Śpieszmy sie jeść fasolkę,tak szybko potrafi spleśnieć%-)

zinko

praca prezesa tak jak obecnie i jak w przeszlosci jednak nauczony zyciem roznie to bywa, nigdy nie wiadomo co bedzie jutro. Zadnej pracy sie nie boje, dlatego myslalem nad cscs i nad tym kursem na ochroniarza (nie pamietam nazwy juz). Warto w takie cos sie bawic?

jeśli praca prezesa to pomysł jest taki. worek po kartofli napełnij piaskiem, powieś gdzieś na podwórku i ćwicz uderzenia batem
co do kursów ochroniarza to niestety się nie znam.

znam się na szkoleniach dla biurwy i szkoleniach IT, plus wiem coś niecoś o NVQ

a co konkretnie masz na mysli o IT i biurwie? w Polsce studiowalem informatyke i ekonometrie, wiec tematy biurowe tez nie sa mi obce.

co do tych kartofli to jak gdzies znajde taki worek to wyprobuje

skoro studiowałeś infę: http://www.certforums.com/forums/
ciekawe forum o dokształcaniu się. oczywiście jeśli znasz język Angielski, w co wątpię bo żaden polak nie zna poza mną

kupie translajtora i jakos to bedzie, zreszta to oni powinni uczyc sie polskiego, a nie na odwrot

P.S. dzieki za link, jak dojde do siebie po treningu nog na GVT sprobuje ogarnac

Zmieniony przez - zinko w dniu 2012-10-30 23:27:16

zinko - Door supervisor SIA - najlepsza licencja na start w ochronie, jest tu temat "bramka Anglia" tam masz wszystko, do tego bym robil wieczorowy kurs na accountanta jak chcesz jakas biurowa robote to po tym dosc latwo, jak chcesz duzo hajsu to kursy na CNC ale ciezko znalezc, ESOL - zawsze sie przyda polecam w Sussex Downs College wypasiony klimat, swietne nauczycielki wypasiony poziom. Jak chcesz robic powazne rzeczy i uzywac mozgu w rpacy a nie tylko kwalifikacje na poziomie naszego technikum jak te powyzsze to polecam albo startowac na studia a jak nie masz matury lub masz ja ze zlych przedmiotow to uniwerki i college oferuja access course i foundation year oba daja Ci po ukonczeniu wstep na uniwerek bez matury, generalnie w rok robisz mature.

warezz i Mariusz - 103.9 kg po 2 tyg na tej dziecie , czyli troche spadlo wogole nie cwiczylem przez kontuzje dzis wrocilem, znaczy przepraszam cwiczylem tak jak MAriusz, oto moj plan: 1 km rowerkiem dziennie, 4 pietra schodow na wyklady tempem srednim (czasami winda jak nie byla pelna ale rzadko), wyciskanie na bary roweru (wieszam na scianie wiec tak z 4 razy dziennie) , rzuty judo (nie ze rzucalem tylko corka mna bo ma w czwartek egzamin) ten hardkorowy crossfit trening rozpisal mi nasz moderator MAriusz i musze wam powiedziec ze naprawde dziala, chlopak wie co robi bedzie z niego kafar, ja tak nie dam rady wiec wroce do silowni i BJJ od tego tygodnia bo to zbyt wymagajacy trening co on robi. Mariusz full respekt za determinacje nie dziwie sie ze kolana padly po takim hardkorze. A tak powaznie jak po 2 tyg tej diety bez cwiczen sie nie zalalem to na bank z cieczeniami sie nie zaleje ale teraz bede monitorowal wage i dam wam znac.

To ile ci zeszlo? No i bilansu kalorycznego nie masz czasem na - ?

Kuro - chamstwo w dopingu ze zamkneli, zjadlbym tego koksika co pyerdoli zeby nie propagowac smieciowego zarcia, mam ziomkow co siadaja z prawie 300 kg i co chwila kebab 6000 kcal dzeinnie, mleko czekoladowa, full english, tona boczku i krata na brzuchu jest. Tym bardziej ze wrzucilem jima jak koles pisze ze mamy tak nie robic jak koles ktory siada z 500 kg i jest zywa legenda a sam pewnie ze 100 kg mu sie nozki trzesa i masy by bylo zero gdyby nie koks to mnie smiech lapie. Taka latwa ofiara a moderatorzy zepsuli zabawe, ehhhh caly temat czekalem na takiego leszcza bo autor sie zamknal ekspresowo. Szkoda no szkoda jakby otworzyli to pisz. Tego 19 storn nie dam rady przeczytac, ty bardziej ze juz zamkniety wiec nie mozna trollowac ale raczje bym trollowal tych od wysylania go do piachu, kolesia starzy bili i nie wpusczali na chate badzmy kuhwa powazni choooje nie rodzice. Szanuj ojca swego i matke swoja - posrane przykazanie rodzice jak kazdy czlowiek powinni byc szanowani za swoje zachowanie a nie za to ze potrafia zmajstrowac dizeciaka kazdy to umie, zaden szacunek sie za umiejetnosc rvchania nie nalezy.

FANI KURCZAKA - widac ze o odzywianiu uczyliscie sie na SFD :D Wolowina > kurczak amen!!!! Pewna ilosc boczku jest korzystna tak samo jak saturated fats. Jakbym mial mozliwosc jesc 90% wolowiny to bym jadl. Te klopsiki w ktorych wymieszalem wolowine z boczkiem sa boskie! Polskie mielone sie chowaja.

http://www.sadistic.pl/polacy-w-londynie-na-skrzyzowaniu-vt148110.htm O co wam poszlo Leyus

leyus

zinko - ...do tego bym robil wieczorowy kurs na accountanta jak chcesz jakas biurowa robote to po tym dosc latwo, jak chcesz duzo hajsu to kursy na CNC ale ciezko znalezc, ESOL - zawsze sie przyda polecam w Sussex Downs College wypasiony klimat, swietne nauczycielki wypasiony poziom....

co do biurowej roboty to nie jest tak łatwo na początku. wszędzie chcą doświadczenia w biurze w UK. więc trzeba sporo determinacji w szukaniu, mi się udało po ponad 3ch latach na wyspach. co do roboty w IT to jak jesteś jakimś grandmasterem to znajdziesz robotę łatwo. jak jesteś informatykiem typu "naprawiałem kolegom komputery" to będzie bardzo ciężko wejść do IT, chyba że robisz w fabryce jako fizyczny i wleziesz po promocji do IT (wiele firm ma zasadę że zanim zaczną rekrutować na zewnątrz najpierw robią rekrutację wewnątrz firmy)

poza tym Oni lubią swoje papierki, NVQ itd, dla nich NVQ jest więcej warte niż Polski uniwerek

co do ESOL to jak znasz język to nie wiem po co Ci to potrzebne? chyba tylko jak chcesz studiować.
BTW, ostatnio robiłem testy i mój język jest na poziomie CPE - zaraz lejus co ledwo zdał ESOL z zazdrości zacznie pisać jakieś głupoty

co do CNC - kursy są (google), ale są drogie a pracoawca i tak będzie wolał kogoś kto ma praktykę a nie kurs. poza tym tych maszyn jest trochę i zazwyczaj jak piszą ogłoszenia to chcą znajomości konkretnej maszyny, a jak pójdziesz na kurs nie mając o tym pojęcia to możesz się przeszkolić na czymś czego nikt nie chce

w każdym razie warto się szkolić i kształcić jeśli chcesz tu zostać

warezz

To ile ci zeszlo? No i bilansu kalorycznego nie masz czasem na - ?

chyba troche mam, ceizko mi ocenic od lat dieta intuicyjna, w kazdym posilku bialko i wazywa, 4-5 posilkow dziennie, wydaje mi sie ze jem w tych 2-3 posilkach wieczorem tyle samo co jadlem ale moze sie myle. Chyba 106 kg bylo wiec sadze ze z 2 kg ale bez cwiczen to spoko. Ale nie pamietam dokladnie ile bylo :D No i bez cwiczen to takie zeszlo :D Zeszlo jak Mariuszowi :D Teraz zaczne cwiczyc 4 razy w tyg (2x silka 2x SW to beda realne wyniki, grunt ze bez cwiczen mnie nie zalalo a to juz dobrze swiadczy o tej diecie IMO bo sadzilem ze 16 h bez jedzenia a potem 8 h na jedzenie to bedzie hardkor ale jest ok glodny bylem tylko jak zaniedbalem jedzenie wieczorem i cos za malo wsunalem robilem 1-2 odstepstwa w tyg od diety, wiec w 2 tyg dwa razy poszedlem do restauracji o godzinie 12-tej czyli kiedy nie powinienem jesc i 2 x zjadlem cos slodkiego wiec nic nadzwyczajnego zwykle robie od kazdej diety 1-2 posilki "nagrody" w tygodniu.