Kilo boczku, kilo masła tak się tutaj wylaszcza!!!!!!!!

na krzyczenie trzeba sobie zasłużyć

No ba

Musi być dobrze zrobione - inaczej to najwyżej fukanie

Toż ja nie przeczę

chuyowo jest mieć sąsiada co jest dobry w te klocki. Bo to irytujące nasłuchiwać jak komuś innemu dobrze robią

To z własnych doświadczeń?

Też

pozostaje współczuć

To było w Polsce. Miałam sąsiadów na górze: w kółko balangowali i albo się yebali albo bili. Rozpoznawałam na podstawie odgłosów dodatkowych jak np. przewracające się meble - wtedy stawiałam na bójkę

kiettie , skoro ludzie nie potrafiąc sobie wyjaśnić czegokolwiek z tego co widzieli w przyrodzie wymyślili Wielkiego Czarodzieja, a pozniej rozszerzyli ta wiarę na to co bylo i będzie przed i po śmierci a później stworzyli religie by manewrować społeczeństwem to oni maja obowiązek jak przystało na tych co cos twierdza, udowadniać, tak jest z kazdymi "odkryciami" i twierdzeniami wiec twoje rozumowanie o działaniu w "dwie strony" nie za bardzo przystaje.
To na odkrywcy spoczywa ciężar dowodu, nie na nieuznającym to odkrycie.



z tymi krzykami to ciekawe ze jakos majac dzieci ludzi cichną tzw ekspresja kontrolowana

Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-07-04 16:36:35