wazzup1988 dziennik zmagań piwnicznych maści wszelakiej

Widzisz, a Poliquin hard autorytet (choć ten art czytałem pobieżnie, i coś mnie umknąć mogło ). ale sprawdź sam, gdzieś na początku w jego dziale.

Myślę że poniekąd może być z tym trochę tak jak z różnymi szkołami treningu, jedni splita pod niebiosa chwalą, inni fbw. A i tak złotego środka nie wynajdziesz, trzeba poznać swój organizm i patrzeć na co jak reaguje. Przeczytam niedługo (w końcu) tego Lafaya żywieniowego, zobaczymy czy będę miał więcej do powiedzenia

MI trening sam w sobie nie jest do końca zdrowy, dokładanie zbędnej masy mięśniowej też nie.......w sumie nic teraz nie jest zdrowe.

Panie, a w powietrzu ile syfu!

Edit:
Aż chyba jarnąć z tej okazji pójdę

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2013-02-12 00:20:25

Pewnie to powietrze zrobi więcej krzywdy organizmowi niż dokładanie białka i ww

Autorytet, czy nie, mam to gdzieś, koleś mysli, że omienie podstawowe prawa w nauce.

Tak, dieta tłuszczowa jest poparta nauką. Nawet w bibli pisano czym kapłanie się żywili. Na pewno nie chlebem ;)

Wiadomo, że split lepszy jeżeli jesteś kulturystą ;)

Massabitt

Pewnie to powietrze zrobi więcej krzywdy organizmowi niż dokładanie białka i ww

Tylko po to Masz narządy wewnątrz by jak najwięcej zanieczyszczeń usunęło ;)
Z jedzenia powstają wszystkie choroby - słowa Herodota.
Nie chorujesz na grype przez bakterie. Chorujesz dlatego, że Masz słabą odporność organizmu. A słaba odporność jest przez złe żywienie.

Kapłani to winem się żywili

A, wystaw sobie, nie jest czasem tak, że poczytałeś co nieco, i doszedłeś do wniosku że to właśnie Ty wiesz wszystko najlepiej ? To nie ma być, pojazd, ale po sobie wiem że mogą występować takie tendencje, a tu się zaraz okazuje że poczytasz dalej, i jednak pogląd się zmienia


Edit:
Załóż ktoś spam, bo zara ja to zrobię

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2013-02-12 00:27:20

Poglądy miałem inne. Też jadłem węglowodanów masę, tłuszczu mało i białka sporo.
Gdy zacząłem się zagłębiać w naukę to znalazłem wiele stron przeczącym opiniom, że węglowodany są najzdrowsze. Nie tylko ja twierdze, że tak jest. Jest masa ludzi, którzy tak twierdzą i wiedzą jeszcze więcej niż ja. Przyznaje nie wiem wszystkiego, nie jestem naukowcem by wszystko wiedzieć, ale według mnie wiem na tyle by stosować wiedzę z pożytkiem dla mojego zdrowia.

kapłanie to chcieli darów od ludzi w postaci młodych zwierząt. Jedli tłuszcz i białka zwierzęce, a plebs się żywił węglowodanami.

A według mnie widzisz jedyną słuszną drogę i nie dopuszczasz innych możliwości...niestety tak to wygląda.