"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"
Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html
"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"
Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html
Chciałam się wypowiedzieć co do treningu i nowej siłowni. Wypiskę z uwagami wrzucę na sam koniec. Straszna masówa ta siłownia, zero klimatu, więc jakoś tak średnio mi się podobało, przede wszystkim brakło miejsca na wykonywanie ćwiczeń bez maszyn - musiałam zaszyć się w jakimś kącie pod schodami, żeby nikomu nie przeszkadzać. Oczywiście doświadczyłam dziwnych spojrzeń w moim kierunku jak tylko wzięłam sztangę do ręki W każdym razie sam trening uznaję za udany! Veni Vidi Vici Moje Drogie! Będzie jutro straszny DOMS, ale dziękuję Obliques za to! Bardzo fajnie się tak zmęczyć! Panowie trenerzy większą uwagę przywiązywali do autopromocji, aniżeli pomocy osobom lekko zagubionym, ale już po rundce wokół boiska wyczaiłam wszystkie spoty, gdzie mam co robić i bardziej skłaniałam się do współpracy z bywalcami, aniżeli trenerami. Wykupiłam karnet na miesiąc ale okazało się, że musiałam zapłacić wyższą cenę, bo jestem za stara jak na studentkę - fajnie, że tego na stronie nie umieścili :-/ W każdym razie mam miesiąc na znalezienie czegoś innego Tymczasem może się przekonam do tego miejsca, szczególnie, że mają pod ręką squasha, za co należy się plusik
Dziwiło mnie jeszcze to, że widziałam tylko 1 gościa z rozpiską ćwiczeń - był ze swoim trenerem personalnym, a tak to tylko ja zapisywałam i liczyłam, ciekawe czy wynika to z tego, że przychodzą pomachać sztangami i popląsać na maszynach, czy tak dobrze mają opracowany plan, że lecą z pamięci?
Pod koniec treningu ledwie wchodziłam i schodziłam ze schodów, tak mięśnie nóg i pośladków (oh yeah!) były zmęczone
Miłej nocy Lejdiski!
Zmieniony przez - Shaneeya w dniu 2012-02-14 00:49:21
"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"
Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html
https://www.sfd.pl/[Art]_Progres_jako_podstawa_treningu-t831133.html
O co chodzi z wypadami z przeskokiem. Po 8 na nogę, a w sumie 18? Jak to liczysz?
Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2012-02-14 01:16:56
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html
a tymczasem widzę ze trening twoj to jedno wielkie obijanie sie No no owszemmiałaś przerwę i to cos nowego wiec zkwasy będą ale nie one są wyznacznikiem dobrego treningu tak wiec kobieto co to za ciężąry? Czemu brak progresji w seriach?
Przeczytaj art o progresji i stosuj w treningu< a przysiad czy MC poniżej 20kg to dzieci robia a nie dorosłe kobiety
The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
shrimp2, dziękuję za linka o progresie, przydał się! Wypady podałam w sumie 18 (po 9 na nogę).
obliques, narzeczony zdecydowanie nowicjusz
Ciężary małe, bo po pierwsze to dawno sztangi w rękach nie miałam i nie chciałam przedobrzyć jak na pierwszy raz i nabawić się kontuzji na dzień dobry. Tym bardziej, że chciałam popracować nad techniką, żeby pamiętać o poprawnym wykonywaniu ćwiczeń. Jeżeli chodzi o brak progresów, to założyłam, że ma być z treningu na trening, od następnego treningu będę poprawiać ten aspekt. Idealnie byłoby dokonywać progresów w ograniczaniu przerw między seriami oraz w ciężarach i/lub ilości powtórzeń - i tak się będę od jutra starać.
Proszę dziewczyny, dajcie mi trochę luzu, ponieważ muszę się nauczyć mapy swojego ciała, okazuje się że ćwiczenie w domu z ciężarkami a ćwiczenie na siłowni, chociażby tych samych ćwiczeń to zupełnie co innego - z korzyścią dla siłowni, ponieważ są tam inni ludzie, to jest takie lepsze parcie na wykonywanie poprawnie ćwiczeń i branie większych obciążeń, czyli pełna motywacja.
wrong, aleś mi pojechała po ambicji
azzi, zdecydowanie ból wynika z przerwy i wykonywania ćwiczeń, których do tej pory nie robiłam (ze sztangą). Ale to dobry ból i szybko minie - najgorszy jest pierwszy tydzień, potem jest coraz lepiej
Fela, mam nadzieję, że ten śmiech to nie ze mnie a do mnie
Dziękuję Wam za dobre rady, trzymanie kciuków, doping i postaram się bardziej i szybciej dbać o higienę treningów.
Na koniec dzisiejsza miska - wyczytałam na innym dzienniku, że paprykę jako warzywo kolorowe należy wliczać do bilansu, więc od dziś wliczam A co z pomidorami Lejdiski? Wliczać?
Suple: Omega3, jod, magnez
Napoje: rano pokrzywa, potem: czerwona lub biała herbata do każdego posiłku + 1,5l wody.
"nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu - czas i tak upłynie"
Moje zmagania: http://www.sfd.pl/Shaneeya_/_Dziennik_Redukcji-t835544.html
potrzebna pomoc dla Parówki :(
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- ...
- 47