sometimes you just need to start again, in order to fly...
...
Napisał(a)
Jestem po urlopie;
Majówka - rekreacyjna, rowerki wodne, spacery; niestety złapałam też paskudne przeziębienie
Miska - w miarę możliwości czysta, nieliczona; wpadły paluszki i 2 razy małe lody;
____________________________________________________________________
Od wczoraj - kontynuacja poprzedniego cyklu (raczej początek, bo ledwie dałam radę na treningu - ciągle jestem osłabiona po chorobie - lub - jeszcze chora).
Ponieważ nie mieszczę się w żadne ciuchy z poprzedniej wiosny-lata - wprowadzam rotację (3 dni B/T/W - 110-120/75-80/50 i 1 dzień ze 100g węgli). I zobaczymy co się dziać będzie. Mam tylko nadzieję, że nie skopię metabolizmu... - ale muszę dać jakiegoś k***A kopa mojemu organizmowi...już nie wiem co mam robić
Majówka - rekreacyjna, rowerki wodne, spacery; niestety złapałam też paskudne przeziębienie
Miska - w miarę możliwości czysta, nieliczona; wpadły paluszki i 2 razy małe lody;
____________________________________________________________________
Od wczoraj - kontynuacja poprzedniego cyklu (raczej początek, bo ledwie dałam radę na treningu - ciągle jestem osłabiona po chorobie - lub - jeszcze chora).
Ponieważ nie mieszczę się w żadne ciuchy z poprzedniej wiosny-lata - wprowadzam rotację (3 dni B/T/W - 110-120/75-80/50 i 1 dzień ze 100g węgli). I zobaczymy co się dziać będzie. Mam tylko nadzieję, że nie skopię metabolizmu... - ale muszę dać jakiegoś k***A kopa mojemu organizmowi...już nie wiem co mam robić
...
Napisał(a)
a może nabrałaś mięśnia i już się nie będziesz mieścic w te ciuchy? spójrz w lustro - wyglądasz zayebiście? (wiem ze odp jest "tak" bo pokazywalas foty) to może nie ma po co się wciskać w stare ciuchy tylko kupić zayebiste nowe?
http://www.sfd.pl/t856312.html
http://tnij.com/5Rd9Z
In both architecture and human beauty, form follows function - Mark Rippetoe
...
Napisał(a)
Ech yosis - całej garderoby nie wymienię, bom w dołku finansowym jest i ledwie na żarcie wyrabiam. Mięsień może tu i ówdzie jest, ale nie wszędzie fajnie to wygląda (nogi w szczególności masywne się zrobiły); druga - i najważniejsza dla mnie rzecz, którą chcę sprawdzić - rotacja poprzednia pięknie wyeliminowała problem z puchnięciem; teraz jest znów niefajnie. Bardzo. A nie chcę wracać do tabletek (wtedy nie puchłam). Z resztą - zaczynam właściwie cykl od nowa, po tygodniowej, wymuszonej majówką i chorobą przerwie. Rotację walnę - wstępnie na 4 tygodnie i zobaczymy co się będzie dziać. Może wcześniej stwierdzę, że nie wyrabiam i dam sobie spokój.
Z resztą - Wk***IONA jestem tym poniedziałkiem, okresem i kilkoma prywatnymi rzeczami. Dobrze, że wczoraj na trening poszłam, bo okazało się, że jutro po robocie muszę do wrocławia w delegację jechać i będę dopiero w środę w nocy. Więc wt i śr odpada treningowo. Dziś z kolei mam jazdy do 19.30, w domu będę pewnie koło 21. Muszę się spakować, uprasować i zjeść. Więc lipa z treningiem. Znów. I jeszcze mi jazdy przepadną. Nie lubię jak mi robota koliduje z planami prywatnymi. k***A.
Z resztą - Wk***IONA jestem tym poniedziałkiem, okresem i kilkoma prywatnymi rzeczami. Dobrze, że wczoraj na trening poszłam, bo okazało się, że jutro po robocie muszę do wrocławia w delegację jechać i będę dopiero w środę w nocy. Więc wt i śr odpada treningowo. Dziś z kolei mam jazdy do 19.30, w domu będę pewnie koło 21. Muszę się spakować, uprasować i zjeść. Więc lipa z treningiem. Znów. I jeszcze mi jazdy przepadną. Nie lubię jak mi robota koliduje z planami prywatnymi. k***A.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Poprzedni tydzień należy do najbardziej ROZPIEPRZONYCH od początku sfd. Średnio zanosi się na poprawę w tym zakresie. Muszę spiąć poślady w tym tygodniu, bo nie dość że padam na pysk, to łażę Wk***IONA i opuchnięta; do tego ból brzucha (jestem po okresie i w pierwszej części cyklu). Sypię się pomału. Poniżej zbiorcza tabelka i brakujący trening.
____________________________________________________________________
____________________________________________________________________
...
Napisał(a)
Acha - wiem, że 4nn pisała, że mam się przyzwyczaić do dłuższego czasu bez kontroli... niemniej jednak prosiłabym ładnie o jakiegoś bata/Op******/wskazówkę, bo niełatwo jest mi ostatnio- deprecha, kompleksy ... czyli ed w pełnej krasie...
...
Napisał(a)
Paulina, co ja mam powiedzieć? Ja swoje, Ty swoje i tak. Cykl na dupę zyebałaś, przykro mi to mówić. Wiesz, dlaczego? Bo wszystko, co miałaś szansę zbudować przepaliłaś idiotycznym machaniem nogami. Mówiłam, żebyś tego nie robiła. Ty po swojemu. Jaki miałas w tym w ogóle cel?
Teraz też. Wprowadzasz jakieś rotacje, nie wiem, po co. Tyle razy ostrzegałam: długtrwałe diety niskowęglowdanowe zabijają tarczycę. Sama, z własnej woli, skazujesz się na takie życie
Te całe Twoje "puchnięcie" to obawiam się, że jest jedynie w Twojej głowie. Już 4nn wyraźnie napisała, jakie są przyczyny. Zresztą, co to jest 1cm? Zmierz się rano, po wstaniu z łóżka i zmierz się przed snem i też zobaczysz "puchnięcie".
Paulina, ja nie wiem, jak Ci pomóc Ty się widzisz wciąż w krzywym zwierciadle i odnoszę wrażenie, że te zwierciadło wykrzywia się coraz bardziej. Pogrążasz się, z każdym dniem. Ani ja, ani nikt z forum nic z tym nie jest w stanie zrobić. Uważam (i nie odbieraj tego jako atak z mojej strony), że jest Ci potrzeba pomoc specjalisty, być może w grę wchodzi nawet terapia farmakologiczna (np. Prozac), bo jak widać, nie masz szans sobie sama z tym poradzić.
I naprawdę mnie boli to, że młoda, atrakcyjna kobieta zamiast cieszyć się życiem, z uporem maniaka usiłuje się wbić w gacie, które po prostu są za małe.
Teraz też. Wprowadzasz jakieś rotacje, nie wiem, po co. Tyle razy ostrzegałam: długtrwałe diety niskowęglowdanowe zabijają tarczycę. Sama, z własnej woli, skazujesz się na takie życie
Te całe Twoje "puchnięcie" to obawiam się, że jest jedynie w Twojej głowie. Już 4nn wyraźnie napisała, jakie są przyczyny. Zresztą, co to jest 1cm? Zmierz się rano, po wstaniu z łóżka i zmierz się przed snem i też zobaczysz "puchnięcie".
Paulina, ja nie wiem, jak Ci pomóc Ty się widzisz wciąż w krzywym zwierciadle i odnoszę wrażenie, że te zwierciadło wykrzywia się coraz bardziej. Pogrążasz się, z każdym dniem. Ani ja, ani nikt z forum nic z tym nie jest w stanie zrobić. Uważam (i nie odbieraj tego jako atak z mojej strony), że jest Ci potrzeba pomoc specjalisty, być może w grę wchodzi nawet terapia farmakologiczna (np. Prozac), bo jak widać, nie masz szans sobie sama z tym poradzić.
I naprawdę mnie boli to, że młoda, atrakcyjna kobieta zamiast cieszyć się życiem, z uporem maniaka usiłuje się wbić w gacie, które po prostu są za małe.
...
Napisał(a)
Ech Marta - właśnie tego było mi trzeba. Bez Twoich rzeczowych porad jestem trochę pogubiona treningowo i dietetycznie. A tu raczej nie mogę spodziewać się konkretnej wskazówki czy nawet zrozumienia w najbliższym otoczeniu.
Ja wiem doskonale, że zniekształcony obraz siebie tkwi w głowie - nie potrafię zluzować, jak kiedyś radziła 4nn. I żeby dobrze się czuć muszę mieć wszystko pod kontrolą. U psychiatry byłam niejako przypadkiem ostatnio- stwierdził jednak, że na razie nie dawałby mi leków, z uwagi na to, że stany depresyjne nie są częste, a proch nie naprawi mi lutra. Polecałby raczej psychologa. Szukam czasem kogoś jak mi się przypomni, ale jakoś bez przekonania, póki co, bo i tak ginę w tym chaosie, który mam teraz.
Co do poprzedniego cyklu - machałam głupio, bo było mi mało, zamiast słuchać mądrzejszych.Zj**AŁAM, mam nadzieję, że ostatni raz.
___________________________________________________________________
Skoro piszesz, że rotacja jest z DUPY - wracam do poprzedniego rozkładu tak? B/T/W - 100-120/75-80/100? Naprawdę liczę na Twoją wiedzę- niepotrzebne mi dodatkowe problemy z tarczycą, już te guzy wystarczą. Brakuje tylko, żeby hormony się Zj**AŁY.
Ten trening z postu FBW dla Lejdis - wzięłam dobry? Akurat Cię nie było, więc ten wpadł mi w oko. Jak mam czas, to oprócz tych 2 dni staram się jakąś wytrzymałość siłową w domu z ketlami machnąć albo na siłowni coś.
____________________________________________________________________
Potwierdź mi tylko proszę powyższe założenia, albo zaproponuj coś innego - zależy mi, żeby nie tylko łeb doprowadzić do stanu w miarę normalnego, ale też, żeby ciało wyglądało jako tako jak najdłużej.
Dziś nowy tydzień, więc mam siłę na nowy początek. Tym bardziej, że w majówkę i tydzień po i tak było dziwnie z dietą i treningami.
Ja wiem doskonale, że zniekształcony obraz siebie tkwi w głowie - nie potrafię zluzować, jak kiedyś radziła 4nn. I żeby dobrze się czuć muszę mieć wszystko pod kontrolą. U psychiatry byłam niejako przypadkiem ostatnio- stwierdził jednak, że na razie nie dawałby mi leków, z uwagi na to, że stany depresyjne nie są częste, a proch nie naprawi mi lutra. Polecałby raczej psychologa. Szukam czasem kogoś jak mi się przypomni, ale jakoś bez przekonania, póki co, bo i tak ginę w tym chaosie, który mam teraz.
Co do poprzedniego cyklu - machałam głupio, bo było mi mało, zamiast słuchać mądrzejszych.Zj**AŁAM, mam nadzieję, że ostatni raz.
___________________________________________________________________
Skoro piszesz, że rotacja jest z DUPY - wracam do poprzedniego rozkładu tak? B/T/W - 100-120/75-80/100? Naprawdę liczę na Twoją wiedzę- niepotrzebne mi dodatkowe problemy z tarczycą, już te guzy wystarczą. Brakuje tylko, żeby hormony się Zj**AŁY.
Ten trening z postu FBW dla Lejdis - wzięłam dobry? Akurat Cię nie było, więc ten wpadł mi w oko. Jak mam czas, to oprócz tych 2 dni staram się jakąś wytrzymałość siłową w domu z ketlami machnąć albo na siłowni coś.
____________________________________________________________________
Potwierdź mi tylko proszę powyższe założenia, albo zaproponuj coś innego - zależy mi, żeby nie tylko łeb doprowadzić do stanu w miarę normalnego, ale też, żeby ciało wyglądało jako tako jak najdłużej.
Dziś nowy tydzień, więc mam siłę na nowy początek. Tym bardziej, że w majówkę i tydzień po i tak było dziwnie z dietą i treningami.
Poprzedni temat
Full body workout by georgu
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
Następny temat
FBW - kilka pytań
Polecane artykuły