania nogami będę kontynuować dotychczasową wersję treningu.
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
SUPLE: Omega-3 (1 kapsułka), olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (2 lyzeczki), Resveratrol (2 kapsulki, 200 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: cynk, wit B6), mniszek lekarski (1 łyżeczka), mieszanka ziółek polecanych na tarczycę (3 razy dziennie)
WARZYWA POZA MISKĄ: kapusta pekińska, ogórki kiszone, kapusta kiszona, surówka z kapusty pekińskiej i marchewki, cebula, por, warzywa na patelnię m.in. szpinak, brokuł, marchewka, kalafior, fasolka szparagowa, kilka groszków, kalafior
NAPOJE: herbata czarna Keemun Mao Feng, herbata oolong Jade Ti Guan Yin, przefiltrowana woda
Miałam wątróbkę z indyka. Wg danych w necie ma strasznie dużo tłuszczu...aż nie chce się wierzyć. Policzyłam ją jako drobiową.
A'PROPOS SUPLI
Czuję się znowu superlekko, więc zmniejszyłam Psyllium Husk do 2 łyżeczek, bo ostatnio po tych rewolucjach żołądkowych zwiększyłam aż do 4 w ramach oczyszczenia organizmu. W sumie nikt mi nie napisał żadnych zaleceń co do dawki, więc robię tak, jak pisze na opakowaniu.
Tak samo nie wiem ile Resveratrolu mam zażywać. Wg opakowania od 1 do 4 kapsułek dziennie. Ja zażywam dwie = 200 mg. Być może powinnam więcej.........
TRENING NA NOGI
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-03-02 19:43:29
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
SUPLE: Omega-3 (1 kapsułka), olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (2 lyzeczki), Resveratrol (2 kapsulki, 200 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: cynk, wit B6), mniszek lekarski (1 łyżeczka), mieszanka ziółek polecanych na tarczycę (3 razy dziennie)
WARZYWA POZA MISKĄ: kapusta pekińska, kapusta kiszona,cebula, por, czosnek
NAPOJE: herbata czarna Keemun Mao Feng, herbata oolong Jade Ti Guan Yin, przefiltrowana woda
Ciecierzyca w misce to kiełki.
TRENING SIŁOWY + INTERWAŁY
W końcu doszłam do swojego maksa we wznosach bioder. W wyciskaniu sztangielek skos góra dodałam obciążenie w każdej sztangielce tylko po 1 stronie i mam nadzieję, że tak może być. Jak dodam z obu to nie podniosę.
Dokończę pasztet ze strączków i zrobię jeszcze trening na nogi, żeby dobić do wymaganych 4 w tygodniu.
TRENING NA NOGI
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-03-03 19:57:34
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
Nie wiem co mi jest Wczoraj czułam się świetnie. W nocy się zaczęło...wymioty + biegunka, w sumie 3 serie. Normalnie byłam w pracy, ale niby ok tj. wszystko ustąpiło, ale mój anorektycznie chudy brzuszek znowu był i w sumie nadal jest wielkim brzucholem. I boliii...
Mąż miał mi coś kupić na zatrucia....kupił Smecte. Z wątpliwościami zażyłam 1 saszetkę (z wątpliwościami, bo biegunki nie mam, a tam pisze, że to lek na biegunkę) i po ok. 30 minutach się zaczęło...na korepetycjach musiałam kilka razy wyjść do łazienki, bo mnie ciągnęło na wymioty, ale jak już tam doszłam to niby przechodziło. W końcu stwierdziłam, że po prostu siedzenie mi szkodzi i resztę lekcji dotrwałam na stojąco....brzuch bolał coraz bardziej...
Mama poleciła orzechówkę...wypiłam i po niedługim czasie wymioty....już nie ma czym...właśnie piję wodę, bo najgorzej jest tak, jak nie ma czym....
Uczeń z korków polecił colę na zatrucia, więc zadzwoniłam do męża, żeby kupił, ale jeszcze go nie ma...Boli mnie mniej niż kiedyś przy miesiączkach no ale dość intensywnie...
Tak właśnie myślę, co wczoraj jadłam takiego, co mogło spowodować zatrucie:
- pierwszy raz jadłam kiełki z ciecierzycy wraz z ziarnami oczywiście (ale w necie wyczytałam, że po wymoczeniu 24 h można ją na surowo jeść i że jest najlżejstrawna ze strączkowych http://www.ekoquchnia.pl/2009/05/ekologiczna-ciecierzyca/ ), więc nie sądzę, żeby to zaszkodziło no chyba,że te kiełki były zbyt małe...no ale kilka dni kiełkowała, więc chyba ok
- zjadłam 1 niedogotowaną fasolę czerwoną (próbowałam, 1 ziarenko)...w sumie to surowa była
- kurcze....możliwe, że oblizałam palce przy robieniu pasztetu ze strączków, a tam były surowe jajka (po jajka jeżdżę na wieś)
Żeby to napisać zbierałam się od ok. pół godziny....wc...sfd....wc...sfd...i tak dalej...w końcu położyłam się na łóżku na brzuchu i trochę przeszło, więc jestem....
Mam jeszcze do zjedzenia 2 posiłki z miski: jeść...nie jeść....jeść...nie jeść???
Pić jeszcze tą Smectę? Orzechówkę? A może coli jednak spróbować?
MISKA OK. 1600 KCAL - ROZKŁAD BTW: ok. 110 g białka, 60 g tłuszczy i 155 ww
SUPLE: Omega-3 (1 kapsułka), olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (2 lyzeczki), Resveratrol (2 kapsulki, 200 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: cynk, wit B6), mniszek lekarski (1 łyżeczka), mieszanka ziółek polecanych na tarczycę (3 razy dziennie)
WARZYWA POZA MISKĄ: kapusta kiszona,brukselka
NAPOJE: herbata czarna Keemun Mao Feng,przefiltrowana woda, 2 herbatki z kminku (na wzdęcia)
Kilkanaście minut później....
Wymioty przeszły...ból brzucha nie...stwierdziłam, że może jednak zjem to, co zaplanowałam...Może zacznę od marchewki...Pamiętam z dzieciństwa, że mama mi robiła takie kleiki na marchewce, jak się najadłam zielonych gruszek, więc może marchewka jest lekkostrawna.
Kilkanaście minut później.....
Informuję, że marchewka została zwróciona zanim zdążyła się strawić
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-03-04 20:04:51
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
Do tego jakieś leki, które moja siostra dostała po szpitalu na wzdęcia i problemy trawienne. Smecty drugi raz nie piłam, za to wlałam w siebie trochę rumianku.
Wczoraj tak mnie bolał brzuch i taki był spuchnięty, że nie byłam w stanie prosto chodzić. Normalnie już w najgorszym momencie jak szłam do wc to zgięta w pół.Zadzwoniłam do pracy, że dzisiaj nie przyjdę. Idę za chwilkę do lekarza,ale w sumie to dzisiaj jest już ok tj. brzuch jest jeszcze wzdęty,ale delikatnie no i nie boli. Ale w sumie jeszcze nic nie jadłam...
Wczoraj po mandarynkach i pomarańczy zaczęło mi być delikatnie niedobrze,ale jak się położyłam z ciepłą butelką na brzuchu w łóżku to przeszło.
Kaszki żadnej nie mam namoczonej...płatki ryżowe pewnie odpadają, bo gdzieś wyczytałam, że nie zalecacie...zastanawiam się, czy kakao z truskawkami i białkiem będzie dobrą opcją.A może już zupełnie zdrowa jestem...zobaczymy...
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-03-05 07:58:51
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas
Winners train, losers complain.
DT http://www.sfd.pl/Lorane_DT-t912741.html
Konkurs Shake your ass II with Trec Nutrition
http://www.sfd.pl/Shake_your_ass_II_with_Trec_Nutrition/Lorane-t936779.html
fitness/ body pump- ile razy w tyg. ?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- ...
- 93