Może mój elaborat się komuś przyda, żeby wiedział, czego się może spodziewać na siłowni. Super, że wystarczy mniej więcej godzina, bo tyle czasu, co spędziłam na siłowni dzisiejszego dnia, po wakacjach ciężko będzie wygospodarować. Może uporządkuję tutaj moje pytania z poprzednich postów i kilka nowych:
1) W treningu, ktory wybralam chodzi o martwy ciag na prostych nogach, czy na zgiętych?
2) Czy jak będzie dobra pogoda aeroby w silowni moge zastapic powrotem z silowni na rowerze? Jeśli tak, to czy w takim wypadku dojazd do siłowni na rowerze mogę potraktować, jako wstępną rozgrzewkę?
3) Bunia Tobie od początku udało się przekonać instruktora, żeby Ci pokazał dokładnie ten trening?
4) W związku z tym, że w czwartki mam półtorej godziny tańca, czy mogę go potraktować jako aeroby i iść na siłownię tak, żeby od razu po niej zdążyć dojechać na taniec i na siłowni już aerobów nie robić?
5) Ile mniej więcej minut rozgrzewki robicie? Tak się zastanawiam, czy te 15 min na rozgrzewkę dzisiaj to nie było za dużo. Może wystarczy np. 10.
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas