Kilo boczku, kilo masła tak się tutaj wylaszcza!!!!!!!!

Neysha: chyba nauczyciele nie siedzą 8h w bezruchu ;p

A zyczysz jej zle?

Sheep moja mama uczy w szkole średniej i ZA NIC nie chcę być nauczycielem, okropna praca. Poza tym jak nie siedzą? Sprawdzają tylko papierzyska, czytają, piszą. Ja nie chcę takiej pracy, za bardzo lubię ruch i ee.. "wolność umysłu od wysiłku"

No to może...coś w stylu turystyka aktywna?

W sensie góry, muzeum? Niee, nie znoszę gór (tzn. jak raz na parę lat pojadę się przejść po górach to ok, ale znacznie bardziej wolę morze) a muzea wieją nudą

A jest coś takiego jak turystyka nieaktywna?

Zmieniony przez - Neysha w dniu 2012-07-11 21:37:12

Nie no, chodzi o to żeby właśnie nie muzeum, a i góry chyba nie są konieczne ;)

Wiesz, stare budynki, zabytki nie kręcą mnie wcale

To jest jakiś nowy kierunek tak więc musisz sama zbadać co dokładnie, ale to raczej nie chodzi o zabytki ;) Zwłaszcza jakbyś studiowała to na AWFie ;]

No właśnie myślałam o AWF, przede wszystkim na kierunku wychowanie fizyczne, po tym mogłabym uczyć wfu albo pracować na siłce/fitness klubie. Tylko nie wiem jak tam jest z zaliczeniami - na roku na pewno są zaliczenia sprawnościowe z danego sportu, zakładając więc, że ogarniam nożną, kosza, bieganie na dłuższe dystanse, a w siatę czy sprinty nie za bardzo mi idzie (m.in. wzrost, ale technika głównie, bo nie przepadam za tymi dziedzinami) to czy mam co tam wbijać. Żeby nie wyszło, że to co lubię pozaliczam ładnie a na 100m czy siatce się wyłożę.

Ja bym nie liczyła na zatrudnienie w szkole i wybór tego konkretnego kierunku to nie jest najlepszy pomysł wg mnie. Kurs pedagogiczny zawsze możesz sobie dorobić jeśli zapragniesz nauczać ;) A tak to uderzaj w coś bardziej konkretnego. W klubie możesz pracować mając kurs na instruktora, nie musisz być po AWFie nawet, ale oczywiście to zależy od klubu, nikt ich nie kontroluje.