Dzisiejsza miska:
1. Po trochę wszystkiego: sadzone jajko, jajecznica, boczek, karczek, kiełbaska, ser żółty, twaróg, pomidory, ogórki, sałatka z kapusty pekińskiej - jak miło jak się ma wszystko pod nos podstawione (musiałam wykupić śniadania i aż żal było te jaja tylko jeść tym bardziej, że pyszne mają to jedzenie, jakieś bardziej prawdziwe)
2. brzoskwinia
3. banan
4. Łosoś wędzony i zestaw sałatek z różnych kapust
5. mleczko wprost z kokosa
6. 3 jajka, 3 ogórki, zielona cebulka, oliwa
Mam wakacje - nie liczę
A w ogóle to zostaję na drugi tydzień i niepotrzebnie to odwadnianie wcześniej robiłam. Z drugiej strony dojedzie mój mężczyzna i może z dopingiem przy maksach pójdzie lepiej.
Moja mama mówi, że kobiety nie powinny dźwigać ciężarów, bo się macica obniża, czy coś w tym stylu i są problemy z ciążą. Jest w tym ziarnko prawdy czy to zabobon?
Tata natomiast zastanawia się z jakiego powodu w łososiach z hodowli prawie nie ma omega-3, bo mu o tym opowiadałam