Dieta trzymana w 90 %. Identycznie jak tydzień temu w środę, z tym, że wypadł jeden posiłek. Jestem przeziębiony i nie mam apetytu. Dzisiaj wypadł chleb ze schabem pieczonym.
Trening
Rozgrzewka: tylko 5 min na bieżni plus skłony i takie tam.
Przysiad ze sztangą z przodu: 5xgryf, 10x20kg, 10x30kg
Martwy ciąg: 2x10x30kg
Wiosłowanie sztangą nachwytem: 2x10x20kg
Wyciskanie francuskie sztangi:10x10kg, 8x10kg,6x10kg
Wyciskanie sztangi na ławce skośnej:3x8x10kg
Na koniec 20 min bieżni.
Inne:
Instruktor pokazał mi jak trzymać sztangę przy przysiadach. Generalnie ogarniam już ten temat. Mam problem z MC, szczególnie przy opuszczaniu sztangi, nie mogę zapanować nad plecami i cały czas wychodzi mi tzw koci grzbiet. Podobnie z wiosłowaniem. Robię przed lustrem, ale....może potrzebuję więcej czasu.