MolderDist + Activlab - urodzony by przegrać, żyje by wygrać!

Siemka
Wreszcie cos nowego
Co do Twojej przemiany nie bede sie wypowiadal bo kazdy widzi jak jest , a jest za***iscie.
Powodzenia i trzymam kciuki , musi sie udac
Wszystko pieknie rozpisane , za***iste wypiski dokladne , tak powinien wygladac kazdy teat sponsorowany w naszym dziale , niech reszta chlopakow sie wstydzi i bierze z Ciebie przyklad , bo jest z kogo

Powodzenia Molder

DZIEŃ 4 - 06.10.2011

HASŁO DNIA:
* Wstaję rano, moje oczy mają czerwony kolor, bolą, jakbym przemywał je wodą z solą - co noc stres ale innym się nie chwalę nim, neurony płoną jak ***.ane dynie w Halloween... cdn*

Zaczął się jeden z najcęższych dni...

Wstałem o 6 bo miałem na 8:15 - Chemia medyczne, wykłady
na drugim końcu Łodzi... masakra

Po wstaniu poszło 12 kaps Machin-Mana + 5 kaps Creatine Caps

a po paru minutach standardowy omlecik z 60 g płatków, 8 białek, 2 zółtek + kakao + cynamon

po śniadaniu 2 kaps TOP 10 + witamina C

po chemii medyczne było 1 okienko, które oczywiście całe zleciało na przemieszczenie się do kolejnej katedry na - Anatomiei Histologie wykłady

po chemii już wziąłem jescze 2 kaps kofeiny bo jakby gościu od anatomii zapieprzał tak jak babka od chemii to bym nie wyrobił

W między czasie poszedł 2 posiłek
- 50 g kaszy, 220 g kurczaka, pomidor + papryka

później jeszcze okienko i zajęcia z pięlęgniarstwa

3 posiłek taki sam jak poprzedni

potem WF - mam obowiązkowy basen... nie bede na to dziadostwo chodził, pojde do dziekana i powiem jak to u mnie wygląda, a jak nie to trudno, nie bede chodził i tyle

po WFie nastąpił czas na Angielski - przynajmniej tu spoko, będzie głównie anatomi itd po angielsku, czyli to co jest przydatne

O 19:30 koniec zajęć, powrót w końcu do domu...

W domu jakoś blisko 21, zrobiłem sobie zamiast normalnie posiłku 2 tortille - ponad 200 g kurczaka, 2 placki, warzywa, sos, majonez













obejrzałe akurat odcinek dr. House'a czyli było przed 22, ustawiłem sobie budzik i tak pomyślałem, że na 30 minut sie zdrzemne

no i koniec... budze sie ktoras w nocy to sie tylko rozebrałem i kima do rana...

przepadły 2 posiłki niestety

***

wstałem niedługo przed planowanym wyjzdem i jazda dalej

Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2011-10-09 23:11:07

DZIEŃ 5 - 07.10.2010

HASŁO DNIA:
* ...ale idę, przeszkód omijam slalom i
sam biorę czego mi nie dano bo NIC nie obiecano mi!*

wstałem po wczorajszym nieplanowanym śnie, zajęcia miałem na 11:15
także wstałem chwila po 8, wyszło w sumie nawet sporo snu, nie wiem czmu ale ni kija nie mogłem wstać i długo byłem zaspany... im dłużej uda się pospać tym gorzej ze wstawaniem

Po wstaniu poszło 12 kaps Machin-Mana + 5 kaps Creatine Caps

standardowo omlecik z tego samego + 2 kaps TOP 10

zajęcia były z Biologii i parazytologii - różne trujące grzyby m.in. halucynogenne jak łasiczka lancetowata itd, potem kariotypy, kariogramy itd.

po zajęciach zjadłem 2 posiłek
= 50 g makaronu, 220 g piersi, pomidor + papryka

i ruszyłem szukać potrzebny książek, poszedłem do ksero, gdzie można kupić odrazu całe skserowane książki, dostałem dzisiaj tylko Fizjologia człowieka z elementami fizjologii stosowanej i klinicznej - Traczyka prawie 700 stron

cena w księgarni - coś koło 180 zł jak dobrze pamiętam, tutaj zapłaciłem 50 zł.

powrót do domu na chwile, zjadłem kolejny posiłek
- 50 g makaronu, 220 g piersi, pomidor

i znowu do Łodzi, robiłem projekt z ludźmi z mojej grupy na Pierwszą Pomoc ;-(
"O co prosi bezgłośnie nieprzytomny leżący na wznak"
zeszło nam w sumie do 20, przyjechałem do domu koło 21, zjadłem kolejny - 4 - posiłek

- 50 g kaszy, 250 g wołowiny, surówka

chwile leże i znowu, dosłowanie nie wiem kiedy usnąłęm, tym razem nie planowałem żadnej drzemki! Same oczy mi się zamkneły... Usnąłem w ciuchach i tak spałem do rana, na szczęscie była sobota, to się rozebralem i jeszcze chwile pospałem

znowu 2 posiłki w plecy, musze sie pilnować jakos :/

***

sobota była ciut lepsza, bo bez szkoły, ale też sporo do zrobienia, przynajmniej wiecej snu było...



Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2011-10-09 23:28:48

DZIEŃ 6 - 08.10.2011

HASŁO DNIA:
* Dziękuję Ci Boże za każdy nowy dzień
za to, że MOGĘ i za to, że CHCĘ! *

6 dzień ale mi to szybko zleciało... nawet nie wiem kiedy, a już prawie tydzień...

Po wstaniu poszło 12 kaps Machin-Mana + 5 kaps Creatine Caps

a po paru minutach standardowy omlecik z 60 g płatków, 8 białek, 2 zółtek + kakao + cynamon

po śniadaniu 2 kaps TOP 10 + witamina C

wstałem jakoś koło 10, czyli dzisiaj już po kolejnym "odciąciu" było całkiem sporo snu

jakiś czas potem 2 posiłek:
- 50 g makaronu, 220g piersi, surówka

NA 14 miałem trening personalny z dziewczyną w centrum łodzi, wiec o 13 musałem wyjechać z domu

W trakcie jazdy do Łodzi zjadłem 3 posiłek
- 50 g kaszy, 220 g piersi, pomidor i papryka

Po treningu personalnym przyszedł czas na własny trening

Przed treningiem:
- 20 g Bcaa Xtra
- 15 g Leucine Xtra
- 8 kaps Nitro Caps
- 3 kaps Creatine Capsules
- 2 caps Caffeine Power

TRENING

Barki

1. Wyciskanie sztangi zza karku
- 60 kg x 10
- 60 kg x 10
- 65 kg x 8
- 65 kg x 8

2. Unoszenie sztangielek stojac na boki
- 15 x 13 kg
- 12 x 15 kg
- 10 x 17 kg
- 10 x 17 kg
- 8 x 19 kg

3. Unoszenie sztangielek w opadzie tułowia (na ławce)
- 15 x 19 kg
- 12 x 23 kg
- 10 x 23 kg
- 10 x 23 kg

Triceps

1. Dipsy
- 10 x cięzar ciała
- 10 x cięzar ciała
- 6 x ciężar ciała + 6 kg
- 6 x ciężar ciała + 6 kg

2. Francuskie wyciskanie sztangi leżąc
- 12 x 27 kg
- 10 x 32 kg
- 8 x 32 kg

3. Frnacuskie wyciskanie sztangielki stojąc jednorącz
- 10 x 11 kg
- 10 x 11 kg
- 10 x 11 kg

Kaptury

1. Szrugsy ze sztangą z przodu
- 12 x 100 kg
- 10 x 110 kg
- 10 x 110 kg
- 10 x 110 kg

Łydki

1. Wspięcia palców stojąc na maszynie
- 4 serie z max powtórzeń, różne tempo powt

+ wspięcia jednonóż z talerzem 15 kg - jedna noga, druga i odrazu znowu jedna, druga

Po treningu:
- 20 g Bcaa Xtra
- 15 g Leucine Xtra
- 10 g Eaa Xtra
- 20 g Creatine Xtra
- 12 kaps Macine-mana
- witamina C

+ 10 minut INTERWAŁY (1 min/1 min)

Po interwałach - 60 gram Gain Body 30 i 45 g Whey Protein 80

Trening ok, nie kobinowałem z ćwiczeniami, zrobiłem podstawy i już wiem, że dzisiaj czuje całą głowe barków jak i tricpes razem z kapturami - trening wykonany jak widać skutecznie!

Miałem zrobić 40 minut aerobów, ale koleżanka do mnie zadzwoniła pod koniec treningu, czy bym się z nią nie spotkał, wiec starczyło mi czasu tylko na interwały.

Szybko powrót do domu, przebranie itd, 2 posiłki do plecaka i jazda znowu do Łodzi (te dojazdy mnie wykończą)

w trakcie jazdy do Łodzi posiłek potreningowy
- 50 g makaronu, 220 g piersi, papryka

+ 3 kaps ZMA i witmina B6

jak wracałem do domu taki sam 5 posiłek

w nocy wrócilem, zjadłem 6 posiłek
- udka z kurczka, 40 g masła orzechowego (własnej roboty)
i niedługo potem poszedłem spać

+ TOP 10 + witamina C

***

Dostałem od Activlaba również mnóstwo próbek 6 PROTEIN BLEND (dzięki Tomek!) i dam je znajomemu (pare zostawie na przetesowanie), który otworzył pierwszy sklep z suplementami w Aleksandrowie, jakoś trzeba pomóc chłopakowi w tym trudnym interesie...

także ciekawe jak klienci zareagują na próbki szczególnie, że w sklepie połowa asortymentu to Activlab własnie

pogodzić uczelnie i np przygotowanie do zawodów tj. w moim przypadku jest hard core :) wstaje o 6 wychodzę o 7 wracam po siłowni o 21 robię jedzenie na następny dzień i spać. Jeszcze do tego dodać niską podaż kalorii i jest zero mocy, zero chęci do życia, poprostu kaszana, ale trzeba dawać rade!

solaros - nie stosuje bcaa, czy leucyny w celu "budulcowych", a po to, aby wpłynąć na różne szlaki tym samym wpływając na anabolizm, ale wiem oco Ci chodzi i ciągle myśle na jak najlepszym rozwiązaniem

co do obowiązków - no własnie nie zdawałem sobie sprawy dopóki nie zacząłem studiów jak to wszystko robić będzie trudno, ale zawsze po pewnym czasie człowiek się adaptuje do nowego "środowiska" także jestem dobrej myśli

djfafa - w różnych okresach różnie stosuje, witamine c: 1-2 gramy dziennie, wit D: 5 000-15 000 iu, omega-3 pare kaps, nawet nie licze dokładnie ile

selekcjone - no z regeneracją będzie ciezko, ale nikt nie mówił, że będzie lekko, trzeba walczyć

Eclipse poprostu gotuje, potem przyprawiam i tyle

Pit Bull - dzieki, byłoby naprawde lepiej, wiecej fotek, troche filmów ale w obecnym tybie nie da rady tak jak planowałem na początku

mam obowiązkowy basen... nie bede na to dziadostwo chodził

Dlaczego odrazu z gory takie nastawienie?
Basen to wcale nie dziadostwo

Btw zarcie wyglada bardzo smakowicie

o widac ze spory zapierdoyl;/
najgorzej pewno będzie z regeneracją

a takie pytanie z ciekawości masz jakieś mieszkanie wynajete czy ze swojego domu masz blisko na studia?
z tymi dojazdami faktycznie masakra, najlepiej by było swoim samochodem tylko że to tez za bardzo sie nie opłaca

na nauke pewno nie ma czasu, chyba że akurat nie masz nauki ale raczej na takim kierunki jest sie czego uczyc...

powodzenia

DZIEŃ 7 - 09.10.2011

HASŁO DNIA:
* Weź rusz dupsko! Na każdym rogu czai się okazja jakich mnóstwo, by z godnością patrzeć w lustro! *

Niedziela, piękny dzień, wolny od większości zajęć

Pospałem do 11, a jak, w sumie to spałbym nawet i cały dzień, ale trzeba było iść na wybory zagłosowac, a potem na trening do Łodzi, bo inaczej w przyszłym planem zajęć i innymi obowiązkami się nie wyrobie z 5 treningami...

Po wstaniu poszło 12 kaps Machin-Mana + 5 kaps Creatine Caps

a po paru minutach standardowy omlecik z 60 g płatków, 8 białek, 2 zółtek + kakao + cynamon

po śniadaniu 2 kaps TOP 10 + witamina C

Około 14 drugi posiłek:
- 50 g kaszy, 220 g piersi i surówka

Potem przed 16 posiłek przedtreningowy
- 50 g makaronu, 220 g piersi + surówka

Jakoś po 17 dotarłem na siłownie, mało ludzi, mniej świateł włączonym, wiecej tlenu - odrazu lepiej!

Przed treningiem:
- 20 g Bcaa Xtra
- 15 g Leucine Xtra
- 8 kaps Nitro Caps
- 3 kaps Creatine Capsules

TRENING

Klatka

1. Wyciskanie sztangi na ławce skośnej w dół
- 10 x 90 kg
- 8 x 100 kg
- 6 x 105 kg
- 5 x 105 kg

2. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej do szyji
- 10 x 60 kg
- 8 x 65 kg
- 8 x 65 kg

3. Rozpiętki ze sztagielkami na ławce skośnej w górę
- 14 x 19 kg
- 12 x 23 kg
- 12 x 23 kg

4. Rozpiętki na maszynie siedząc
- 12 x 45 kg
- 10 x 55 kg
- 8 x 65 kg

Biceps

1. Unoszenia przedramion ze sztangą prostą
- 8 x 32 kg
- 8 x 32 kg
- 6 x 37 kg
- 6 x 37 kg

2. Uginanie młotkowe
- 10 x 15 kg
- 9 x 15 kg
- 7 x 17 kg

3. Uginanie na modlitewniku ze sztangielką jednorącz
- 12 x 11 kg
- 12 x 11 kg
- 12 x 11 kg

Przedramiona

1. Uginanie przedramion ze sztangielkami nachwytem (powt nie mniej niż 10 i nie wiecej niż 15)
- 13 kg x max
- 13 kg x max
- 13 kg x max po czym kazda reka odrazu dobitka jeszcze raz

2. Uginane przedramion ze sztangielkami podchwytem (nie mniej niż 15 i nie wiecej niż 20 powt
- 21 kg x max
- 21 kg x max
- 21 kg x max po czym każda ręka odrazu dobitka jeszcze raz

Brzuch

1. Allachy klęcząc
- 6 serii x ciężarem 75 kg x max powtórzeń (około 15)

Po treningu:
- 45 g HOT
- 20 g Bcaa Xtra
- 15 g Leucine Xtra
- 10 g Eaa Xtra
- 20 g Creatine Xtra
- 12 kaps Macine-mana
- witamina C

Za 25 minut 45 g Whey Protein Plus

Czuje, ze na treningu moge już dać z siebie wiecej, ale to nie znaczy, że mam przesadzać! Nie na tym to polega! Stymulowac mięśnie, a nie doszczętnie niszczyć, pamiętajcie!

Czuje coś przy ćwiczeniach przyczep końcowy bicepsa... troche pobolewa na treningu, poprzednim razem też tak było... oby się nie okazało, ze coś naciągnąłem. Ogolnie tydzień temu, mimo tego, ze nie szlaałem, to zakwasy miałem na klatce i bicepsach conajmnije 4 dni...

Po treningu powrót do domu, standradowy posiłek potreningowy
- 250 g wołowiny, 50 g kaszy, surówka

+ 3 kaps ZMA + witamina B6

później jeszcze mięso z udek z kurczaka, masło orzechowe (własnej roboty) + TOP 10 i spać!

Powinienem sie pouczyć Anatomii, bo w poniedziałek zaliczenie jak na kazdych ćwiczeniach ale nie mam jeszcze ksiązki <nie miał akurat w kser> i nie da rady nawet czegoś poczytać, ciekawe jak pójdzie zaliczenie...

***

Czekam już na następny weekend

Pitt ja poprostu nie lubie pływać przez jakieś 80 minut... lubie czasem pójść na basen, zrobić pare długości, zrelaksować się itd

nie lubie basenu jako typowego wysiłku, mam dość treningów w tygodniu i ogolnie obciążeń, wolałbym mieć wolne i zrobić swoj trening, czy z klienetem i wcześniej być w domu

niż nosić przez cały dzień dodatkowe ciuchy na basen, klapki itd
i tak mam torbe całą wypchaną już

Marian 17 - nie mam mieszkania w Łodzi, codziennie dojeżdżam, nie jest tak źle, średnio koło godziny jade, zalezy od połączeń oczywiście

ale ogólnie tułanie sie z tym MPK nie zachwyca