Dzień 26
Dzień taki o sobie, założenia zrealizowane. Miska trzymana jak nalezy chociaz znajomi nie pomagali stawiajac przedemna słodycze. W domu też nie lepiej, kotlety mielone i zupa pomidorowa z domowymi kluseczkami... ehhh czemu tego nie pichcili w przyszłym tygodniu.
Interwały
15sek biegu na maxa/45sek truchtu
12 obwodów
Po 12 miałem ochote się zbełtać czyli chyba dobrze zadzialało, wracajac lekkim spacerkiem do domu miałem ochote połozyc sie na ziemi by odzyskac oddech.
W przyszłym tygodniu dochodzi jeszcze jedna sesja interwalów, będe próbował dojść do 15 obwodów w jednej, druga spróbuje zrobić lżej, chyba ze podpowiecie inaczej
Rano 1 kaps alliofil
Po treningu 1tabs wit. C
I 250g makreli, 30g orzechów
II 6 jaj, 25g masła
III 200g wątróbki
NAPARY
Rano kawa + kakao
W trakcie dnia napary trawienne, herbata
Na sen melisa
Nie mam apetytu za bardzo, zreszta jak co weekend. Złapałem lekką zamułkę, ale zaraz do znajomych ide wiec moze przejdzie.
Kupiłem taka oto herbatke, i zrobiłem takie oto niecne śniadanie.
Zmieniony przez - NomenNescio w dniu 2013-02-09 18:00:02
Mój dziennik-
http://www.sfd.pl/DT_Mr._Bastard_Project.-t1047550.html