Zizia - redukcja ,)

Miska dzisiejsza:
1700kcal 128 /76/128



Do tego:
kapusta kiszona
Mam wyniki prześwietlenia:
"skrzywienie boczne kręgosłupa z rotacją wypukłością skierowane w prawo.
Pogłębienia lordozy lędźwiowej z przesunięciem linii obciążenia kregosłupa lędźwiowego ku przodowi od kości krzyżowej.Kość krzyżowa w ustawieniu poziomym.Przestrzenie międzytrzonowe wolne."

i jak to wygląda ?Prosić o skierowanie do neurologa czy od razu do fizoterapeuty?Proszę doradźcie coś...

I jeszcze pytanie odośnie mojego samopoczucia-ciągle jestem zmęczona i senna-co sobie zapodać?Czy to nie od tego ile wciskam w siebie mięcha(czyt białka)?




Zmieniony przez - zizia1 w dniu 2012-01-18 19:32:05

Mnie też muli, ale to chyba taka pora roku.

Kurcze tylko jeszcze nigdy nie było tak źle...na okragło bym spała.Cały czas mam w sumie jakieś zajęcie...latam jak z piórkiem, a jak jest tylko chwila czasu to...dzisiaj prawie usnęłam w fotelu jak byłam z synem u lekarza...a tu ludzi pełno

Też tak mam. Wczoraj po łyżwach, wycieło mnie na resztę dnia. Robię co muszę a potem lulu... Szkoda, bo mi duża część doby umyka.

Azzi wobec czego -czekam na wiosnę, wtedy zawsze dostaję powera
Dzisiaj po wizycie u lekarza dostałam skierowanie do por.rehabilitacyjnej, zakaz podnoszenia pow.5kg...powiedział"raczej pływanie niż ćwiczenia siłowe".Tak więc mój wątek chyba zakończę(przynajmniej na razie)...choć będę zaglądć i podczytywać co u Was.
aaaa można usunąć moje fotki z początku strony?Dziekuję

Uuu, niefajnie. A co Ci się dokładnie porobiło? Jaka diagnoza?

hej, ja tez zrezygnowałam (zanim na prawdę zaczęłam) z takich wypasionych ćwiczeń siłowych bo sie wystraszyłam pociążowej skoliozy ale nie poddałam sie i jadę systematycznie na zwykłych domowych ćwiczeniach i hantlach. Wystarczyło bo doszłam do celu :) Nie poddawaj sie. pozdrawiam, acha, ten ból szyi tez miałam i trzymało mnie jakieś 2 tyg. ale przeszło.

Dziewczynki kochane ja tylko przestaję na chwilę(bądź dwie) ćwiczyc(przynajmniej takie mam plany)...dopóki nie przestanie mnie boleć,a niestety trzyma mnie cholerstwo juz trzeci tydzień.Raz mniej raz bardziej(dzisiaj bardziej)Sama nie wiem od czego to zależy.W poniedziałek jestem umówiona do doktora fizjoterapeuty(staruszek ale ponoć jest dobry)Facet chyba sie zna bo leczył kiedys sportowców.No a potem jakieś masaże czy cuś ale za to juz sobie zapłacę i to nie mało.Niestety nasza służba zdrowia jest taka jak jest Tak więc miskę trzymam, kciuki za Was też i będę podglądać
Azzi wyżej masz rozpoznanie-doktorek powiedział,że nie jest źle ale trzeba uważać

Matki dyrektorki proszę usuńcie moje fotki bo straszą(a ja już tak strasznie nie wyglądam co nie znaczy że pięknie)



Zmieniony przez - zizia1 w dniu 2012-01-19 14:28:15

dobra usunę, ale wiesz cokolwiek by nie mówic mozesz robic cwiczenia z pilka, te wszytskie co pisałam kiedys rallyguni i feli
Dobrze ze idziesz do fizjo, i masaze na pewno,
Co do obcinania ww 120g to średnio zjada twój mózg wiec nie jest to ilośc porażająca, Możesz sobie rotowac teraz jak nie ćwiczysz ale sie nie poddawaj

Wiesz, nie chcę straszyć, ale często jest tak, że zaprzestanie aktywności fzycznej powoduje, że plecy bolą bardziej. Dlatego nie rezygnuj, tylko może przerzuć się rzeczywiście na ćwiczenia w domu, z ciężarem własnego ciała, pływanie, ewentualnie jakiś pilates?
Dobrze, że idziesz do fizjoterapeuty, on Ciebie powinien dobrze pokierować. Koniecznie wyduś od niego ćwiczenia. I fajnie by było, gdybyś przeszła się na terapię manualną - działa cuda w rękach dobrego terapeuty, ale niestety to jest już płatna sprawa, nierefundowana z NFZ.