No to postaram się z tymi warzywami, coś musi wreszcie ruszyć. Jak przeglądałam ten swój dziennik to zauważyłam ze nie napisałam w ankiecie odnośnie diet ze od od listopada do końca grudnia byłam na jak mi się wydawało "bardzo zdrowej diecie" która polegała na tym że jadłam bardzo chude rzeczy, praktycznie bez tłuszczu wszystko i baaaardzo mało. Wiec po 2 miesiącach całkiem opadłam z sił. Pewnie teraz to się na mnie mści i organizm wariuje, hormony też.
Widzę ze dziewczyny tu wszystko wpisują, łącznie z lekami jakie brały więc i ja wpisze tylko się nie przestraszcie, ale to był dla mnie trudny tydzień: Ibum 4 tabletki, no-spa forte 4 tabletki, coffecorn forte 3 tabletki i coś innego przeciwbólowego ale nazwy nie pamiętam. To w ciągu 3 dni, teraz na szczęście nic brać nie musiałam.
Płyny dziś wypite: kawa, herbata biała, herbata czarna dilmah waniliowa, herbata czarna i myślę coś do picia jeszcze dziś w siebie wmusić, choć wiem ze to za mało.
A co do miski to śniadanie do bani ale moim usprawiedliwieniem jest to że byłam poza domem i jadłam to co dostałam.
I zaczyn na chleb mi rośnie, trzymajcie kciuki żeby się udał

Widzę ze dziewczyny tu wszystko wpisują, łącznie z lekami jakie brały więc i ja wpisze tylko się nie przestraszcie, ale to był dla mnie trudny tydzień: Ibum 4 tabletki, no-spa forte 4 tabletki, coffecorn forte 3 tabletki i coś innego przeciwbólowego ale nazwy nie pamiętam. To w ciągu 3 dni, teraz na szczęście nic brać nie musiałam.
Płyny dziś wypite: kawa, herbata biała, herbata czarna dilmah waniliowa, herbata czarna i myślę coś do picia jeszcze dziś w siebie wmusić, choć wiem ze to za mało.
A co do miski to śniadanie do bani ale moim usprawiedliwieniem jest to że byłam poza domem i jadłam to co dostałam.
I zaczyn na chleb mi rośnie, trzymajcie kciuki żeby się udał

