10.10.2012 DT
napoje: woda +/-3,5l, kawa, zielona, skrzyp+przywrotnik+dziurawiec, melisa x2, mięta x2
warzywa: kalafior, ogórek, pomidor, cebula, rzodkiewka, czosnek, kapucha, brokuł, cukinia, papryka
suple: multipack 2x1, tran, Mg+Ca, probiotyk
rano: 5g BCAA + 3x omega3 + 3g kreatyna,
przed treningiem: SAW
w trakcie treningu: BCAA,
zaraz po treningu: 3g kreatyna + chrom
wieczorem: 3x omega3 + ZMA,
micha BWT – 165/260/70
Trening
Dzien 3.
1a. wyciskanie waskie 4x4-6 1min
(rozgrzewkowe 15kg)/ 20kg/ 22,5kg/ 25kg/ 27,5kg
(roz. 15kg)/ 17,5kg/ 20kg/ 22,5kg/ 25kg x5
1b. wiosło sztangielką 4x4-6 1min
(rozgrzewkowe 10kg)/ 12,5kg/ 17kg/ 19kg/ 20,5kg
14,5kg/ 16,5kg/ 18,5kg/ 19,5kg x4
2a. Francuskie zza głowy 3x6-8 1min
9kg/ 10kg/ 13,5kg
8kg/ 10kg/ 12,5kg x7
2b. uginanie sztangi 3x6-8 1min
9kg/ 13,5kg/ 16kg x7
8kg/ 12,5kg/ 15kg x7
3a. Wznosy ramion bokiem 3x8-12 30sek
1kg/ 2kg/ 2,75kg (10+2)
1kg/ 2kg/ 2,5kg
3b. wznosy przodem 3x8-12 30sek
1kg/ 2kg/ 2,75kg (5+5+2)
2kg/ 2,5kg x10/ 2,5kg (10+2)
1a. Ustawiłam się tak ja Hubert opisał to przy wyciskaniu (pozycja początkowa w wyciskaniu wąsko jest taka sama jak w normalnym wyciskaniu, prawda?) i jakoś łatwiej szło niż ostatnio. Choć nie powiem 27,5 kg to była walka.
1b. Inaczej ciężary rozłożyłam i od razu lepiej mi szło. Będę dokładała.
2a. Moje trice, paliło a ostatnie dwa powtórzenia to wieczność trwały. Będzie dokładka
2b. PĄPA
3a. Miałam nie dodawać ale czułam moc więc zaszalałam i dodałam 0,25kg. Niby nie wiele ciężaru ale różnica ogromna. Pilnowałam małego palca.
3b. Myślałam, ze się zapłaczę. W ostatniej serii po 4-5sek przerwy.
Wrażenia ogólne: Bardzo dobrze mi się ćwiczyło, czułam moc. O niebo lepiej mi się ćwiczyło niż w zeszłym tygodniu. Łapska mam styrane. Wznosy wystękane, wysyczane i wyk...rwione Żyły na rękach powychodziły strasznie a jak małż mnie asekurował w wyciskaniu to śmiał się, że żyły na czole mi powychodziły (oczywiście nie w trakcie tylko po tym jak już skończyłam)
Miałam nagrać wyciskanie wąsko ale znowu kamera się zbuntowała i lypa. Ciężko było mi potreningowe szejki pić bo łapy się trzęsły.
Wczoraj jakiś mini szrugs w zarzucie chyba był bo mam zakwasy w kapturach (tak chyba nazywają się te mięśnie ). W nogach pompa trzyma od wczoraj – znowu w jeansy się nie mieściłam i streczowe spodnie musiałam szukać
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-10-10 19:51:43
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html