Przemiana Sylwetki 2012 + rzeźba/ Kendra/ podsumowanie str. 27,28

DT 1800kcal BWT 150/130/r

Trening wytrzymałość - siłowa
B. tydzień 2,6,10

30-20-10 powtórzeń następujących ćwiczeń:

1) push press 15kg
2) sit- ups
3) pompki męskie szeroko
4) przysiady (bez obciażenia)
5) invert rows
6) swing 8kg
czas: 38min
+ 10min rower

ad1. szło dość gładko, przerwy najpierw co 15powt, później co 10
ad2. przerwy jw
ad3. m a s a k r a. Myślałam, że ich nie skończę. Co 2-3 ruchy przerwy.
ad4. czułam jakkbym robiła w powietrzu
ad5. bardzo ciężko. Pierwsze 15 na prostyh nogach, później nie mogłam drgnąć do góry, więc ugięłam nogi i tak już do końca. Przerwy co 4-5ruchów.
ad6. swing dość lekko szedł, mógłby być cięższy kettel, ale następny miał dopiero 16kg.

Ciężko mi się wkręcić w ideę wytrzymałości siłowej. Nie jestem w stanie robić szybko i zarazem duży ciężar, kiedy robię ćwiczenie bardzo wymagające np. pompki to muszę robić przerwy co 2-3 ruchy. Masakra. Na koniec próba rowerowonia, ale po 10min odpuściłam, bo nogi odmawiały posłuszeństwa. Po 4h od treningu czuję się jakby mnie przejechał walec.

Miska:
Warzywa: pomidory, sałata, cebula, kiszone ogóry
Suple: tran, zma, propolis + strepsils na gardło, bo boli.

szybko nie oznacz na wyscigi to twoj czas i twoje ciezary, kettla powinas wziac 16kg, tyle ci do swingu by pasowalo ale uwaga to cwiczenie wymaga dobrej techniki bo plecy sa obciazone. scigac sie z czasem mozesz przy GPP z obciazeniem ciala tam gdzi eciezar tam wchodzi rowniez odpowiednia waga.
do PP powinnas wiecej wziac, najlatwiej przyjac zasade ze bierzesz ciezar jakim jestes w stanie wykonac ciagiem 12 ruchow, aaa i rozgrzewja sie silowo przed tego typu wytrzymalosciami.

OBli czy obwodówek z ciężarem po siłowych też te zasady co do 12powt się liczą? np. jutro będę robić thrustersy, robiłam z obciążeniem 2x5kg, zwiększyć do ciężaru jakim jestem w stanie zrobić 15powtórzeń? myślę, że ok.20kg.???

ja bym zwiększyła , najwyżej zrobisz więcej przerw - dłuższy czas ale przynajmniej wykonasz porządnie treningi. machanie jest mało efektywne

DNT 1800kcal BWT 150/130/r

Troszkę przegięłam z tłuszczem, ale już zjedzone więc pozamiatane. Głodna byłam na mieście i wciągnęłam trochę mleka kokosowego, ale smakowało jak mydło i wywaliłam.

Mam się dobrze, czuję ciało, ale nie ma takiej masakry jak w 1 tygodniu - jest super

Miska:
warzywa: szpinak, papryka, pomidory
suple: tran, zma, propolis, strepsils

DT 1800kcal BWT 150/130/r

Miska:
warzywa: sałata, ogóry kiszone, papryka
suple: zma, tran, propolis, siemię


Trening:
Nie rozpisałam sobie ciężarów wcześniej, co zawsze robię, a że zmiany weszły w rozpisie ćwiczeń, to nie wiem czy się dopsze za to zabrałam.Kierowałam się jednak tym, że 1-seria 50% ciężaru z zakresu, kolejne skokowo, ostatnia-na maxa, ile dam radę z ciężarem z zakresu. Jestem trochę rozczarowana brakiem progresu, tym bardziej, że czułam się wypoczęta, ale...może next time.



1) Planowo chciałam w piątej serii wycisnąć 35kg, ale niestety nie poszło. Ciężko mi progres z tą klatą zawsze szedł. Taki typ chyba.Po prostu mnie zgniata i tyle.
2) pierwsza seria opuszczania, jednak 2 ostatnie powtórzenia już opadające bardzo. Później invert na prostych jedna seria- nie dam rady dociągnąć do klatki. 3 serie invert na ugiętych nogach. Za ciężka i za słaba jestem na to opuszczanie póki co

+ 4x po 3 obwody
8x wskok na podwyższenie - wysokość kolan (step + 4 podkładki)
6x thrusters 23kgsztanga* od 2 obwody lekkie PP
5x Sumo DL Hi Pull 16kg
4x burpee męskie w rozkroku

czas: 38min

Ostatnio:
wskok na 3 podwyższenia
thrusters 10kg
SDHP 16kg
burpee damskie
czas: 30min

Mogłabym pisać wiele o tym treningu dzisiaj, ale chyba chcę już zapomnieć. Czas sporo gorszy niż w tamtym tygodniu,ale zdecydowanie intensywność dzisiejszego treningu była większa. Thrustersy doprowadzały mnie do tętna zawałowego, po 2 obwodach miałam mdłości, dreszcze, zimne poty. Jestem w szoku, że go w ogóle skończyłam, bo po 2 obwodach miałam ochotę się rozpłakać. M A S A K R A. Oczywiście o aero nie było mowy, bo z 20min dochodziłam do siebie, a później zmusiłam się, żeby jeszcze się trochę rozciągnąć. I tak...zostawiając mokrą plamę na podłodze poczłapałam w kierunku domu. amen.


Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-04-26 14:11:03

Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-04-26 14:12:31

Mokra plama? No wiesz, jak ślimak... W WL nabierzesz jeszcze siły, po to m.in. jest ten konkurs.

Kendra, daj czasowi czas. W końcu wyciśniesz te 35, a nawet i więcej. Dopiero początek konkursu .

Kendra nie bądź dla siebie taka surowa- porównując Twoje wcześniejsze treningi i te konkursowe to mega progres poczyniłaś - najbardziej to widać po wytrzymałości! a ciężary to tylko ciężary- i małym ciężarem robiąc poprawnie technicznie można się wykończyć, progresy przyjdą z czasem powodzenia- może mało się udzielam, ale cały czas pacze z partyzanta i czymam kciuki! miłego dnia

Dzięki laski za wsparcie. Nie jęczę - jest dobrze, ale wiadomo progres być powinien, więc wkurzające jest kręcenie się w kółko.
DNT 1800kcal

Miało być treningowo, ale odpuszczam, bo mnie lekko ścięły zatoki, bo od kilku dni łażę z zawalonymi. Czuję się wyjątkowo osłabiona, chyba mam trochę podwyższoną temp., okres dodatkowo za pasem, więc nie trenuję dziś. Postaram się nadrobić trening w weekend.

Dobija mnie lekko moja odporność. Wychlałam całą buteleczkę echinacei, żarłam probriotyki, od miesiąca jem propolis, a i tak przed okresem co miesiąc mnie coś łapie....

Miska:
warzywa: sałata lodowa, ogóry kiszone
suple: zma, tran, propolis
Zamiast tego banana wypadałoby zjeść coś innego z racji, że nie ma treningu, ale i strączki i owies już zjadłam na dziś, więc chyba zostanie