Te treningi musza byc niezle pompujace skoro sie budzisz z takim glodem...
...
Napisał(a)
Arphiel, tluszcz to z pewnosci drugi ploblem. Za dlugo go sobie odmawialam i zylam na poziomie 30-40 g dziennie zeby teraz sobie odmawiac
Te treningi musza byc niezle pompujace skoro sie budzisz z takim glodem...
Te treningi musza byc niezle pompujace skoro sie budzisz z takim glodem...
...
Napisał(a)
Hej Arphiel, gratuluje zakoczenia pierwszego treningu i rozpoczecia rzezby!!!!
Ja chetnie bym tego sprobowala ale boje sie o moje hormonki :)
Treningi bardzo mi sie jednak podobaja!!!!! w zeszlym tygodniu tak na probe zrobilam sobie dzien na nogi... haha troche mi nogi drzaly a przez dwa nastepne dni zakwasy kazdego wlokienka miesnia mialam :D
Trzymam kciuki i kibicuje!!!!
Ja chetnie bym tego sprobowala ale boje sie o moje hormonki :)
Treningi bardzo mi sie jednak podobaja!!!!! w zeszlym tygodniu tak na probe zrobilam sobie dzien na nogi... haha troche mi nogi drzaly a przez dwa nastepne dni zakwasy kazdego wlokienka miesnia mialam :D
Trzymam kciuki i kibicuje!!!!
...
Napisał(a)
Dzień 7 (24.06.2012) DNT
napoje: woda +4l, kawa, mięta, pokrzywa, skrzyp, czerwona herbata, melisa
suple: omega3, vita-min Olimpu, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk
miska: BWT – 150/250/45
posiłek nr 3 podzielony na dwa
Pierwszy tydzień za mną. Spostrzeżenia:
- rano budzi mnie głód
- miska pomimo niskich tłuszczów nie jest taka straszna i na razie łatwa w utrzymaniu
- mam dużo energii co przekłada się na treningi
- duże węgle nie są straszne, myślałam, że od razu pójdą w brzuch (jak to zazwyczaj miało miejsce) a tu niespodzianka. Nawet więcej jak macam fałdę koło pępka to wydaje mi się, że jest mniejsza, podkreślam wydaje mi się.
- bardzo podoba mi się trening, jest wymagający i co dla mnie jest ważne nie jest nudny
- póki co aero w postaci biegania nawet nie jest takie złe (chociaż po treningu ostatnią rzeczą na jaka mam ochotę to aero)
Poniżej pomiary. Wcześniejszy pomiar był podczas okresu więc spadek w tali to zapewne woda. Plecy są na plusie ale to być może jeszcze pompa po piątkowym treningu (wczoraj miałam zakwasiki a dzisiaj mam zakwasiory ) Póki co cyc się trzyma dzielnie
bodyrockerka, dzięki przyznam, że na własną rękę nie próbowałabym nic kombinować z dietą, szkoda własnego zdrowia.
Bunia, trening daje w kość ale strasznie mi się podoba
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-06-24 15:23:27
napoje: woda +4l, kawa, mięta, pokrzywa, skrzyp, czerwona herbata, melisa
suple: omega3, vita-min Olimpu, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk
miska: BWT – 150/250/45
posiłek nr 3 podzielony na dwa
Pierwszy tydzień za mną. Spostrzeżenia:
- rano budzi mnie głód
- miska pomimo niskich tłuszczów nie jest taka straszna i na razie łatwa w utrzymaniu
- mam dużo energii co przekłada się na treningi
- duże węgle nie są straszne, myślałam, że od razu pójdą w brzuch (jak to zazwyczaj miało miejsce) a tu niespodzianka. Nawet więcej jak macam fałdę koło pępka to wydaje mi się, że jest mniejsza, podkreślam wydaje mi się.
- bardzo podoba mi się trening, jest wymagający i co dla mnie jest ważne nie jest nudny
- póki co aero w postaci biegania nawet nie jest takie złe (chociaż po treningu ostatnią rzeczą na jaka mam ochotę to aero)
Poniżej pomiary. Wcześniejszy pomiar był podczas okresu więc spadek w tali to zapewne woda. Plecy są na plusie ale to być może jeszcze pompa po piątkowym treningu (wczoraj miałam zakwasiki a dzisiaj mam zakwasiory ) Póki co cyc się trzyma dzielnie
bodyrockerka, dzięki przyznam, że na własną rękę nie próbowałabym nic kombinować z dietą, szkoda własnego zdrowia.
Bunia, trening daje w kość ale strasznie mi się podoba
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-06-24 15:23:27
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
...
Napisał(a)
Arphiel, gratuluję podjęcia wyzwania! Węgle rzeczywiście na bogato Podsumowanie było super, więc co to będzie po tej rzeźbie! Powodzenia
...
Napisał(a)
Dzień 8 (25.06.2012) DT
napoje: woda +3,5l, kawa x1,5, mięta, pokrzywa, skrzyp, dziurawiec, czerwona herbata, melisa
suple: omega3, vita-min Olimpu, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk
miska: BWT – 150/250/45
nr2 podzielony na dwa
Trening (przed 3 posiłkiem)
na szaro wcześniejsze obciążenie
1. Tempo trzymane cały czas. Ostatnia seria już nie wstałam piątego powtórzenia, zdjęłam obciążenia a i tak tylko 7powtórzeń.
2a. Ta wersja sissy stała się najmniej lubianym przeze mnie ćwiczeniem. Tak masakruję nogi (i tyłek też), że do teraz na samą myśl o sissy robi mi się słabo. Nie wiedziałam jakie obciążenie brać więc zaczęłam nisko bo ćwiczenie jest naprawdę trudne i jeszcze równowagę trzeba trzymać.
2b. Okazało się, że na ostatnim treningu za płytko schodziłam. Małż mnie poprawił i dzisiaj regres z obciążeniem ale masakra większa niż ostatnio. Ostatnie powtórzenia to wystękane i prawie wyryczane.
3. Tutaj zmęczenie daje o sobie znać bo robię już na trzęsących nogach, które po ugięciu nie chcą się prostować
4. Mały ale progres jak na ostatnie ćwiczenie to i tak dobrze, ze udaje się iść do przodu
Wrażenia ogólne: Umarłam razy trzy. Bułgar i sissy to jest krwawa rzeźnia. Kuźwa ledwo co ruszać nogami mogłam po tym połączeniu. Aero to raczej człapanie co nie zmienia faktu, że umęczyłam się i upociłam ale lepiej mi się biegało niż w zeszłym tygodniu i nawet szybciej
Obliques co ja Ci zrobiłam, że taką rzeźnią mnie katujesz Piszesz i masz dzisiaj 5minut aero więcej
Wczoraj udało się przetrwać kolację rodzinną - późno przyjechali z dzidziusiem i dlatego kolacja a nie obiad Wszyscy byli zaaferowani małą (ja zresztą też ). Przez cały wieczór piłam sobie kawę i herbatę Teraz przede mną rocznica, chrzest, 3x imieniny i 2x urodziny (jeżeli kogoś nie pominęłam ) a to tylko do końca sierpnia
lejdiG, ja się cieszę, że zakwalifikowano mnie to takiego wyzwania i zaufano na tyle, że podołam temu
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-06-25 21:05:31
napoje: woda +3,5l, kawa x1,5, mięta, pokrzywa, skrzyp, dziurawiec, czerwona herbata, melisa
suple: omega3, vita-min Olimpu, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk
miska: BWT – 150/250/45
nr2 podzielony na dwa
Trening (przed 3 posiłkiem)
na szaro wcześniejsze obciążenie
1. Tempo trzymane cały czas. Ostatnia seria już nie wstałam piątego powtórzenia, zdjęłam obciążenia a i tak tylko 7powtórzeń.
2a. Ta wersja sissy stała się najmniej lubianym przeze mnie ćwiczeniem. Tak masakruję nogi (i tyłek też), że do teraz na samą myśl o sissy robi mi się słabo. Nie wiedziałam jakie obciążenie brać więc zaczęłam nisko bo ćwiczenie jest naprawdę trudne i jeszcze równowagę trzeba trzymać.
2b. Okazało się, że na ostatnim treningu za płytko schodziłam. Małż mnie poprawił i dzisiaj regres z obciążeniem ale masakra większa niż ostatnio. Ostatnie powtórzenia to wystękane i prawie wyryczane.
3. Tutaj zmęczenie daje o sobie znać bo robię już na trzęsących nogach, które po ugięciu nie chcą się prostować
4. Mały ale progres jak na ostatnie ćwiczenie to i tak dobrze, ze udaje się iść do przodu
Wrażenia ogólne: Umarłam razy trzy. Bułgar i sissy to jest krwawa rzeźnia. Kuźwa ledwo co ruszać nogami mogłam po tym połączeniu. Aero to raczej człapanie co nie zmienia faktu, że umęczyłam się i upociłam ale lepiej mi się biegało niż w zeszłym tygodniu i nawet szybciej
Obliques co ja Ci zrobiłam, że taką rzeźnią mnie katujesz Piszesz i masz dzisiaj 5minut aero więcej
Wczoraj udało się przetrwać kolację rodzinną - późno przyjechali z dzidziusiem i dlatego kolacja a nie obiad Wszyscy byli zaaferowani małą (ja zresztą też ). Przez cały wieczór piłam sobie kawę i herbatę Teraz przede mną rocznica, chrzest, 3x imieniny i 2x urodziny (jeżeli kogoś nie pominęłam ) a to tylko do końca sierpnia
lejdiG, ja się cieszę, że zakwalifikowano mnie to takiego wyzwania i zaufano na tyle, że podołam temu
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-06-25 21:05:31
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
...
Napisał(a)
Zapytam z ciekawości, ile przebiegasz km w czasie tych 35 min? Ścieżka jakaś ludzka czy raczej hardcorowa?
Zmieniony przez - Neysha w dniu 2012-06-25 21:21:50
Zmieniony przez - Neysha w dniu 2012-06-25 21:21:50
...
Napisał(a)
o ja popatrzyłam na twój trening i już mnie wszystko boli zwłaszcza ten sisi sqat, próbowałam bez obciążenia i kurcze masakra także podziwiam
...
Napisał(a)
Tez o tym pomyslalam... Ja tam na razie wole moje zwyklaki porobic
katlak, a bulgar tez nie lepszy....
katlak, a bulgar tez nie lepszy....
Poprzedni temat
Redukcja [165 cm, 65 kg]
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- ...
- 68
Następny temat
CKD- DZIEWCZYNA- pomóżcie:)
Polecane artykuły