Trening nr:47
Rozgrzewka:(60,65,70)” podskoków na wirtualnej skakance+ krążenia ramion+ 3x10 pompek
C*:5/5/5
B1:2/2/2
A4:2/2/2
A2:5/5/5
E1:T/A
F1:B/A
W1:T/A
O:22/22/22
H:4/4/4
K2:2/2/2
Przerwa 40 minut
Tabata:
Masa:15 kg
Serie:12/12/11/10/12/10/10/10/9
Suma:86
Trening z nowym sprzętem nie wypadł najlepiej mimo wszystko cieszę się, że w końcu się zmusiłam do tego. Muszę tu skomentować każde ćwiczenie bo wszystko było inne. Zacznę od
C*- nowy drążek nie przypadł mi do gustu, neoprenowe rączki sprawiały wrażenie mokrych i nieprzyjemnych a bez rączek było ślisko strasznie.
B1- robiłam na barierkach pod kątem prostym więc był to nowy ruch, dwie pierwsze serie ładnie, bardzo nisko trzecia odrobinę gorzej w moim odczuciu (Shinji nie wytknął mi błędu). A4- dwa powtórzenia w serii nie dały się odczuć. A2 – robię z nogami na krześle a ręce na dwóch encyklopediach, poszło trochę ciężko jakoś mam problemy z tym ćwiczeniem odkąd weszłam na poziom Ib.
O-dwie pierwsze serie w porządku , trzecia to zwykłe brzuszki bez skrętu bo przy ostatnim powtórzeniu serii drugiej coś mnie walnęło w kręgosłupie wolałam nie ryzykować kontuzji.
H Całkiem nieźle pomijając ślizgające się ręce na drążku.
K2- tutaj pojawiły się problemy bo robiłam schodząc pod stół wydaje mi się, że przy większej ilości powtórzeń stół może nie wytrzymać .
Tabata: Zrobiłam jak poradziliście po treningu siłowym. Robienie tabaty z obciążeniem na sztandze to zupełnie inna bajka niż z robieniem bez sztangi. Dzisiaj robiłam z obciążeniem w plecaku założonym na przód
Obawiam się, że nie było to komfortowe dla kręgosłupa i do piątku muszę coś wykombinować żeby inaczej trzymać ciężar.
Oto zdjęcie z treningu
Niech żyją domatorzy !