^^Nic nowego nie dodam. Anja, naprawdę masz roblem z postrzeganiem siebie
Marzy Ci się sylwetka typu bikini fit, do tego trzeba dużej masy mięśniowej, musiałabyś sporo dorypać, a Ty gadasz o dużych udach (im de facto brakuje przywodzicieli)...
Tak się nie da, po prostu się nie da. Owszem, przy takich sylwetkach kobiety mają mały %
BF, ale też mają dużą masę mięśniową. Tobie jej wciąż brakuje. Plecom przydałoby się grubości, to samo klatce. Barków nie masz praktycznie wcale, ręce chude... Tak to wygląda w moich oczach, a piszę szczerze, nie złośliwie
Budowanie sylwetki wymaga czasu, dużo czasu. Pogadaj na ten temat przede wszystkim z Saidą, ale też z Rudą.
Brzuch masz nie gruby, a wydęty. Przyczyna zapewne leży w diecie- być może chodzi o gluten
Być może też tabletki anty mają w tym swój udział.
Tyle ode mnie, ja tu nic nie zdziałam, bo choćbym Cię prowadziła za rękę, to i tak nic z tego nie będzie dopóki sobie w głowie nie poukładasz i popatrzysz na siebie nie w krzywym zwierciadle, ale tak, jak Cię widzą inni: szczupłą, jędrną młodą kobietę.